Machalica: Kłótnia w rodzinie

[2009-09-08 16:07:38]

Polska scena polityczna została zdominowana przez dwie partie prawicowe: PO i PiS. Spór między "Polska PiS-u" a "Polską PO" wydaje się być niekończącą się opowieścią. Zwolennicy jednego i drugiego obozu dają upust swoim emocjom każdego wieczoru czy to oglądając "Szkło kontaktowe", czy słuchając "Rozmów niedokończonych". Codziennie słyszymy te same wypowiedzi telewidzów czy radiosłuchaczy, jak to "prezydent kompromituje Polskę" albo "premier służy niepolskim interesom". Z komentarzy większości publicystów i niektórych polityków wyłania się obraz Polski, jako kraju, który stał się niemal terenem "zderzenia cywilizacji".

A przecież jeszcze w październiku (!) 2005 roku kandydat Tusk deklarował: "Od początku zakładałem, i dzisiaj ta opinia znajduje bardzo mocne potwierdzenie, że Polsce potrzebny jest duet Platforma – PiS". Trzy lata wcześniej dzisiejsi śmiertelni wrogowie stworzyli koalicję wyborczą w wyborach samorządowych. Po podpisaniu koalicyjnego porozumienia Lech Kaczyński mówił: "Dzisiaj podpisana umowa to pierwszy krok do porozumienia politycznego, które obejmie rok 2005, chyba żeby rozwój sytuacji w kraju spowodował, że wybory parlamentarne będą wcześniej".

Co takiego stało się w ciągu kilku tygodni od momentu, w którym padły cytowane powyżej słowa Donalda Tuska? Tomasz Borejza, socjolog i publicysta przez lata związany z portalem lewica.pl, ów proces "dekompozycji obozu IV RP" bardzo celnie określił mianem "Kłótni w rodzinie". Konstatacja ta była roboczym tytułem jego pierwszej książki opublikowanej właśnie przez wydawnictwo Książka i Prasa. Ostatecznie na półki księgarń książka trafiła pod tytułem "PO-PiS. Pozorna opozycja". Równie trafnym, co "Kłótnia w rodzinie".

Od czterech lat w polskiej polityce mamy do czynienia a teatralizacją konfliktu pozornego między dwoma partiami prawicowymi. Przy czym odbiorcy tego konfliktu zazwyczaj emocjonują się nie kwestiami stricte politycznymi co ogólnie estetycznymi – takie jest przynajmniej stanowisko lewicowych krytyków polskiej sceny politycznej. Na ile jest ono trafne. Odpowiedzi na to pytanie udziela książka Borejzy.

W pierwszych dwóch rozdziałach skupia się na kwestiach metodologicznych. Rekonstruuje różne koncepcje sfery publicznej, aby następnie przejść do koncepcji schematów poznawczych George’a Lakoffa i Krytycznej Analizy Dyskursu. "Stosowana przez Lakoffa oraz Krytyczną Analizę Dyskursu metodologia jest, z punktu widzenia socjologii, metodologią bardzo "miękką". Jest jednak niezwykle użyteczna. Pozwala zrozumieć, jakie schematy stoją za działaniami politycznymi oraz porównać typowy światopogląd członków różnych organizacji. Jest też metodologią wystarczająco mocną, by odtworzyć wiarygodną mapę pojęciową właściwą dla polityków Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości i ich myślenia o przestrzeni publicznej". Dwa kolejne rozdziały książki Borejzy stanowią rekonstrukcję kategorii oraz wartości centralnych dla modeli poznawczych polityków dwóch interesujących nas partii. Została ona dokonana w oparciu o programy partyjne oraz wypowiedzi, wywiady i przemówienia liderów PO i PiS-u.

W przypadku PiS-u centralną wartością systemu poznania jest "państwo". Jego główne cechy to: sterowność, oparcie o tradycję, działanie w kategoriach "racji stanu", tworzenie i budowanie tradycji. Podstawowym zadaniem państwa – w ideologii PiS-u – powinno być budowanie siły państwa. Podporządkowany powinien być temu nawet system gospodarczy. Chociaż PiS-owi zasadniczo bliskie są poglądy gospodarczo neoliberalne, to stawia on granicę wszechwładzy rynku – właśnie w postaci służebności wobec siły państwa.

Z kolei dla Platformy Obywatelskiej centralną wartością systemu poznania jest "samodzielność" jednostek. W tym ujęciu rola państwa sprowadza się do ochrony mechanizmów wolnego rynku. Wolny rynek jest docelowo nieograniczony żadnymi regulacjami. O ile w przypadku PiS-u "największą cnotą" jest służba państwu, to w przypadku PO jest nią okraszona sukcesami działalność na wolnym rynku.

