Igor Strapko: Przechwytywanie 1 maja

[2011-02-06 09:54:47]

Beatyfikacja Jana Pawła II odbędzie się 1 maja - to jedna z głównych informacji mijającego tygodnia. "Gazeta Wyborcza" pisała, że prasa pisała o "szybkości, jakiej nigdy nie widziano". Szybkość szybkością, bardziej interesująca jest data wybrana na wyniesienie papieża-Polaka na katolickie ołtarze.

1 maja. Tego dnia mamy już w kalendarzu jedno ważne święto. W Polsce wyjątkowo łatwo o nim zapominamy, jak o wszystkim, co z socjalistycznej symboliki przechwycone zostało przez PRL i skutecznie przezeń (jak "słowa: czyn, walka i towarzysz" u Jana Krzysztofa Kelusa) zohydzone. Warto odświeżyć fakty.

Chicago, rok 1886, rynek pracy jak ze snów Korwina-Mikke, ciężkie warunki pracy po 12 i więcej godzin, niskie płace, wreszcie zwolnienie wszystkich pracowników jednej z fabryk doprowadza do robotniczej wielodniowej akcji protestu, której głównym motywem jest walka o ośmiogodzinny dzień pracy. Fala protestów - choć początkowo pokojowa - pochłania życie wielu demonstrantów i jednego policjanta (zabitego przez bombę policyjnego prowokatora). Trzy lata później, na pamiątkę tamtych wydarzeń i ich krwawych ofiar, II Międzynarodówka ustanawia 1 maja Świętem Pracy. Po raz pierwszy demonstracje pierwszomajowe miały miejsce w 1890 roku. Także w rozbiorowej Polsce, z inicjatywy m.in. Socjalno-Rewolucyjnej Partii Proletariat, dochodzi do licznych manifestacji, zwykle brutalnie pacyfikowanych przez zaborców.

Po 1945 roku nominalnie robotnicza władza przejmuje rolę inicjatora obchodów pierwszomajowych. Paradoksalnie zostaje więc organizatorem gniewu klasy pracującej przeciwko sobie samej jako jedynemu pracodawcy. W tej przewrotności jest metoda: 1 maja na długie lata traci swój emancypacyjny charakter, staje się propagandowym narzędziem zimnowojennej walki, w której człowiek pracy nie jest już podmiotem sporu, a raczej bezwolną figurą wystawioną na coroczny pokaz siły władzy ludowej.

Po 1989 roku zohydzone przez PRL Święto Pracy długo otrząsa się z propagandowego błota. Wraz z rozpędzaniem się gospodarki wolnorynkowej warunki pracy zaczynają pozostawiać coraz więcej do życzenia. Wraz z przybywaniem supermarketów, przybywa wyzyskiwanych w nich pracowników. Mimo to nie dochodzi do masowych protestów. Jeśli do jakichkolwiek protestów dochodzi, są natychmiast gaszone,a protestujący tracą pracę. Przypomina im się przy tym wciąż, że i tak powinni się cieszyć, bo mamy wreszcie wolność.

Sojusznikiem neoliberalizmu jest Kościół katolicki. Już w 1955 roku Pius XII ustanowił 1 maja dniem wspomnienia św. Józefa-Rzemieślnika, fundując katolicką alternatywę Święta Pracy. Od 1992 roku organizowana jest Ogólnopolska Pielgrzymka Robotników do Świętego Józefa Kaliskiego. "Od 1 maja 2007 roku - jak czytamy na stronie Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu - w pielgrzymowanie tego dnia i wspólną Eucharystię włącza się Duszpasterstwo Przedsiębiorców i Pracodawców. Pielgrzymka ma więc ważny wymiar. Wspólna modlitwa robotników i przedsiębiorców staje się bowiem szczególnym znakiem jedności ludzi wierzących, pracujących co prawda na różnych stanowiskach, ale jednakowo zatroskanych o swoje rodziny i ojczyznę". Pracodawca i pracownik wspólnie obchodzą pamiątkę klasowego sporu o wyzysk - wypisz wymaluj Polska po 1945. Tylko że teraz organizatorem pielgrzymki jest NSZZ "Solidarność".

Jak pogan wywłaszczono z symboliki zimowego przesilenia (dziś Boże Narodzenie), wiosennego zrównania (dziś Wielkanoc) czy karnawału Nocy Kupały (dziś św. Jana), tak ludzi pracy wywłaszcza się z jednego z nielicznych symboli, wokół których mogą organizować swój protest przeciw wyzyskowi, złym warunkom pracy, niskim płacom. Symboliczne wywłaszczanie przez przechwytywanie ma w Kościele długie tradycje. Dziś mamy dobrą okazję obserwować ten proces na żywo. Pomysłodawcą pierwszomajowej beatyfikacji jest kardynał Stanisław Dziwisz. To on zasugerował tę datę papieżowi. 1 maja to Niedziela Miłosierdzia Bożego. Jak się łatwo domyślić w tym roku, bo w przyszłości nie każdy 1 maja będzie wypadać w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, nawet nie każdy będzie wypadać w niedzielę. Będzie za to wypadać w dzień wolny od pracy. Kardynał Dziwisz przytoczył też ten "dodatkowy argument wolnych dni w Polsce między 1 a 3 maja, dzięki czemu - stwierdził - «moi rodacy będą mogli udać się do Rzymu, by wziąć udział w ceremonii beatyfikacji naszego najdroższego Jana Pawła II»" (PAP). A w przyszłości będą mogli jeździć do Rzymu na rocznice beatyfikacji mógłby dodać Dziwisz.

Bez względu jednak na szczerość jego intencji, efekty odbywającego się przechwytywania są łatwe do przewidzenia: od tego roku pierwszomajowe "Wiadomości", "Fakty" i "Wydarzenia" zaczynać się będą wspomnieniami cudów za wstawiennictwem, a kończyć - w najlepszym wypadku - jakimś fajnym cytatem z encykliki "Laborem Exercens". Na przykład: "Kościół jest przekonany, że praca stanowi podstawowy wymiar bytowania człowieka na ziemi".

Igor Strapko


Tekst ukazał się na stronie "Krytyki Politycznej" (www.krytykapolityczna.pl).

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


24 listopada:

1957 - Zmarł Diego Rivera, meksykański malarz, komunista, mąż Fridy Kahlo.

1984 - Powstało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).

2000 - Kazuo Shii został liderem Japońskiej Partii Komunistycznej.

2017 - Sooronbaj Dżeenbekow (SDPK) objął stanowiso prezydenta Kirgistanu.


?
Lewica.pl na Facebooku