Sejm - Do więzienia za in vitro?

Sejm: Do więzienia za in vitro?

[2009-06-21 11:17:38]

Kar za przeprowadzanie zapłodnień metodą in vitro domagają się autorzy obywatelskiej ustawy nowelizującej Kodeks karny. W mijającym tygodniu do Sejmu wpłynął podpisany przez 130 tysięcy osób projekt w tej sprawie. Autorem propozycji nowego prawa jest Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Contra in Vitro".

Według wniesionego przez katolickich fundamentalistów projektu, każdy, kto doprowadziłby do zapłodnienia in vitro, podlegałby karze pozbawienia wolności do lat 3. Wprowadzone zostałoby także przestępstwo handlu embrionami i eksperymentowania na embrionach - każdy, kto popełniłby któryś z tych czynów zabronionych, mógłby zostać ukarany nawet karą 25 lat pozbawienia wolności.

W mijającym tygodniu również poseł Prawa i Sprawiedliwości Bolesław Piecha ogłosił zamiar złożenia własnego projektu ustawy w sprawie in vitro. Polityk nie chce wprawdzie penalizować sztucznych zapłodnień, jednak domaga się całkowitego zakazu tworzenia zarodków poza organizmem kobiety. Dodatkowo, projekt Piechy przewiduje "program ratunkowy" dla zarodków stworzonych przed dniem wejścia w życie jego ustawy - miałyby one zostać wszczepione matce biologicznej lub musiałyby zostać adoptowane. Projekt Piechy zakazuje także wszelkich praktyk eugenicznych i badań genetycznych, za wyjątkiem badań w celach naukowych i badań w celu leczniczym w interesie badanego (w tym wypadku, w interesie badanego zarodka).

Pod projektem Bolesława Piechy podpisało się 90 posłów. Nie jest to bowiem inicjatywa partii, a jedynie grupy posłów. Część polityków PiS publicznie stwierdziła, że z propozycjami Bolesława Piechy nie zgadza się.

Dwa projekty ustaw w sprawie in vitro przygotowało także środowisko Platformy Obywatelskiej. Restrykcyjny projekt Jarosława Gowina udostępniałby leczenie metodą in vitro tylko małżeństwom w określonym wieku i nie zezwalałby na mrożenie zarodków. Bardziej liberalny projekt posłanki Małgorzaty Kidawy-Błońskiej dopuszczałby zapłodnienie metodą in vitro także dla kobiet niezamężnych i mrożenie określonej liczby zarodków.

Własne projekty w tej sprawie przygotowało także środowisko Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Przewidują one powszechny dostęp do leczenia metodą in vitro, a także przewidują refundację tego typu zabiegów z Narodowego Funduszu Zdrowia (w zależności od projektu - od trzech do nieograniczonej liczby prób). Projekty SLD, mimo iż złożone najwcześniej, nie zostały do tej pory rozpatrzone w Sejmie. Jednak według deklaracji polityka PO Zbigniewa Chlebowskiego, Sejm mógłby zająć się kwestiami dotyczącymi in vitro jeszcze do końca sierpnia.

Bartłomiej Kacper Przybylski

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Aleksander Radomski: Goździki, które zasiały zmiany

Bartłomiej Zindulski: Lewicowa alternatywa Sahry Wagenknecht

Witold Sawicki: Walka z nowotworem, na osobistym przykładzie

Michał Peno: Praxis po hiszpańsku

Łukasz Ostrowski: Ekologia dobrobytu jedyną odpowiedzią na kryzys

Przemysław Wielgosz: Jednookie dziennikarstwo

Sejm: Do więzienia za in vitro?

lewica.pl w telefonie

23 października: