2011-11-27 12:40:46
Pierwszy raz z Polonia Warszawa zetknąłem się podczas serialu telewizyjnego dla młodzieży na podstawie powieści Adama Bahdaja "Do przerwy 0:1". Wówczas to oglądałem młodych chłopców grających na warszawskich podwórkach. Bohaterami byli Paragon, Perełka i Mandżaro, których idolem była gwiazda Polonii Warszawa Wacław Stefanek. Cytat podkreślający przywiązanie do Polonii z powieści- "Dla młodocianych miłośników piłki nożnej z Woli, Muranowa, Żoliborza, Starego Miasta wszystkie drogi prowadzą na ulicę Konwiktorską, gdzie znajduje się stadion "Polonii". Każdy chłopiec, który choć raz znalazł się w niedzielę na stadionie i zasmakował w oglądaniu prawdziwego meczu, do końca życia zostanie kibicem tego najpopularniejszego klubu Warszawy (...)
Później przyszedł tytułu mistrza Polski w 200 roku. Kapitanem wówczas był mój krajan Grzegorz Wędzyński, co musiało jeszcze bardziej zbliżyć mnie w stronę Czarnych Koszul. To był chyba najlepszy okres gry jaki widziałem stołecznej drużyny.
Nie będę się rozpisywał nad bogata historią klubu. Jednak 100-lecie, które przypadło w tym roku było dobra okazją do swoistego kibicowskiego outu. Najlepszym przekazem niech będzie inny z kolei fragment książki, Tadeusza Morawskiego i Zbigniewa Krakowiaka " Piłkarze z Konwiktorskiej"- "„Siłą Polonii była ścisła więź z Warszawą i jej mieszkańcami. Była bezdomna, jak wielu z nich. Po latach klęski i tragedii potrzebowała sukcesu, podobnie jak jej mieszkańcy. Z piłkarzami się więc utożsamiano. Ich sukcesy były sukcesami warszawiaków. Dlatego Polonia miała tak olbrzymią popularność, a na jej mecze przychodziły tłumy wiernych kibiców".
To,co najważniejsze jednak w tym sezonie to jak zwykle derby, który wygrała oczywiście Polonia :-)
Później przyszedł tytułu mistrza Polski w 200 roku. Kapitanem wówczas był mój krajan Grzegorz Wędzyński, co musiało jeszcze bardziej zbliżyć mnie w stronę Czarnych Koszul. To był chyba najlepszy okres gry jaki widziałem stołecznej drużyny.
Nie będę się rozpisywał nad bogata historią klubu. Jednak 100-lecie, które przypadło w tym roku było dobra okazją do swoistego kibicowskiego outu. Najlepszym przekazem niech będzie inny z kolei fragment książki, Tadeusza Morawskiego i Zbigniewa Krakowiaka " Piłkarze z Konwiktorskiej"- "„Siłą Polonii była ścisła więź z Warszawą i jej mieszkańcami. Była bezdomna, jak wielu z nich. Po latach klęski i tragedii potrzebowała sukcesu, podobnie jak jej mieszkańcy. Z piłkarzami się więc utożsamiano. Ich sukcesy były sukcesami warszawiaków. Dlatego Polonia miała tak olbrzymią popularność, a na jej mecze przychodziły tłumy wiernych kibiców".
To,co najważniejsze jednak w tym sezonie to jak zwykle derby, który wygrała oczywiście Polonia :-)