Jak Pawlak walczy z kryzysem
2009-02-12 09:09:02
Jeszcze niedawno rząd zapewniał Polaków , że żadnego kryzysu nie ma. Że Polska jest wyspą szczęśliwości, że inni mogą nam zazdrościć, lecz jak mogliśmy podsłuchać pana premiera, za pośrednictwem dziennikarzy TVP Info „Kryzys jest większy niż się spodziewaliśmy” w zaciszach gabinetów zazwyczaj są omawiane sprawy dotyczące ważnych spraw dla Polaków, ale hipokryzja rządu , który do końca bronił się przed kryzysem była obrzydliwa.

Dziś w dobie kryzysu wielu pracodawców wykorzystuje kryzys do własnych korzyści. Oferty płacy dla specjalistów są o połowę niższe. Firmy nie tylko proponują gorsze stawki, coraz częściej rezygnują z płacenia składek do ZUS.

Jeszcze kilka miesięcy temu zawody związane z budownictwem było bardzo poszukiwane na rynku pracy , gdyż wielu fachowców wyjeżdżało za granicę, teraz były budowlaniec, który kilka miesięcy temu mógł zarobić 3tysiące złotych, dziś nieliczni pracodawcy dadzą mu połowę tej stawki, inne przykłady- stolarz, który jeszcze w październiku zeszłego roku zarabiał 2,5tys. zł, dziś Urząd Pracy oferuje mu śmieszne pieniądze- 1400zł! . Tych przykładów jest mnóstwo, jak się przewiduje bezrobocie znów może być dwucyfrowe, a prace stracić może od 500 do 700 tysięcy ludzi!

Podczas jednej z debat o kryzysie, przewodniczący Forum Związków Zawodowych, na stwierdzenie ukochanej Henryki Bochniarz, która stwierdziła, że pracodawcy mają obowiązek w dobie kryzysu( i nie tylko) obniżać pensję pracownikom, odpowiedział, że może to szefowie banków, korporacji i wielkich koncernów i ich prezesi obniża sobie pensje skoro są tacy bogaci, że mają kilkuset tysięczne odprawy, że znów to biedni zapłacą za kryzys który wywołali bogaci.

A jakie rząd podejmuje środki, które zredukują jego skutki? Na to rząd ma gotową receptę w postaci ministra od dialogu- Waldemara Pawlaka- Trzeba dbać o to, by utrzymywać miejsca pracy, a nie zajmować się bezrobotnymi czy zwalnianymi z pracy- takie tezy wygłosił podczas spotkania w Komisji Trójstronnej, trzeba zameldować społeczeństwu , że polityka miłości odnosi sukcesy!

Zapraszam pana ministra do urzędów pracy, niech przekona się na własne oczy, że pośredniaki oferują śmieszne oferty za bardzo niskie pieniądze, a czasem bezrobotny nie ma czego tam nawet szukać...

Rząd PO-PSL straci dużo na kryzysie, szkoda tylko , że lewica(SLD) nie potrafi wskazać źródła kryzysu jakby bojąc się powiedzieć to wina neoliberalnej gospodarki!

poprzedninastępny komentarze