Marcel Ciolacu ogłosił, że jego Partia Socjaldemokratyczna (PSD) wycofa się z koalicji rządowej, co oznacza jej rozpad. Rząd pozostanie u władzy do czasu wyłonienia nowej większości po drugiej turze wyborów prezydenckich.
Skrajnie prawicowy, eurosceptyczny George Simion odniósł wyraźne zwycięstwo w pierwszej turze wyborów, zdobywając niemal 41 proc. głosów. W drugiej turze, zaplanowanej na 18 maja, zmierzy się z burmistrzem Bukaresztu, niezależnym centrowcem Nicusorem Danem. Kandydat koalicji rządzącej Crin Antonescu uplasował się dopiero na trzecim miejscu.
Socjaldemokraci zdobyli najwięcej mandatów w wyborach parlamentarnych 1 grudnia 2024 r. Jednak to Sojusz na rzecz Zjednoczenia Rumunów (AUR) Simiona oraz dwie inne skrajnie prawicowe formacje, w tym jedna otwarcie prorosyjska, uzyskały łącznie ponad jedną trzecią miejsc w parlamencie, stając się znaczącą siłą polityczną.
PSD utworzyła koalicję rządową z liberałami oraz partią mniejszości węgierskiej UDMR, aby utrzymać Rumunię – członka UE i NATO – na kursie prozachodnim. Bez ich udziału nie jest możliwe stworzenie większości, która izolowałaby skrajną prawicę w parlamencie.
Ta koalicja nie ma już legitymacji – oświadczył Ciolacu.
fot. gov.ro