Agnieszka Wołk-Łaniewska: Nowy miesięcznik lewicy

[2012-04-20 00:18:37]

Z Agnieszką Wołk-Łaniewską - redaktorką naczelną miesięcznika "Tak Po Prostu" - rozmawia Przemysław Prekiel.



Przemysław Prekiel: Skąd wzięła się inicjatywa „Tak Po Prostu”?



Agnieszka Wołk-Łaniewska: Nie istnieje w naszym mniemaniu taki periodyk, który byłby miejscem jakieś wartościowej wymiany myśli i opinii na temat tego, jak lewica ma być lepszą lewicą. Tygodnik "NIE", w którym pracuję, trochę się odpiął od SLD i to jest dobry moment, aby powstała taka inicjatywa.

O czym w takim razie będziecie pisać? Rozumiem, że wymiana myśli i opinii to nie wszystko? Ciągłe epatowanie tym, jaka lewica ma być, jest chyba nudne...



Ja nie mam wrażenia, że to będzie nudne. Chciałabym, żeby to była taka gazeta, w której tłumaczy się świat z lewicowego punktu widzenia, poprzez lewicowy pryzmat. Piszemy dużo o świecie, dużo o ekonomii, o odejściu od neoliberalizmu. Mam wrażenie, że polskie media są potwornie prowincjonalne, próżno szukać informacji np. o nowych ruchach społecznych powstających na świecie. Bardzo mi zależy, aby w „Tak Po Prostu” zauważalny był głos naukowców, których chcemy zaprosić do współpracy.

Kto oprócz Ciebie i Marka Barańskiego będzie redagował pismo?



Będą to przede wszystkim zaprzyjaźnieni autorzy związani z lewicową prasą. To są również ludzie związani z nauką.

Będziecie organem prasowym SLD?



Nie, nie ma takiego pomysłu. Ja nie jestem członkiem SLD, nawet nie wiem, czy Marek jest. Jesteśmy oczywiście zaprzyjaźnieni z SLD, ale chcemy być raczej sumieniem Sojuszu, niż jego organem prasowym. Mamy taki pomysł, żeby pisać, bardziej o tym, jaki Sojusz powinien być, niż o tym, jaki jest. Uważamy, że przyszłość lewicy w Polsce wiąże się z SLD, na lewicy tak naprawdę nie istnieje alternatywa. Więc lewica będzie taka, jaką reprezentuje SLD, albo nie będzie żadnej.

A Leszek Miller jest lewicowy?



Mam wrażenie, że on zrozumiał swoje błędy. Błędy, których nie wystrzegli się zachodni socjaldemokraci. Pamiętamy manifest Schrödera i Blaira. Ten zachwyt neoliberalizmem i Miltonem Friedmanem minął. Teraz jest dobry moment, żeby to odkręcić. Jeżeli lewica chce - a moim zdaniem chce - odzyskać lewicowy charakter, lepszego czasu nie będzie.

Ale krytyczne teksty o SLD również mogą się pojawić?



Będziemy pokazywać, jakie Sojusz robi błędy, co powinno zostać poprawione, co było źle. Nie będziemy natomiast publikować tekstów w stylu „Zaorać SLD”, „Cała władza w ręce Palikota”; podobnie, jak nie będziemy pisać, jaki to Leszek Miller jest wspaniały, a SLD jest wielkie. To byłaby bardzo nudna gazeta.

Zastanawiam się wobec tego jak będziecie komentować sprawę tajnych więzień CIA w Polsce? Dla Ciebie również martwy terrorysta, to dobry terrorysta?



Przyznam szczerze, że osobiście mam z tą kwestią bardzo duży problem. O ile jestem w stanie tłumaczyć Millera i SLD z błędów i wypaczeń neoliberalizmu, to nijak nie potrafię zaakceptować wplątania nas w tę amerykańska hucpę w Iraku. Na obronę Sojuszu mogę powiedzieć tylko tyle, że to samo zrobiłaby każda inna partia. Każdy rząd III RP, niezależnie od proweniencji, całował dupę Amerykanom. Ale co dziś można zrobić? Trzeba iść do przodu.

Ja jednak nie mam wrażenia, że Leszek Miller się zmienił. Serio tak uważasz? Że z faceta, który nie tak dawno odbierał nagrodę od BCC za „osobiste podjęcie w 2003 roku decyzji o obniżeniu podatku dla przedsiębiorców z 27 proc. do 19 proc. zwiększającym wpływy do budżetu państwa”, stał się socjaldemokratą?



Nie siedzę w jego w głowie. Miller jest wybitnie sprawnym politykiem, co oznacza także sprawność w budowaniu wizerunku. Ale jakoś tam się zmienił na pewno. Czy 10 lat temu mógłbyś sobie wyobrazić Millera, jak wsiada w czerwonej kurtce do autobusu, żeby ramię w ramię ze związkami zawodowymi zbierać podpisy pod referendum w sprawie wydłużenia wieku emerytalnego?

To by mi się podobało!



