2010-04-24 11:53:49
Od tragedii pod Smoleńskiem znikł nam z oczu ulubieniec mediów Janusz Palikot. Rozumiem jego trudna sytuację. Atakował prezydenta w sposób bezpardonowy, przekraczając czasem reguły. Dziś kiedy prezydenta zabrakło może być mu po prostu głupio, zapewne dlatego nie zabiera głosu.
I jak to jest teraz bez Palikota? Bez zbędnych gadżetów, inwektyw również można rozmawiać, spierać się. Choć z drugiej strony może to być też sygnał jaki dał mu osobiście sam premier Tusk. Przy zbliżającej się kampanii Janusz Palikot, który w prawyborach PO ewidentnie wspierał kandydaturę Bronisława Komorowskiego okazałby się teraz nie pożądany, a PiS skrzętnie mogłoby przypominać idiotyczne zachowania Palikota, podkopując jednocześnie szanse PO. Na takiej kampanii emocjonalnej można z pewnością dużo ugrać.
Obawiam się jednak, że wróci i będzie tak jak dawniej. To tylko polityczna zagrywka na czas żałoby. Ale mi osobiście jakoś nie tęskno do pana posła, a Wam?
I jak to jest teraz bez Palikota? Bez zbędnych gadżetów, inwektyw również można rozmawiać, spierać się. Choć z drugiej strony może to być też sygnał jaki dał mu osobiście sam premier Tusk. Przy zbliżającej się kampanii Janusz Palikot, który w prawyborach PO ewidentnie wspierał kandydaturę Bronisława Komorowskiego okazałby się teraz nie pożądany, a PiS skrzętnie mogłoby przypominać idiotyczne zachowania Palikota, podkopując jednocześnie szanse PO. Na takiej kampanii emocjonalnej można z pewnością dużo ugrać.
Obawiam się jednak, że wróci i będzie tak jak dawniej. To tylko polityczna zagrywka na czas żałoby. Ale mi osobiście jakoś nie tęskno do pana posła, a Wam?