2009-03-16 11:46:47
Przeglądając dzisiejszą prasę natknąłem się na rzecz straszną, w RPA gwałci się tamtejsze lesbijki , aby wyleczyć je w ten sposób z homoseksualizmu.
Jak mówi się w RPA są to gwałty naprawcze, w taki np sposób ofiarą padła znana w RPA zawodniczka narodowej kadry w piłce nożnej Eudy Simelane, która oprócz brutalnego gwałtu została pobita oraz kilkadziesiąt razy ugodzona nożem.
Ten straszny proceder opisała ActionAid- pozarządowa organizacja z Wielkiej Brytanii, czytamy w nim min. " To kolejna przerażająca forma przemocy wobec miejscowych kobiet. - Codziennie słyszę, że zasługuję na gwałt - opowiada cytowana w raporcie kobieta. - Wrzeszczą: "Jeśli cię zgwałcę, nauczysz się być prawdziwą kobietą i wreszcie zrozumiesz, jak smakuje mężczyzna!".
Kobiety skarżą się , że nikt nie staje w ich obronie- To dzieje się bez przerwy, każdego dnia ktoś mi grozi, że mnie zgwałci albo zabije. Że wtedy zrozumiem, co znaczy być dziewczyną. Najgorsze jest to, że nikt nas nie broni. Przecież bardzo łatwo jest dowieść gwałtu tuż po nim, ale kiedy dziewczyna zgłasza się na policję, oni nic nie robią, a ona następnego dnia widzi, jak gwałciciel spokojnie chodzi po ulicach.
Raport mówi również, o tym, iż prawie połowa wszystkich kobiet w RPA padła ofiara gwałtu a sprawców nie udało się złapać.
Ale co z tym robi rząd? Wydał oświadczenie w którym czytamy: " Przyznajemy, że przestępstwa seksualne są rozprzestrzenione, ale walka z nimi nie jest w tej chwili priorytetowym celem rządu" Okazuje się, że morderstwa i gwałty nie są sprawą najważniejszą.
Tym bardziej jednoczę się w bólu z tymi kobietami w tym miesiącu, gdzie mają swoje święto, a kobiety w Polsce, których problemem nr 1 jest czy to aborcja czy nierówne płace- skądinąd słuszne i warte poparcia sprawy- są niczym w porównaniu z problemami w RPA...
Jak mówi się w RPA są to gwałty naprawcze, w taki np sposób ofiarą padła znana w RPA zawodniczka narodowej kadry w piłce nożnej Eudy Simelane, która oprócz brutalnego gwałtu została pobita oraz kilkadziesiąt razy ugodzona nożem.
Ten straszny proceder opisała ActionAid- pozarządowa organizacja z Wielkiej Brytanii, czytamy w nim min. " To kolejna przerażająca forma przemocy wobec miejscowych kobiet. - Codziennie słyszę, że zasługuję na gwałt - opowiada cytowana w raporcie kobieta. - Wrzeszczą: "Jeśli cię zgwałcę, nauczysz się być prawdziwą kobietą i wreszcie zrozumiesz, jak smakuje mężczyzna!".
Kobiety skarżą się , że nikt nie staje w ich obronie- To dzieje się bez przerwy, każdego dnia ktoś mi grozi, że mnie zgwałci albo zabije. Że wtedy zrozumiem, co znaczy być dziewczyną. Najgorsze jest to, że nikt nas nie broni. Przecież bardzo łatwo jest dowieść gwałtu tuż po nim, ale kiedy dziewczyna zgłasza się na policję, oni nic nie robią, a ona następnego dnia widzi, jak gwałciciel spokojnie chodzi po ulicach.
Raport mówi również, o tym, iż prawie połowa wszystkich kobiet w RPA padła ofiara gwałtu a sprawców nie udało się złapać.
Ale co z tym robi rząd? Wydał oświadczenie w którym czytamy: " Przyznajemy, że przestępstwa seksualne są rozprzestrzenione, ale walka z nimi nie jest w tej chwili priorytetowym celem rządu" Okazuje się, że morderstwa i gwałty nie są sprawą najważniejszą.
Tym bardziej jednoczę się w bólu z tymi kobietami w tym miesiącu, gdzie mają swoje święto, a kobiety w Polsce, których problemem nr 1 jest czy to aborcja czy nierówne płace- skądinąd słuszne i warte poparcia sprawy- są niczym w porównaniu z problemami w RPA...