Bartosz Machalica: Wawel. Państwo. Demokracja

[2010-04-25 10:28:43]

Żałoba zakończona. Prezydent pochowany. Zostały podczas niej jednak postawione pytania, na które przez wiele lat Polacy będą szukać odpowiedzi. Jednym z najważniejszych z nich jest spór o pochowanie Lecha Kaczyńskiego na Wawelu. W tej sprawie nic się już nie zmieni. Roma locuta causa finita?

W sprawie Wawelu mój sprzeciw budziło stanowisko powszechne w mediach, wyrażane również często na lewicy. Mianowicie, że o pochówku na Wawelu zdecydowała rodzina i Kościół, a nam nic do tego. Pierwszy człon tego zdania jest o tyle absurdalny, że nie każda rodzina może "zdecydować", że ich bliskie zostanie pochowany na Wawelu. Idąc dalej, sprawa robi się bardziej skomplikowana. Owszem gospodarzem katedry wawelskiej i znajdujących się pod nią krypt jest Kościół Rzymskokatolicki. W tym sensie głos biskupa krakowskiego nie może być ignorowany. Z drugiej jednak strony to nie Roma decyduje. Dlaczego? Bowiem wawelska katedra jest tylko elementem Wawelu, a ten jest nie tylko rezydencją królewską, lecz jednym z symboli polskiej państwowości. I jako taki jest własnością narodu, rozumianego oczywiście jako zbiorowość wszystkich obywateli RP. Dlatego nie zgadzam się z Manuelą Gretkowską piszącą, że próby dyskusji czy postulaty zorganizowania referendum są tragikomiczne. Demokracja nie jest tragikomiczna. Być może tragikomiczna jest polska rzeczywistość. Ale naszym celem jest ją zmieniać. A postulat poddania kwestii zasadności pochówku prezydenckiej pary na Wawelu był po prostu postulatem demokratycznym. Wszak na 9 dni zrobiliśmy sobie małe wakacje od demokracji.

Nie odbyliśmy prawdziwej dyskusji, czy Lech Kaczyński powinien zostać pochowany na Wawelu. Może teraz spróbujmy odpowiedzieć sobie na to pytanie. Przede wszystkim nie rozumiem argumentów, że skoro na Wawelu spoczywają różni często niezbyt zasłużeni królowie i ich krewni to może spoczywać i tragicznie zmarły prezydent. Przede wszystkim trzeba oddzielić tu dwa porządki. Porządek rezydencji królewskiej i narodowego mauzoleum. Królewicz Jan Zygmunt Waza spoczywa na Wawelu nie dlatego, że był "polskim bohaterem narodowym", ale dlatego, że był synem króla. I tyle. Drugi porządek to porządek narodowego mauzoleum. Na lewicy pojawiały się głosy, że skoro na Wawelu spoczywa "dyktator Piłsudski" to "Kaczyński też pasuje". Być może. Ale oprócz osób, do których stosunek lewicy jest krytyczny bądź ambiwalentny na Wawelu spoczywają również Mickiewicz, Słowacki, Kościuszko, czy inne postacie wpisujące się – mówiąc językiem komandosów – w postępowe tradycje narodu polskiego.

Dlatego lewica nie powinna sobie odpuszczać Wawelu. Kusząco brzmi intelektualna propozycja Anny Zawadzkiej, piszącej, że Wawel ma gdzieś. Dla niej Wawel to "stiuki, wazy, gobeliny, mozaiki, rzeźby, żyrandole, portrety dam, obrazy bitew", generalnie symbol feudalizmu, władzy i opresji. Być może tak. Wawel jest bowiem – jak już pisałem – przede wszystkim symbolem państwa. Które rzeczywiście było feudalne i opresyjne. Jednak dla większości Polaków państwo jest ważnym elementem tożsamości. Program Zawadzkiej to program de facto anarchistyczny. W polskich realiach niszowy. Dlatego, zamiast odrzucać ideę państwa i tradycję polskiego państwa starajmy się podkreślać jej postępowe elementy. Próbujmy wchodzić do gry o większą pulę niż alternatywna nisza.

Czy elementem tej walki o większą pulę powinien być sprzeciw wobec pochówku Lecha Kaczyńskiego na Wawelu. Pomimo pewnych jasnych stron jego prezydentury nie jestem w stanie pozytywnie ocenić jego działalności politycznej. Rozumiem stanowisko Jacka Żakowskiego, piszącego że wściekły atak na pomysł pochowania na Wawelu prezydenckiej pary tylko wepchnąłby w objęcia radykalnej prawicy osoby umiarkowane, zwyczajnie ujęte tragedią ich śmierci. Z drugiej strony sądzę, że znacznie większa grupa Polaków instynktownie sprzeciwia się sytuacji, w której - jak to ujął posiłkując się piłkarską metaforą Michał Zygmunt – "z Remigiusza Sobocińskiego (piłkarza Jezioraka Iława) robi się Kazimierza Deynę".

Bartosz Machalica


Tekst ukazał się na stronie "Krytyki Politycznej" (www.krytykapolityczna.pl).

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


23 listopada:

1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".

1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.

1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.

1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.

1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.

1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.

1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.

1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.

2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.


?
Lewica.pl na Facebooku