Bugaj krytykuje SLD i SdPl
[2006-08-13 14:48:40]
Zdaniem Bugaja, w tej sytuacji artykulację interesów niższych warstw społecznych wziął na siebie konserwatywny PiS. Budowanie lewicy po rządach "nominalnej lewicy", które odrzucili wyborcy, możliwe było albo przez nowe podmioty polityczne, albo na drodze radykalnego przekształcenia "lewicy nominalnej", a więc dokonanie: samokrytycznej oceny własnej polityki, usunięcie skompromitowanych liderów i przedstawienie wiarygodnego programu na przyszłość. To bardzo trudne, ale – przyznam – jeszcze kilka miesięcy temu (wtedy uległem namowie i wróciłem do UP) wydawało mi się możliwe. Dziś szansa realnej przebudowy obecnej "lewicy" zbliża się do zera. Inercja środowisk postkomunistycznych ma znaczenie rozstrzygające. SLD i SdPl zmierzają do nowej konsolidacji tradycyjnego środowiska postkomunistycznego - czytamy w tekście "Postkomunizm uporczywy". Były lider Unii Pracy dodaje, że w takiej sytuacji możliwe jest stworzenie systemu w którym dominującą rolę odgrywać będą konserwatywno-liberalna Platforma Obywatelska i konserwatywno-narodowe Prawo i Sprawiedliwość. Bugaj krytyczne oceny wobec koalicji UP z SLD i SDPl zawarł w liście do Rady Krajowej Unii Pracy napisanym pod koniec lipca. Przewodniczący Rady Politycznej UP uznał w nim porozumienie z SLD, SdPl i Partią Demokratyczną-demokraci.pl za nie do przyjęcia przez Unię Pracy. Jego zdaniem skutkować to może startem tej partii samodzielnie lub w innych koalicjach w wyborach samorządowych. Bugaj zarzuca przewodniczącemu partii Waldemarowi Witkowskiemu nielojalność oraz że zmienił termin posiedzenia Rady Krajowej, aby nie mógł on brać w niej udziału. UP jest w tragicznej sytuacji. Przyczyny tkwią przede wszystkim w polityce partii w ciągu ostatnich kilku lat, w obiektywnie trudnej sytuacji, w dramatycznym braku pieniędzy (co jest następstwem błędów konkretnych działaczy a nie obiektywnych uwarunkowań). Znaczenie mają też bieżące zaniechania. Zarząd nie pracuje. W szeregu województw UP istnieje nominalnie. Po powrocie do UP zamierzałem podróżować po Polsce, ale z jednej strony powstrzymywała mnie obawa, że zostanie to zinterpretowane jako "wypychanie" Przewodniczącego, a z drugiej nie natrafiłem na zachęty ze strony struktur terenowych (mimo wyrażanych intencji nie zdołałem zaprogramować wyjazdu ani do Krakowa, ani do Gdańska). Osobna sprawa to Rada Polityczna – nie sądzę by można ja było sensownie skompletować, jeżeli UP nie będzie postrzegana jako byt całkowicie niezależny o jasnej lewicowej tożsamości - pisze w swym liście Bugaj. Porozumienia, zdaniem byłego przewodniczącego UP, powinno się poszukiwać z mniejszymi partiami np. Zielonymi 2004, a nie ugrupowaniami Wojeciecha Olejniczaka i Marka Borowskiego. Ryszard Bugaj zapowiedział, że jeśli większość Unii Pracy zdecyduje o aliansie z SLD zamierza on wraz ze swoim środowiskiem opuścić tę partię. Związany z Bugajem wiceprzewodniczący UP Maciej Sieczkowski 26 lipca wysłał list do Wojciecha Olejniczaka w którym domaga się wyjaśnienia czy prawdą jest, że udział Unii Pracy w koalicji w wyborach samorządowych uzależniona jest od tego czy Ryszard Bugaj do końca października zaprzestanie wypowiadać się publicznie na temat przyszłości lewicy i nie będzie podejmował polemiki z propozycjami SLD czy Marka Borowskiego. Sieczkowski wskazuje w swym liście na nieprawidłowości przy tworzeniu koalicji Centrolewu oraz przy wyłanianiu kandydata na prezydenta Warszawy. Jego zdaniem nie jest możliwe tworzenie autentycznie lewicowej koalicji ze środowiskami neoliberalnymi jak PD, a wskazywany jako kandydata centrolewicy na prezydenta stolicy Marek Borowski jest kojarzony jako osoba niechętna lewicowym postulatom społecznym. Ryszard Bugaj to członek założyciel Solidarności Pracy i Unii Pracy. Odszedł z UP w 1998 roku protestując przeciwko koalicji z Sojuszem Lewicy Demokratycznej. W wyborach 2001 startował z warszawskiej listy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Później próbał tworzyć własne ugrupowanie socjaldemokratyczne pod nazwą Forum Polska Praca. Potem wrócił do UP i obecnie jest przewodniczącym Rady Politycznej tego ugrupowania. |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Mury, militaryzacja, wsobność.
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Manichejczycy i hipsterzy
- Pod prąd!: Spowiedź Millera
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Wolność wilków oznacza śmierć owiec
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
24 listopada:
1957 - Zmarł Diego Rivera, meksykański malarz, komunista, mąż Fridy Kahlo.
1984 - Powstało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).
2000 - Kazuo Shii został liderem Japońskiej Partii Komunistycznej.
2017 - Sooronbaj Dżeenbekow (SDPK) objął stanowiso prezydenta Kirgistanu.
?