Wybory do PE - Rezultaty z 99 proc. obwodów, wyniki lewicy

Wybory do PE: Rezultaty z 99 proc. obwodów, wyniki lewicy

[2009-06-08 09:24:41]

Na lewicowym portalu niewątpliwie największe zainteresowanie musi budzić klęska PPP. Tak, jest to klęska. Ale w żadnym razie nie powód do załamania. Jak mówił Dżurdż Habasz, "Żadne z praw nie pozostaje stracone, póki ktoś o nie walczy!"

Około 0,7 proc. poparcia dla PPP w oficjalnych eurowyborach to wynik, którego istotnie mało kto na lewicy się spodziewał. Lecz nieraz światło w tunelu zaczyna być widoczne właśnie wtedy, gdy ciemności są najgłębsze.

Dlatego też trzeba przypomnieć o nie mających formalnej mocy sprawczej, lecz niezwykle ciekawych prawyborach dla młodzieży, przeprowadzonych na początku czerwca przez Centrum Organizacji Obywatelskiej.

Polska Partia Pracy otrzymała w nich 5,5 proc. głosów, wyprzedzając SLD i PSL, które - gdyby to były prawdziwe wybory - nie dostałyby się do europarlamentu.

Ktoś może dąsać się, że nastolatki głosują na radykałów dla jaj, i nie ma to większego znaczenia. Ale w tych prawyborach, nie mających formalnej mocy sprawczej, wzięło udział niemal 60 proc. uprawnionych, wobec poniżej 30 proc. w oficjalnych wyborach.

Rośnie zatem nowe pokolenie, jak się zdaje potencjalnie o wiele bardziej aktywne politycznie i gotowe do poszukiwania alternatyw. Dlatego należy pamiętać, że każde zwycięstwo nosi w sobie zarodki klęski, a każda klęska - zarodki zwycięstwa.

Paweł Michał Bartolik

Paweł Michał Bartolik tryska optymizmem i nadzieją. Jednak jego optymizm brzmi tak słabo, że chyba nawet sam siebie nie jest w stanie przekonać.

Powiedzmy sobie jasno: dotychczasowa strategia PPP nie przynosi zakładanych sukcesów. Nawet kryzys gospodarczy nie poprawił notowań tej partii. Również start wyborczy PPS nie przyniósł spodziewanego rezultatu. Liderzy i stratedzy tej partii liczyli na pokonanie "kolegów z podwórka radykalnej lewicy" w tym okręgu aby móc budować na tej podstawie przyszłość partii. Jak się skończyło widzimy.

Członków i członkinie obu partii można wezwać do jednego: porzucenia absurdalnej strategii potrząsania szabelką. Nie jesteście tak silni jak wam się wydaje. W tej sytuacji jest tylko jedna droga: WSPÓŁPRACA.

Bartosz Nowaczyk

Państwowa Komisja Wyborcza podała wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego z 98,90 proc. obwodowych komisji wyborczych. Frekwencja wyborcza wyniosła 24,53 procent.

Zgodnie z wcześniejszymi sondażowymi wynikami podawanymi przez różne stacje telewizyjne, wybory wygrała Platforma Obywatelska, uzyskując 44,39 proc. głosów. Prawo i Sprawiedliwość zajęło drugie miejsce z wynikiem 27,41 proc. głosów. Koalicję Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Unii Pracy poparło 12,33 proc. wyborców. Na Polskie Stronnictwo Ludowe zagłosowało 7,03 proc. biorących udział w wyborach.

Pozostałe ugrupowania nie przekroczyły 5-procentowego progu wyborczego. Koalicja Porozumienie dla Przyszłości - CentroLewica (Partii Demokratycznej-demokraci.pl, Socjaldemokracji Polskiej i Zielonych 2004) uzyskała 2,43 proc. głosów. Prawicę Rzeczypospolitej poparło 1,96 proc., zaś Samoobronę Rzeczypospolitej Polskiej - 1,46 proc. wyborców. Na Libertas zagłosowało 1,14 proc., a na Unię Polityki Realnej 1,10 proc. biorących udział w wyborach. Polska Partia Pracy zdobyła 0,70 proc. głosów. Startujące tylko w jednym okręgu wyborczym komitety Naprzód Polsko-Piast oraz Polskiej Partii Socjalistycznej uzyskały w skali kraju po 0,02 proc. głosów.

Gdy chodzi o poparcie dla komitetów szeroko rozumianej lewicy, rozkładało się ono następująco. Sojusz Lewicy Demokratycznej i Unia Pracy najlepsze wyniki zanotowały w Kujawsko-Pomorskiem (21,04 proc.) oraz Lubuskiem i Zachodniopomorskiem (20,23 proc.), zaś najsłabsze w Lubelskiem (6,57 proc.), Podkarpackiem (7,39 proc.) i Mazowieckiem bez Warszawy i okolic (7,77 proc.). CentroLewica najlepszy wynik uzyskała w Lubelskiem (4,51 proc.), gdzie listę otwierał założyciel SdPl Marek Borowski, natomiast najsłabszy w Pomorskiem (0,93 proc.). Samoobrona również najwięcej głosów uzyskała w Lubelskiem (2,73 proc.), zaś najmniej - w Warszawie i okolicach (0,34 proc.). Polska Partia Pracy notowała lepsze wyniki w województwach zachodnich - najwyższy w Lubuskiem i Zachodniopomorskiem (1,03 proc.), natomiast najniższy - podobnie jak Samoobrona - w Warszawie i okolicach (0,38 proc.). Startującą tylko w Warmińsko-Mazurskiem i Podlaskiem Polską Partię Socjalistyczną poparło 1292 wyborców - najwięcej w Ełku (0,77 proc.).

Według tych wyników, posłów do Parlamentu Europejskiego wprowadzą cztery ugrupowania: Platforma Obywatelska - 25 mandatów, Prawo i Sprawiedliwość - 15 mandatów, Sojusz Lewicy Demokratycznej i Unia Pracy - 7 mandatów, Polskie Stronnictwo Ludowe - 3 mandaty. Według pojawiających się w mediach informacji, na mandat z listy SLD-UP mogą liczyć przede wszystkim Lidia Geringer de Oedenberg (Dolnośląskie i Opolskie), Joanna Senyszyn (Małopolskie i Świętokrzyskie), Adam Gierek (Śląskie), Bogusław Liberadzki (Lubuskie i Zachodniopomorskie), Tadeusz Iwiński (Warmińsko-Mazurskie i Podlaskie) oraz Janusz Zemke (Kujawsko-Pomorskie).

Bartłomiej Kacper Przybylski

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Aleksander Radomski: Goździki, które zasiały zmiany

Bartłomiej Zindulski: Lewicowa alternatywa Sahry Wagenknecht

Witold Sawicki: Walka z nowotworem, na osobistym przykładzie

Michał Peno: Praxis po hiszpańsku

Łukasz Ostrowski: Ekologia dobrobytu jedyną odpowiedzią na kryzys

Przemysław Wielgosz: Jednookie dziennikarstwo

Wybory do PE: Rezultaty z 99 proc. obwodów, wyniki lewicy

lewica.pl w telefonie

25 października: