2011-03-18 12:46:06
Wpadka za wpadką naszego prezydenta stałą się już niestety normą.
To już chyba jakaś tradycja począwszy od nieudacznika Lecha Wałęsy, który ułaskawiał ludzi nie wiedząc dokładnie czy robi po bożemu, ale widząc podpis proboszcza bądź biskupa(jak stwierdził ostatnio) nie miał już żadnych wątpliwości. Potem nastąpiła era Kwaśniewskiego cierpiącego na chroniczny brak alkoholu we krwi spowodowany chorobą golenia. Lech Kaczyński z kolei z niewiadomych przyczyn nie znosił małpeczek, oj przepraszam małp a w szczególności tych w czerwonych, które zapewne odziedziczyły coś po nieboszczce KPP. I teraz ten nie udany Bronek, który " w bulu i nadzieji" łączył się w tragedii z Japończykami.
Trzeba przyznać, że jego wcześniejsze wpadki były również udane i na razie pozostaje bezkonkurencyjny. Szlachcic a ma takie plebejskie konotacje...Może wyjściem byłoby obowiązkowe dyktando dla każdej nowej głowy państwa?
Wyobrażacie sobie sytuację, w której zamiast debaty telewizyjnej dwóch głównych kandydatów na urząd prezydenta pisze dyktando? Zapewne błędów byłoby więcej niż poległych pod Smoleńskiem...
Fot. Tygodnik NIE
To już chyba jakaś tradycja począwszy od nieudacznika Lecha Wałęsy, który ułaskawiał ludzi nie wiedząc dokładnie czy robi po bożemu, ale widząc podpis proboszcza bądź biskupa(jak stwierdził ostatnio) nie miał już żadnych wątpliwości. Potem nastąpiła era Kwaśniewskiego cierpiącego na chroniczny brak alkoholu we krwi spowodowany chorobą golenia. Lech Kaczyński z kolei z niewiadomych przyczyn nie znosił małpeczek, oj przepraszam małp a w szczególności tych w czerwonych, które zapewne odziedziczyły coś po nieboszczce KPP. I teraz ten nie udany Bronek, który " w bulu i nadzieji" łączył się w tragedii z Japończykami.
Trzeba przyznać, że jego wcześniejsze wpadki były również udane i na razie pozostaje bezkonkurencyjny. Szlachcic a ma takie plebejskie konotacje...Może wyjściem byłoby obowiązkowe dyktando dla każdej nowej głowy państwa?
Wyobrażacie sobie sytuację, w której zamiast debaty telewizyjnej dwóch głównych kandydatów na urząd prezydenta pisze dyktando? Zapewne błędów byłoby więcej niż poległych pod Smoleńskiem...
Fot. Tygodnik NIE