Londyn: W obronie praw gejów

[2007-07-03 20:57:11]

Dziesiątki tysięcy osób przemaszerowały w ostatni weekend przez centrum Londynu w corocznej paradzie gejów i lesbijek London Gay Pride Festival. Pomimo ulewnego deszczu i antyterrorystycznych kontroli, uczestnicy świętowali w tradycyjnie dobrej atmosferze.

To co odróżnia londyńską paradę od innych tego typu imprez na świecie, to duże zainteresowanie imprezą ze strony organizacji pracowniczych - związków zawodowych i partii lewicy. Oprócz tradycyjnych gejowskich - tęczowych i różowych flag - widać było mnóstwo sztandarów związkowych, wśród nich TUC, UNITE, UNISON, CWU, NUT, T&G. Jechały oflagowane autobusy sponsorowane przez Partię Pracy, mera Londynu Kena Livingstona, lewicowy związek zawodowy T&G, maszerowały partyjne kolumny Zielonych i RESPECT. Swoją obecność zaznaczyły muzułmańskie, chrześcijańskie i buddyjskie sekcje potężnej federacji LGBT (Lesbian, Gay, Bisexual and Transgender). Zaprezentowali się geje z Policyjnego Stowarzyszenia Gejów i Królewskiej Marynarki Wojennej w swoich uniformach oraz armii i Królewskich Sił Lotniczych choć tym ostatnim zabroniono występowania w służbowych mundurach.

Na wiecu, który zakończył paradę, gejowscy działacze i politycy, w tym polityk Partii Zielonych Peter Tatchel, mer Londynu Ken Livingstone i wysoki rangą oficer londyńskiej policji przemawiali do tłumów. Ken Livingstone przypomniał o bardzo trudnej sytuacji gejów w Europie Środkowej i Wschodniej oraz w Rosji. Skrytykował zajścia w czasie moskiewskiej parady gejów, gdzie przy wsparciu policji, uczestnicy parady zostali dotkliwie pobici.

Działacze gejowscy skrytykowali zbyt małe zaangażowanie rządu w prace nad zmianą przepisów dotyczących praw gejów, choć, jak podkreślali, na tle innych krajów sytuacja gejów wydaje się dobra - mogą oni zawierać małżeństwa, pary gejowskie mają różnego rodzaju ułatwienia podatkowe, a widok przytulających się par tej samej płci nie wzbudza już takiego zdziwienia czy agresji jak przed laty.

Geje odgrywają istotną rolę w brytyjskim ruchu robotniczym. W ostatnich dniach odbyła się coroczna konferencja sekcji Lesbijek, Gejów, Biseksualistów i Transseksualistów Konfederacji Związków Zawodowych (TUC LGBT), podczas której omawiano takie kwestie jak dyskryminacja gejów w miejscu pracy, walka ze stereotypami na temat gejów w mediach i inne problemy tych społeczności. Niemal wszystkie związki zawodowe z kraju przesłały swoje pozdrowienia dla tej konferencji.

Podczas spotkania dyskutowano na temat sytuacji homoseksualistów w innych krajach. Uczestnicy konferencji TUC LGBT wysłuchali szokującego raportu na temat cierpień społeczności gejowskiej na Jamajce. W emocjonalnym przemówieniu, działacz Jamajskiego Forum dla Lesbijek i Gejów J-FLAG, Gareth Henry mówił o swoim zaangażowaniu w walkę o prawa tej społeczności. Opowiadał o licznych przypadkach pobić, zastraszeń i dyskryminacji ze strony państwa i policji. Życie gejów na Jamajce przyrównał do horroru. Jako działaczowi, wydaje mi się, że nic się nie zmienia. Pytam siebie, czy jest światło na końcu tunelu. Doznałem zamachów na moje życie, byłem pobity przez policję, wyrzucono mnie z mojego domu, to jest nie do zniesienia. Czasem życzyłbym sobie nie być gejem - mówił. Opowiadał jak w Dniu Świętego Walentego był bity przez policję na oczach 400 osób, które chciały tego samego. W czasie incydentu, mieszkanie Henrego zostało przeszukane przez policję. Gareth Henry opowiadał także że w 2004 roku był świadkiem, jak policjanci bili i kopali geja imieniem Victor. Wokoło była grupa cieszących się z widowiska ludzi. Gdy policjanci rzucili Victora w stłum, został on pobity i ukamieniowany na śmierć. Gdy nieco później odbył się pogrzeb innego zamordowanego geja, kościół w którym odbywało się nabożeństwo został zaatakowany przez chuliganów z kamieniami i maczetami. Policja odmówiła pomocy - opowiadał działacz z Jamajki.

Bartłomiej Zindulski


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
76 LAT KATASTROFY - ZATRZYMAĆ LUDOBÓJSTWO W STREFIE GAZY!
Warszawa, plac Zamkowy
12 maja (niedziela), godz. 13.00
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


23 września:

1900 - Rozpoczął obrady V Kongres II Międzynarodówki, który powołał Międzynarodowe Biuro Socjalistyczne. W jego skład jako polscy delegaci weszli: B. A. Jędrzejowski z PPS, H. Diamand z PPSD, C. Wojnarowska z SDKPiL

1923 - W Bułgarii wybuchło powstanie wrześniowe, zainicjowane przez Bułgarską Partię Komunistyczną w odpowiedzi na prawicowo-wojskowy zamach stanu.

1939 - Ukazał się ostatni numer "Robotnika".

1973 - Zmarł Pablo Neruda, poeta chilijski, laureat nagrody Nobla.

1976 - Komitet Obrony Robotników (KOR) ogłosił swoje powstanie. Za cel postawił sobie udzielanie pomocy prawnej, lekarskiej i finansowej represjonowanym. Wśród jego założycieli byli m.in. J.Kuroń i J.J.Lipski.

1977 - Zmarła Edwarda Orłowska, właśc. Estera Mirer, działaczka komunistyczna.

1993 - Górnicy likwidowanej kopalni "Żory" rozpoczęli okupację budynku Państwowej Agencji Węgla Kamiennego w Katowicach.

2010 - Francja: Przeciwko planowanej przez rząd N. Sarkozy’ego tzw. reformie emerytur protestowało ok. 1 mln osób.


?
Lewica.pl na Facebooku