Tusk się o Ciebie troszczy
2010-10-13 12:21:13
Pan premier z troską pochyla się na ludem swym. Szczególnie wzrusza dbałość Pana Donalda o zdrowie społeczeństwa i o jego dobry humor. Lud to docenia i PO ma wysokie notowania. Są jednak ludzie co wbijają premierowi szpilki, to nie ludzie, to wilki. Zapytają złośliwie, po tragedii na drodze w której zginęło 18 osób, co Pan Premier zrobił dla polepszenia bezpieczeństwa na drogach. Zanim odpowie Pan Premier ja stawie czoła kalumniom.
Pojawiły się niebywałe zarzuty, jakoby Pan Premier zlekceważył budownictwo drogowe i bezpieczeństwo na drogach polskich, uważanych za najniebezpieczniejsze w Europie. Niektóre z gazet donoszą, że z planowanej na Euro 2012 sieci dróg szybkiego ruchu, wykonana zostanie połowa. Między innymi wypada z planu ściana wschodnia i droga ekspresowa Lublin – Warszawa. Według statystyk to najniebezpieczniejsza droga w Polsce. Reszta dróg ma być zbudowana, jak wynika z mapy planowanych odcinków, po kawałku. I tak może się zdarzyć, że odcinek autostrady zacznie się od Maciejowej gruszy w Pomorskiem a skończy 50 km dalej, wedle tych trzech buczków co je stary Antoni posadził, żeby mu Wojciech skibą miedzy nie podbierał. W każdym razie wystarczy tego odcinka, żeby bramkę na opłaty postawić. I już słyszę jazgot, że za wąskie drogi, korki, zniecierpliwieni kierowcy nerwowo jeżdżą zamiast zwalniać, zwalniać i jeszcze raz zwalniać aż staną w miejscu. Jak mówi policja: widzisz, że ślisko – zdejmij nogę z gazu; dojeżdżasz do terenu zabudowanego, o ile wyjedziesz z niego w ogóle, bo w zasadzie wzdłuż głównych dróg są wszędzie jakieś miejscowości – zdejmij nogę z gazu; widzisz traktor z przyczepą buraków, które spadają na szosę – zdejmij nogę z gazu. Ujmując gazu w ten sposób stań i zastanów się czy warto w ogóle gdzieś jechać. I nie krzycz tłuszczo pędząca przed siebie. Lepiej stań i pomyśl czy warto, Pan Premier ma lepsze pomysły na nasze życie.
Pan Donald wie, że ludziom jest ciężko, życie jest niezdrowe a szosy niebezpieczne i tak mało człowiek ma rozrywek. Dlatego całe wysiłki rządu skierował na walkę z dopalaczami. Słusznie. Załóżmy bowiem, że prowadzący hulaszczy tryb życia emeryt, rozzuchwalony swoimi siedmiuset złotymi, kupi dopalacz. Po zażyciu tegoż zacznie pędzić na oślep, aż drzazgi z laski pójdą, wpadnie na szosę i nieszczęście gotowe. Na kogo wtedy będzie? Jak zwykle zawinił Premier bo pozwala na dopalacze. A pan Premier myśli przecież perspektywicznie. Wiadomo, że szczególnie groźny na drogach jest czas tzw. kampanii buraczanej. Traktory wloką na drogę błoto z pól, robi się wyjątkowo śliska maź. I na no nasze rządy znalazły radę. Jak się zlikwiduje cukrownictwo, co kontynuuje Pan Donald, to nie będzie problemów z burakami, błotem na drogach i już będzie bezpieczniej. Poza tym cukier to biała śmierć i nie jest dobry dla ludzi, bo się tyje i zęby się psują.
Pan Premier wie, że sport to zdrowie, sam lubi w piłkę grać. Zbudował Orliki, po których samochodem wprawdzie nie da się jeździć ale można sobie w piłkę pograć. I to jest słuszne. W Polsce mnóstwo ludzi ma sporo wolnego czasu, nie mają pracy to niech grają. Może po reprezentacji bezdomnych, reprezentacja bezrobotnych odniesie międzynarodowe sukcesy. No i proszę szanownych złośliwców, którzy zarzucają władzom, że w Polsce jest duża bezdomność i bezrobocie. Jakby tego nie było to nie mielibyśmy sukcesów w Mistrzostwach Świata w piłce nożnej bezdomnych. A tak mamy z czego wybierać i na każde mistrzostwa możemy zebrać taką pakę, że Brazylia przy nas wysiada. I zawsze na mistrzostwach zagrają. W przeciwieństwie do naszej reprezentacji.

poprzedninastępny komentarze