Całkien INNA historia Polski
2010-07-26 13:33:58
Nasz kraj ma często opinię bardzo konserwatywnego. Polacy postrzegani są jako katoliccy fanatycy i homofobii. W językach obcych polskość stała się synonimem ksenofobii i nietolerancji.

Niestety Polska Lewica pozwoliła sobie ukraść patriotyzm. Jeśli lewicowi politycy już angażują się w ważne patriotyczne przedsięwzięcia to możemy być pewni, że w tle zawsze będzie stał krzyż a byli komuniści będą się żegnać w rytm biskupiego kropidła. Smutny to widok. Dzisiaj młode pokolenie uczy się, że wszystko co polskie musi być katolickie i konserwatywne.

Kilka lat temu postanowiłem coś zmienić. Postanowiłem dorzucić swój malutki kamyczek do zbiorowej świadomości, chciałem aby Polska była postrzegana lepiej. Zacząłem odkrywać niesamowite homoseksualne historie pierwszej Rzeczpospolitej. W miarę zaczytywania się w starych książkach docierało do mnie, że to otwartość i tolerancja są najstarszymi polskimi tradycjami a nie katolicka nienawiść wobec inności. My dumni geje i lesbijki nie jesteśmy intruzami w tym kraju. Amerykanie nie zrzucili nas razem ze stonką. Tak samo jak dla Żydów tak i dla osób homoseksualnych Polska była najlepszym miejscem w ówczesnym świecie.

Moje akcje upamiętniające polskich królów homoseksualnych przynoszą wreszcie efekty. Nie chodzi mi tutaj o liczne artykuły w prasie mówiące o homoseksualizmie Króla Władysława Warneńczyka. Bardziej cieszy mnie, że mój przekaz trafił do homoseksualnych serc. Dumny byłem jak paw, gdy zobaczyłem na paradzie Europride wielkie wizerunki Króla Hanryka Walezego i Władysława Warneńczyka. Myślę, że to dopiero początek. Sam popełniłem przy okazji Europride artykuł w języku angielskim. Został opublikowany na jednym z największych portali lgbt świata UKGAYNEWS. Można go przeczytać pod adresem:

http://www.ukgaynews.org.uk/Archive/10/Jul/1607.htm

Jak powiedział, kiedyś profesor Tomasz Nałęcz, nie ma bardziej politycznej nauki niż historia. Nadchodzi czas gejowskiej interpretacji dziejów.

BTW: Zawsze mnie zastanawiało, że Polacy mają takiego fioła na punkcie historii. Wystarczy porównać systemy edukacji innych krajów z Polskim aby wyciągnąć wniosek, że historia jest trzecim najważniejszym przedmiotem w polskiej szkole a czasami nawet drugim po języku polskim. To ewenement w skali europejskiej.

poprzedninastępny komentarze