No więc Razem teraz faktycznie jest już osobno. Połowa parlamentarzystek wyszła z partii. Oświadczenie w tej sprawie opublikowała Magdalena...
Na początku lat 60. Portugalia była ostatnim z wielkich kolonialnych imperiów, które opierało się falom dekolonizacji, a jej imperium obejmowało...
W niedzielę 22 września odbyły się wybory do parlamentu (landtagu) w niemieckim kraju związkowym Brandenburgia. Są to trzecie wybory do landtagów w...
Adolfo Sánchez Vázquez o moralności i polityce
Jak się powiada Adolfo Sánchez Vázquez, hiszpański filozof zesłany po wojnie domowej do Meksyku,...
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Dorota Jagoda Michalska: Władysław Hasior - dekolonializm, nowoczesność, historia
Jacenty Dędek: Miasto na miarę człowieka
Tomasz S. Markiewka: Nierówności po polsku - liczby już znamy, teraz przemówmy do wyo
Paweł Jędral: Diuna jak Palestyna
Agnieszka Wiśniewska: Kos. Bohater z podręcznika, który został ziomkiem
Galopujący Major: "1670" - serial, który może odmienić polską telewizję
Te spotkania przyciągnęły do współpracy dziesiątki tysięcy ludzi w dyskusji nad utworzeniem partii, która może dać wyraz rosnącego niezadowolenia z neoliberalnej polityki prezydenta Nicolasa Sarkozy.
Spotkania wciągnęły działaczki i działaczy z organizacji kobiecych, antyrasistowskich, ruchów ekologicznych, jak również komunistów, socjalistów, rewolucjonistów i libertarian.Alain mówił, że wielkość i różnorodność tych spotkań podniosła zaufanie do rewolucyjnej lewicy we Francji.
Mówił: "Dla wielu ludzi to nowe doświadczenie, gdyż nie byli nigdy w politycznej organizacji. Wyjaśnienie pracy jaką mamy do wykonania, jak działają partie, i nawet słownik jaki jest używany, to wszystko zajmuje czas. Ci ludzie kształtują podstawy tej nowej partii."
"Wiele z dyskusji, szczególnie z młodymi ludźmi, są na tematy takie jak czy powinniśmy być częścią związków zawodowych - wielu z nich czuje, że liderzy związkowi nas zdradzili"
W liście otwartym do członków i sympatyków NPA, LCR ostatnio ogłosiła: "Chcemy, żeby powstał nowy ruch polityczny ważniejszy niż nasza partia. Ruch, który będzie obecny we wszystkich szkołach, collegach, uniwersytetach, miastach, wsiach i obszarach robotniczych. Chociaż nowa partia nie została jeszcze oficjalnie powołana, już jesteśmy częścią polityki we Francji. Gdziekolwiek ma miejsce debata, czy w radio czy telewizji, jesteśmy zapraszani."
Najbardziej znaną osobą w LCR jest Olivier Besancenot, listonosz i kandydat na prezydenta z LCR. Besancenot jest naturalnym gościem w politycznych programach telewizyjnych i na debatach.
W ciągu ostatnich lat były we Francji wielkie ruchy przeciwko Konstytucji Europejskiej i nowemu prawu pracy, które godziło młodych ludzi i osoby pracujące na pół etatu. W 2005 roku społeczne niezadowolenie w obszarach nędzy, które otaczają większość francuskich miast przerodziło się w tygodnie walk. Nowa partia zostanie powołana w czasie okresu głębokiego kryzysu kapitalizmu, mówi Alain. Jej głównym zadaniem jest dać polityczny i organizacyjny wyraz tym nastrojom rebelii i buntu.
"Stało się to prawdziwym politycznym tematem w całej Francji" - mówi Alain. Partia Socjalistyczna i Partia Komunistyczna musiały wziąć pod uwagę tę nową partię. Jest już ona zaangażowana w kampanie społeczne i strajki. Na demonstracjach już teraz mamy kontyngenty maszerujące za transparentami NPA. W czerwcu spodziewamy się wystawić kandydatów w wyborach europejskich".
Dyskusje o formacji NPA obecnie osiągnęły kluczowy moment, gdy "komitety inicjatywne" będą tworzyć trzy dokumenty do zaproponowania konferencji założycielskiej partii pod koniec stycznia. "Pierwszy dokument będzie przedstawiał nasz program. To nie jest końcowy dokument, ale będzie podkreślał niektóre z pryncypiów i politycznych zagadnień nowej partii. Są takie kwestie, jak to, jakiej partii chcemy, jej związki z państwem, sprawy reform i rewolucji i tak dalej. Drugi dokument zawiera polityczne rezolucje, które będą nam przewodzić w ciągu następnych kilku miesięcy, takich jak decyzje dotyczące wystawiania kandydatów w zbliżających się wyborach europejskich. Trzeci dokument będzie określał jak partia będzie funkcjonować w ciągu następnych dwóch lub trzech lat. To nie będą statuty nowej partii, gdyż musimy spędzić więcej czasu na dyskutowaniu szczehółów. Te dokumenty będą do głosowania na kongresie, który wybierze kierownictwo partii."
Osoby zaangażowane w powstawanie nowej partii czują się optymistycznie - mówi Alain. "Nasza pewność płynie z obecnej sytuacji - szczególnie kryzysu ekonomicznego, gdyż obecnie wiele ludzi rozumie, że kapitalizm nie jest jedynym sposobem organizacji społeczeństwa. Wiele osób również czuje, że wraz z politycznym kryzysem wewnątrz lewicy reformistycznej, wielu obecnych członków Partii Socjalistycznej przyłączy się do nas."
tłumaczenie: Bartłomiej Zindulski
Tekst pochodzi z brytyjskiego tygodnika "Socialist Worker".
