2009-09-30 19:52:37
Irlandczycy staja obecnie przed wyborem, czy przyjąć Traktat Lizboński. Pytanie tylko czy jeśli ponownie powiedzą nie, to za rok znów nie rozpęta się kampania referendalna...
W Irlandii podobno furorę robią plakaty z napisem: Zagłosuj wreszcie na tak, bo za rok znów zaleją nas głosy oburzenia wraz ze stekami kłamstw, a i tak pójdziemy za rok na kolejne referendum. Trochę śmieszy mnie ten unijny mechanizm. Macie podobne odczucia?
Dlaczego nie robiono powtórek referendalnych z tych państw, gdzie obywatele powiedzieli tak? A może a drugim głosowaniu powiedzieli by już nie? Raz jeden kraj zagłosował na nie i już robi się powtórkę, w bardzo złym świetle stawia to Unię Europejską.
Poniżej wklejam list RACJI Polskiej Lewicy skierowany swego czasu do prezydenta Lecha Kaczyńskiego ws. nie podpisywania wspomnianego Traktatu Lizbońskiego:
RACJA Polskiej Lewicy apeluje do Pana Prezydenta o nie ratyfikowanie Traktatu z Lizbony. Uważamy, że zapisy Traktatu będą niekorzystne dla polskiego społeczeństwa.
RACJA Polskiej Lewicy stoi na stanowisku, że Traktat z Lizbony w swojej politycznej wizji odchodzi od idei demokratycznej i solidarnej Europy, wolnych społeczeństw, żyjących w pokojowej egzystencji z innymi krajami świata. Ponadto Traktat ten gloryfikuje neoliberalną politykę gospodarczą, promującą wielkie korporacje. Ogranicza osiągnięcia państw europejskich w obszarze zatrudnienia, polityki socjalnej, usług publicznych i edukacji. Traktat z Lizbony ogranicza też demokratyczną kontrolę społeczeństw nad instytucjami Unii Europejskiej. Ustanawia restrykcyjną politykę wobec uchodźców i emigrantów oraz nie gwarantuje ochrony osób słabszych.
Przepisy i postanowienia Traktatu z Lizbony są w znacznej mierze powieleniem zapisów Traktatu Konstytucyjnego, odrzuconego przez społeczeństwa Francji i Holandii w trakcie ogólnokrajowych referendów. RACJA Polskiej Lewicy już w tamtym okresie podzielała te zastrzeżenia. Nasze stanowisko w tej sprawie pozostało niezmienne.
Reformy proponowane w Traktacie z Lizbony będą miały istotny wpływ na dalsze funkcjonowanie Unii Europejskiej oraz na życie obywateli państw członkowskich. Do społeczeństw tych państw należeć powinien głos decydujący. Niezmiennie stoimy na stanowisku, że o przyjęciu Traktatu Lizbońskiego powinno decydować polskie społeczeństwo w formie ogólnokrajowego referendum.
A czy Polacy w ogóle wiedzą co jest zapisane w tym Traktacie? Śmiem wątpić.
W Irlandii podobno furorę robią plakaty z napisem: Zagłosuj wreszcie na tak, bo za rok znów zaleją nas głosy oburzenia wraz ze stekami kłamstw, a i tak pójdziemy za rok na kolejne referendum. Trochę śmieszy mnie ten unijny mechanizm. Macie podobne odczucia?
Dlaczego nie robiono powtórek referendalnych z tych państw, gdzie obywatele powiedzieli tak? A może a drugim głosowaniu powiedzieli by już nie? Raz jeden kraj zagłosował na nie i już robi się powtórkę, w bardzo złym świetle stawia to Unię Europejską.
Poniżej wklejam list RACJI Polskiej Lewicy skierowany swego czasu do prezydenta Lecha Kaczyńskiego ws. nie podpisywania wspomnianego Traktatu Lizbońskiego:
RACJA Polskiej Lewicy apeluje do Pana Prezydenta o nie ratyfikowanie Traktatu z Lizbony. Uważamy, że zapisy Traktatu będą niekorzystne dla polskiego społeczeństwa.
RACJA Polskiej Lewicy stoi na stanowisku, że Traktat z Lizbony w swojej politycznej wizji odchodzi od idei demokratycznej i solidarnej Europy, wolnych społeczeństw, żyjących w pokojowej egzystencji z innymi krajami świata. Ponadto Traktat ten gloryfikuje neoliberalną politykę gospodarczą, promującą wielkie korporacje. Ogranicza osiągnięcia państw europejskich w obszarze zatrudnienia, polityki socjalnej, usług publicznych i edukacji. Traktat z Lizbony ogranicza też demokratyczną kontrolę społeczeństw nad instytucjami Unii Europejskiej. Ustanawia restrykcyjną politykę wobec uchodźców i emigrantów oraz nie gwarantuje ochrony osób słabszych.
Przepisy i postanowienia Traktatu z Lizbony są w znacznej mierze powieleniem zapisów Traktatu Konstytucyjnego, odrzuconego przez społeczeństwa Francji i Holandii w trakcie ogólnokrajowych referendów. RACJA Polskiej Lewicy już w tamtym okresie podzielała te zastrzeżenia. Nasze stanowisko w tej sprawie pozostało niezmienne.
Reformy proponowane w Traktacie z Lizbony będą miały istotny wpływ na dalsze funkcjonowanie Unii Europejskiej oraz na życie obywateli państw członkowskich. Do społeczeństw tych państw należeć powinien głos decydujący. Niezmiennie stoimy na stanowisku, że o przyjęciu Traktatu Lizbońskiego powinno decydować polskie społeczeństwo w formie ogólnokrajowego referendum.
A czy Polacy w ogóle wiedzą co jest zapisane w tym Traktacie? Śmiem wątpić.