2012-08-17 19:03:47
Cały świat staje w obronie skazanych na dwa lata łagru kobiety z zespołu Pussy Riot. Nagle te młode dziewczyny stały się więźniami sumienia i głównymi propagatorkami praw człowieka. Przyznam, że nie rozumiem do końca ich zachowania, choć jednocześnie dwa lata łagru to duża przesada. Nie powinny trafiać do więzienia.
Czymże był ich słynny już występ w Cerkwi? Wiemy, że protestowały nie przeciwko religii bądź jakiejkolwiek innej formie z nią związanej. Protestowały przeciw władzy z Putinem na czele. Ale czy forma a raczej miejsce, jakie wybrały nie nie czynią więcej szkody niż solidarności z nimi? Dlaczego Cerkiew? Jestem ostatnim, który broniłby Kościoła takiego czy owego, nie mój cyrk, nie moje małpy, ale do cholery, to było żenujące!
W Polsce Doda skazana była za słowa o Biblii, gdzie stwierdziła, że jej autorzy pisząc ją byli napruci winem i ujarani ziołem. Zapis o obrazie uczuć religijnych powinien zostać wysłany na śmietnik historii. Ale Doda mimo wszystko nie tańczyła w Katedrze, a gdyby, czy nie zostałaby zjebana przez większość społeczeństwa? Co innego słowa, co innego czyny.
W akcie solidarności z Pussy Riot feministki z grupy Femen zniszczyły krzyż ofiar NKWD. I znów nie chodzi mi tu o krzyż, lecz o to , komu został on postawiony. Czym zawiniły ofiary stalinowskich represji? Jak czują się teraz ich rodziny? Takie działania tylko odpychają zwykłych ludzi od takich działań. Feministki działają w tym momencie na swoją szkodę. Nie zyskują na tym poparcia. A szkoda.
Nikt o zdrowych zmysłach nie zaprzeczy, że wolność słowa w Rosji jest fikcją. Tam giną niewygodni dziennikarze, a opozycja ma tyle do powiedzenia, co świecki wierny na Synodzie Biskupim. Jednak walka o prawa człowieka i wolność słowa nie powinna być prowadzona w żadnym Kościele. Jak można walczyć o tę piękne ideały w instytucji, która od wieków je neguje? Żaden koncert w Cerkwi Putina nie powali. Wręcz przeciwnie, zyska on tylko na tym. I taki będzie niestety cel jaki osiągnęły…
Tweetnij
Czymże był ich słynny już występ w Cerkwi? Wiemy, że protestowały nie przeciwko religii bądź jakiejkolwiek innej formie z nią związanej. Protestowały przeciw władzy z Putinem na czele. Ale czy forma a raczej miejsce, jakie wybrały nie nie czynią więcej szkody niż solidarności z nimi? Dlaczego Cerkiew? Jestem ostatnim, który broniłby Kościoła takiego czy owego, nie mój cyrk, nie moje małpy, ale do cholery, to było żenujące!
W Polsce Doda skazana była za słowa o Biblii, gdzie stwierdziła, że jej autorzy pisząc ją byli napruci winem i ujarani ziołem. Zapis o obrazie uczuć religijnych powinien zostać wysłany na śmietnik historii. Ale Doda mimo wszystko nie tańczyła w Katedrze, a gdyby, czy nie zostałaby zjebana przez większość społeczeństwa? Co innego słowa, co innego czyny.
W akcie solidarności z Pussy Riot feministki z grupy Femen zniszczyły krzyż ofiar NKWD. I znów nie chodzi mi tu o krzyż, lecz o to , komu został on postawiony. Czym zawiniły ofiary stalinowskich represji? Jak czują się teraz ich rodziny? Takie działania tylko odpychają zwykłych ludzi od takich działań. Feministki działają w tym momencie na swoją szkodę. Nie zyskują na tym poparcia. A szkoda.
Nikt o zdrowych zmysłach nie zaprzeczy, że wolność słowa w Rosji jest fikcją. Tam giną niewygodni dziennikarze, a opozycja ma tyle do powiedzenia, co świecki wierny na Synodzie Biskupim. Jednak walka o prawa człowieka i wolność słowa nie powinna być prowadzona w żadnym Kościele. Jak można walczyć o tę piękne ideały w instytucji, która od wieków je neguje? Żaden koncert w Cerkwi Putina nie powali. Wręcz przeciwnie, zyska on tylko na tym. I taki będzie niestety cel jaki osiągnęły…
Tweetnij