Kolumna Zygmunta - symbol gejowski
2010-07-13 13:31:04
Skoro już o Europride w Warszawie…. Mało kto wie, że Kolumna Zygmunta – symbol Warszawy i najstarszy świecki zabytek w mieście powstał w wyniku konfliktu homoseksualnego syna z konserwatywnym ojcem ultra-katolikiem.

Dowodów na homoseksualizm Króla Władysława IV Wazy jest dość sporo (link poniżej). Więź uczuciowa jaka łączyła królewskiego syna z Adamem Kazanowskim zauważyło wielu znanych ludzi początku XVII wieku. Sam Kazanowski oraz jego ród wiele na tym skorzystali. Jednak skupmy się na Warszawie. Król Zygmunt III Waza chciał aby następnym Królem został jego niesforny syn. Żeby ułatwić mu elekcję kupił dwór Bobolich przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie i przerobił go na rezydencję godną władcy po czym przekazał synowi. Z opisów z epoki można wnioskować, że był to jeden z najpiękniejszych (i najdroższych) pałaców ówczesnej Europy. Widać był to piękny prezent w dowód miłości bo młody Władysław podarował Pałac swojemu kochankowi Adamowi Kazanowskiemu. Od tej poru budynek ten figuruje jako „Pałac Kazanowskich”. Kiedy się o tym dowiedział Król Zygmunt - dostał szału. Pomiędzy ojcem a synem nieraz dochodziło do konfliktów, jednak ten był największy. Król kazał zamek zaplombować i nie wiadomo jakby się cała rzecz skończyła (szczególnie dla Kazanowskiego) gdyby nagle Król nie umarł. Podobno Władysław Waza miał wiele wyrzutów sumienia, że w taki sposób pożegnał się ojcem i postanowił go jakoś uczcić. Projekt budowy kolumny upamiętniającej Zygmunta III Wazę napotkał na wiele przeszkód. Właściwie nikt oprócz młodego władcy nie chciał kolumny. Szlachcie nie pasowało upamiętnianie władcy którego rządy oceniano źle, kościół z kolei twierdził, że pogańscy rzymianie budowali kolumny i chrześcijanom to nie uchodzi. Sprzeciw kościoła miał większe znaczenie praktyczne, bo to właśnie zakon Bernardynów był właścicielem ziemi na której miał stanąć pomnik. Protesty kościoła przeciwko budowie przybierały czasami ciekawy charakter – wystawiano np. figurkę matki boskiej żeby odstraszyć króla-sodomitę :) . Jednak w końcu, po wielu przygodach Władysław Kolumnę postawił. Tak powstał symbol Warszawy, dzisiaj kojarzony bardziej z katolickim konserwatyzmem niż rodzinną awanturą.

Następnym razem kiedy władze stolicy odmówią partycypowania w organizowaniu międzynarodowej parady gejowskiej (co jest zwyczajnie wbrew interesom miasta)to sugeruję - ze względu na konotacje historyczne – okupację Kolumny Zygmunta.

Wpis ten dedykuję pewnej fanatyczce religijnej która niestety rządzi Warszawą.

PS:
Link1: Władysław IV – Król gejowski
http://polgej.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=4004&Itemid=4

Link2: Tęczowa Kolumna Zygmunta, przygody pomnika
http://www.krajoznawcy.info.pl/Warszawa-Zygmunt-ma-plaszcz-w-kwiatki-a352.php

poprzedninastępny komentarze