Mnie też. Ale 10 lat temu Leszek Miller byłby pierwszym facetem, który wysyłałby służby porządkowe na protestujących. Myślę sobie, że oni „ci politycy lewicy, którzy swego czasu uwierzyli, że pozwalając bogatym bogacić się bez umiaru, zrobią dobrze całemu światu”, naprawdę zrozumieli swój błąd. Bo dziś zrozumieli to już wszyscy, z wyjątkiem Leszka Balcerowicza. Byłam miesiąc temu na konferencji PAN pod hasłem „Jakiego systemu gospodarczego Polacy potrzebują”. Z pięćdziesięciu profesorów ekonomii i ani jednego liberała! Ten koncept, zwany uprzejmie „ekonomią neoklasyczną”, poniósł totalną klęskę.

Bronisz w takim razie katechona polskiej lewicy. Tak właśnie określił Leszka Millera prawicowy portal Konserwatyzm.pl, gratulując mu wyboru na przewodniczącego klubu parlamentarnego SLD, życząc sukcesu w walce z Palikotem. Były premier ma mocne plecy...



W stosunku do Palikota mam więcej obaw i niechęci, niż w stosunku do Leszka Millera kiedykolwiek. Palikot jest moim zdaniem bezwzględnym arywistą, z dużą ilością pieniędzy, który postanowił być człowiekiem lewicy w wyniku badania rynku. On kompletnie nie ma żadnego powiązania z lewicowym elektoratem. Atakując Millera za więzienia CIA, powiedział coś takiego, iż Miller służył Amerykanom, tak jak wcześniej Moskwie, „tak samo jak wszyscy członkowie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej”. To bardzo PiS-owski język. Teraz Ruch Palikota złożył wniosek, aby subwencje dla partii zastąpić dobrowolnym odpisem 1 procenta podatku. Co oznacza, że wybory będzie wygrywał nie ten, kto ma więcej wyborców, ale ten, kogo wyborcy więcej zarabiają. Poza tym, to całe happenerstwo, świńskie ryje i sztuczne fiuty, ta cała poetyka farsy, to budzi we mnie skrępowanie.

Poważnie?



Tak. Ja nie mam nic przeciwko bardzo ostrej wywianie myśli, ale nie lubię festyniarstwa.

Czyli naćpana hołota - tak, penisy - nie?



„Naćpana hołota” nie była szczęśliwym zabiegiem polemicznym. Ja bym tak nie powiedziała, ale co zrobić. Miller się najwyraźniej wściekł i pewnie można go zrozumieć. Palikociarze są irytujący. Zresztą muszę ci wyznać, że dopiero ta sytuacja, „klęska wyborcza, przegrana z Palikotem” wzbudziła we mnie jakieś poczucie lojalności. Nigdy wcześniej nie byłam zwolennikiem SLD.

Wiesz, ja również dobrze mogę ocenić SLD w sprawie walki z pomysłem podwyższenia wielu emerytalnego. Sojusz stanął po właściwej stronie. Ale w pewnych sprawach Sojusz się nie zmienił, Miller również. Sprawa wojny w Iraku czy tajnych więzień CIA jest tego doskonałym przykładem. Ale à propos tej zmiany Millera, o której mówisz. Ostatnie wybory zaszkodziły chyba partii po tym, jak porozumiała się z BCC - organizacją lubująca Millera...



Ten romans się skończył. I to jest bardzo dobra wiadomość, to był jakiś absurdalny mezalians.

We wspomnianym porozumieniu było napisane, że SLD opowiada się za stopniowym zrównaniem oficjalnego wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn na poziomie 65 lat...



To porozumienie to w ogóle nieporozumienie. Tamta kampania wyborcza była robiona ręcznie przez Grzegorza Napieralskiego i jego najbliższą ekipę. I zrobili oni różne głupie błędy.

Myślisz, że takie pomysły nie pojawią się już w głowach polityków SLD?



Będę tego pilnować!

Pilnuj w takim razie również sprawy tajnych więzień CIA.



Osobiście nie jestem w stanie dużo zrobić, ale uważam, że sprawa winna być wyjaśniona. Może wypłynie z tego jakaś nauka na przyszłość.

I tak na koniec. Kiedy miesięcznik trafi do sprzedaży ogólnopolskiej?



Pierwszy numer zrobiliśmy bezpłatny. Na tym etapie jesteśmy w rozmowie z RUCHEM i z Kolporterem. Od drugiego bądź trzeciego numeru będziemy chcieli już zaistnieć, chociaż to nie jest takie łatwe. Pocieszam się tym, że świetna reklamę zrobiła nam Gazeta Wyborcza.

Dziękuję za rozmowę.


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


24 listopada:

1957 - Zmarł Diego Rivera, meksykański malarz, komunista, mąż Fridy Kahlo.

1984 - Powstało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).

2000 - Kazuo Shii został liderem Japońskiej Partii Komunistycznej.

2017 - Sooronbaj Dżeenbekow (SDPK) objął stanowiso prezydenta Kirgistanu.


?
Lewica.pl na Facebooku