Rosja - Wielka demonstracja przeciwko nieuczciwym wyborom

Rosja: Wielka demonstracja przeciwko nieuczciwym wyborom

[2011-12-27 17:12:09]

W wielu rosyjskich miastach odbyły się 24 grudnia demonstracje pod wspólnym hasłem "O uczciwe wybory".

W największej z nich, w której udział wzięły niemal wszystkie siły opozycji, na prospekcie Sacharowa w Moskwie zgromadziła się rekordowa liczba uczestników - od 30 tys. wg MSW do przeszło 100 tys. zdaniem organizatorów. Wszyscy przyznają, że było ich więcej niż 10 grudnia, podczas pierwszej manifestacji na placu Bołotnym.

Na wiecu zabrali głos liderzy liberalnej opozycji, przedstawiciele organizacji nacjonalistycznych, lewicowych i innych, przede wszystkim jednak, cieszący się autorytetem intelektualiści i twórcy, wyłonieni w głosowaniach na portalach społecznościowych. Wyniesiony przez internautów do rangi trybuna znany pisarz Borys Akunin zgłosił postulat, by tworzący się powyborczy ruch obywatelski nosił nazwę "Uczciwa Rosja".

Na wiecu ponownie wezwano do unieważnienia wyników wyborów do Dumy Państwowej i przeprowadzenia nowych, dymisji szefa Centralnej Komisji Wyborczej, śledztwa w sprawie wyborczych fałszerstw, bezzwłocznej rejestracji wszystkich partii opozycyjnych oraz uwolnienia więźniów politycznych. Zapowiedziano powołanie "Moskiewskiego Stowarzyszenia Wyborców", które będzie koordynować pracę obserwatorów na wyborach w całej Rosji. Wezwano także, by podczas wyborów prezydenckich nie głosować na Władimira Putina (na zdjęciu z Georgem W. Bushem). Ogłoszono, że kolejny wiec pod hasłem "O uczciwe wybory" odbędzie się w lutym.

Główne stacje telewizyjne pokazały nieocenzurowane relacje z demonstracji, przyznając, że był to pierwszy masowy wiec o antyputinowskim charakterze. Na prospekcie Sacharowa nie wzywano do rewolucji - skrajne wystąpienia demonstranci przyjmowali gwizdami.

Wolę mediacji między protestującymi a władzami zgłosił uczestniczący w wiecu były minister finansów Aleksiej Kudrin. On także zdeklarował się jako zwolennik przedterminowych wyborów parlamentarnych, ale dopiero za rok, po wejściu w życie zmian w prawie wyborczym zaproponowanych przez prezydenta i po zarejestrowaniu partii opozycyjnych.

Rada ds. Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego i Praw Człowieka przy prezydencie Federacji Rosyjskiej wyraziła wotum nieufności szefowi Centralnej Komisji Wyborczej Władimirowi Czurowowi i wezwała go do ustąpienia ze stanowiska. Zażądano niezwłocznego zbadania doniesień o przypadkach złamania prawa podczas wyborów do Dumy Państwowej, pociągnięcia winnych fałszerstw do odpowiedzialności karnej oraz powołania nowych komisji wyborczych przed wyborami prezydenckimi.

Rada wystąpiła również z postulatem, by jak najszybciej uchwalić nowe prawo o wyborach i na jego podstawie przeprowadzić przedterminowe wybory parlamentarne.

Wyniki wyborów do Dumy Państwowej nie zostaną unieważnione - oświadczył Władimir Putin na spotkaniu ze swoim sztabem. Komentując demonstracje przeciwko fałszerstwom wyborczym, Putin skrytykował opozycję za brak celów, programu i liderów oraz zarzucił jej dyskredytowanie samej instytucji wyborów. Zapewnił przy tym, że jemu samemu szczególnie zależy na tym, by marcowe wybory prezydenckie były uczciwe i przejrzyste.

Jeszcze dwa dni wcześniej rzecznik Putina Dmitrij Pieskow zapewniał, że władza „usłyszała” żądania demonstrantów i odnosi się do nich z szacunkiem. Ocenił jednak, że ludzie, którzy wyszli na ulice są w mniejszości, zaś większość popiera Putina jako kandydata na prezydenta.

Fot. Wikimedia Commons

Waldemar Chamala