Do ciekawych wniosków dochodzi Borejza analizując kategorię "innego" w systemach poznawczych liderów PO i PiS-u. Dla PiS "inny" to postkomunizm, układ, "czworokąt między służbami specjalnymi, polityką, grupami specjalnymi i biznesem" jest to sieć, która "najczęściej wywodzi się z PRL". Z kolei dla PO "inny" to socjalizm, rozumiany zarówno jako system społeczno-gospodarczy Polski Ludowej, jak i jako zachodnioeuropejskie państwo opiekuńcze. Co ciekawe "inny" i w jednym i w drugim wypadku łączy się z szeroko rozumianą "lewicą", a raczej strukturami instytucjonalnymi w jakich (jej część) funkcjonowała. Z pewnością niechęć do najszczerzej rozumianej lewicy jest tym, co łączy wczorajszy PO-PiS.

Między aksjologią kierującą działaniami polityków PO i PiS z pewnością można znaleźć różnice. "Nie sposób jednak znaleźć licznych i znaczących przeciwieństw. Różnią ich przede wszystkim stawiane sobie cele, jednak metody, którymi chcą je zrealizować są niemal identyczne" – pisze Borejza. Można by rzec – używając języka marksistowskiego – że sprzeczność między PO a PiS-em ma charakter nieantagonistyczny. "Nawet przy dużej chęci podkreślenia różnic między tymi politycznymi rywalami trzeba uznać, że oczekiwany kształt państwa i ładu społecznego jest u nich zbieżny, a obydwie analizowane partie lokują się w liberalno-konserwatywnym nurcie polityki. Tak jak wspomniałem mają odmienne cele, jednak metody ich osiągnięcia są w zasadzie identyczne. Jedni i drudzy chcą silnego państwa zabezpieczającego działanie wolnego rynku" – dodaje autor.

W tej sytuacji główny konflikt trawiący polską politykę ma raczej charakter przedpolityczny. Bardziej przypomina starcie XVII czy XVIII-wiecznych koterii magnackich niż charakterystyczną dla XX (i miejmy nadzieję również XXI wieku) rywalizację między partiami. Stawia to pod znakiem zapytania istnienie w Polsce nowoczesnej sfery publicznej. "Aby można było mówić o istnieniu sfery publicznej działający na niej aktorzy muszą przedkładać sprawy publiczne nad prywatę, w tym także personalne niechęci" – pisze Borejza. Nietrudno zauważyć, że Polscy politycy tej sztuki nie posiedli. Sprowadza to polską politykę do poziomu festiwalu Eurowizji. Brak jakościowych różnic między rywalami do walki o władzę, która staje się celem samym w sobie. Daje to niejako odpowiedź na pojawiające się regularnie pytanie o przyczyny wysokiego poziomu absencji wyborczej Polaków. Odpowiedź ta będzie znowu użyteczna po 7 czerwca, kiedy to komentatorzy, publicyści i naukowcy będą dociekać przyczyn niskiej frekwencji w wyborach europejskich.

Borejza doskonale rekonstruuje ideologie rządzące liderami PO i PiS. Nie stawia natomiast fundamentalnego pytania o funkcjonalność rozbicia PO-PiS-u. Na ile dwie strony owego konfliktu (a przede wszystkim ich intelektualne i medialne zaplecza) zdają sobie sprawę, że jest on rzeczywiście kłótnią w rodzinie, a jego pielęgnowanie zapewnia niezagrożoną dominację polityczną prawicy i wykluczenie lewicy? Jest to bowiem najważniejszy skutek toczącej się od czterech lat kłótni w rodzinie.

Przypisy:
"Tusk – Kaczyński. Dwa światy", debata Lecha Kaczyńskiego i Donalda Tuska prowadzona przez Agnieszkę Kublik i Monikę Olejnik, Gazeta Wyborcza 07.10.2005.
http://www.pis.org.pl/article.php?id=1909 01.06.2009
M. Karnowski, P. Zaremba, "O dwóch takich... Alfabet braci Kaczyńskich", Kraków 2006, s.22.

Tomasz Borejza, "PO-PiS. Pozorna opozycja", Książka i Prasa, Warszawa 2009, s. 120.

Bartosz Machalica


Recenzja ukazała się w dwumiesięczniku "Przegląd Socjalistyczny".

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


23 listopada:

1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".

1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.

1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.

1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.

1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.

1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.

1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.

1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.

2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.


?
Lewica.pl na Facebooku