2009-04-23 08:40:32
Z wielkim zażenowaniem ogląda się w telewizji ludzi pokroju Bronisław Wildstein czy Rafał Ziemkiewicz, kochający PiS i Kościół publicyści należą do najbardziej tendencyjnych w kraju.
We wczorajszym programie "Warto rozmawiać" oprócz wspomnianego Ziemkiewicza, gośćmi byli prof. Szewach Weiss, prof. Paweł Śpiewak oraz dr. Jan Żaryn.
Tematem tego programu był antysemityzm- temat rzeka, więc jak zwykle zabrakło czasu antenowego, aby omówić wszystkie aspekty antysemityzmu w Polsce.
Dziennik Rzeczpospolita od kilku już lat, próbuje przedstawić taką oto tezę, że to nie prawica tylko lewica jest antysemicka! Wcześniej na jej łamach redaktor Marek Magierowski, oskarżył bezczelnie lewicę o antysemityzm. Prawica jak zwykle myli pojęcia- antysemityzm to dla nich to samo co antysyjonizm, i szantażowanie holokaustem przy każdym ataku na politykę Izraela jest tendencyjne. Przypomina to trochę akcję liberałów na wszystkich tych, którzy podważają wolny rynek, jako cud na ziemi rozwiązujący wszystkie problemy, każdemu wówczas , który ośmieli się przeciwstawić tendencjom neoliberalnym, nazywany jest stalinistą, przypomina mu się zbrodnie MAO czy KIM Ir Sena itd...
Ale wracając do Ziemkiewicza- powiedział on coś co do tej chwili nie mogę uwierzyć- powiedział on, że "Mein Kampf" to " kość z kości i krew z krwi socjalizmu", uważa on bowiem, że antysemityzm miał swoje korzenie właśnie w socjalizmie! Czyżby Hitler był lewakiem?
Oczywiście! A to, że przy okazji mordował socjalistów i socjaldemokratów to przecież "wojna na górze".
Dalej mówił, że antysemityzm nie ma nic wspólnego z tradycją Kościoła Katolickiego, a jeśli były takie wypadki, to oczywiście nic nie znaczące incydenty.
Czyżby? Tak lubiani ostatnio Lefebryści, wielbiący św. Piusa X, wielbią antysemitę!( to chyba żadna nowość, gdyż ich biskup negował holocaust) Powód? Mówił on- "Żydzi nie uznali Pana naszego, nie możemy uznać Żydów" nie jestem uczulony na antysemityzm jak Adam Michnik, ale to było zdecydowanie antysemickie.
Czy katolicki antysemityzm jest tylko wymysłem?
Kilka przykładów- Papież Pius XII - cytat za jednym z tygodników- Modlił się o zwycięstwo Hitlera nad komunistyczną Rosją, błogosławił oddziały niemieckie udające się przez Rzym na front afrykański gen. Rommel´a. Przyjmował na audiencji w Watykanie prohitlerowskiego dyktatora Chorwacji, jednej z najkrwawszych postaci epoki, Ante Pavelica, odpowiedzialnego za wymordowanie w niezwykle brutalny sposób (wykłuwano oczy, rozcinano gardła i brzuchy, uśmiercano kowalskimi młotami) ponad 300 tys. prawosławnych obywateli tych ziem, ostać się mógł tylko ten kto przeszedł na wiarę katolicką. Wszystko to działo się za wiedzą i błogosławieństwem Watykanu oraz kardynała Aloysiusa Stepinaca, uhonorowanego obecnie przez Jana Pawła II. .
Największą jednak przysługę zbrodniarzom hitlerowskim, szczególnie spod znaku SS, oddał Watykan już po zakończeniu wojny, starając się uchronić ich od odpowiedzialności za zbrodnie wojenne i zbrodnie w obozach koncentracyjnych. W tym miejscu warto podkreślić, że wysoki urzędnik Watykanu, arcybiskup Alois Hudal, był odpowiedzialny za przerzucanie zbrodniarzy hitlerowskich do innych krajów a szczególnie do Ameryki Południowej, wykorzystując do tego takie organizacje jak Caritas i Czerwony Krzyż. Pozostawał przy tym w przyjacielskich stosunkach ze zbrodniarzem hitlerowskim większego kalibru, Walterem Rauffem, „wynalazcą" pierwszej ruchomej komory do likwidowania ludzi przy pomocy gazów spalinowych silnika wysokoprężnego czytamy w jednym z tygodników.
A oto list Papieża Piusa XII do zwycięskiego faszysty gen Franco- Radujemy się wraz z Waszą Ekscelencją z uprawnionego zwycięstwa Hiszpanii Katolickiej” Dwa tygodnie później w orędziu radiowym mówił dalej: „ Z wielką radością zwracamy się do Was najdrożsi synowie katolickiej Hiszpanii, by wyrazić nasze ojcowskie gratulacje za dar pokoju i zwycięstwo, którym Bóg uhonorował chrześcijański heroizm naszej wiary i miłości...tak wam nasi drodzy synowie katolickiej Hiszpanii, jako głowie Państwa i jego sławnemu rządowi, heroicznym kombatantom... przesyłamy nasze apostolskie błogosławieństwo...”
Takich przykładów można znaleźć mnóstwo, ale Rafał Ziemkiewicz po prostu się wygłupił, twierdząc, że "Mein Kampf" to "dzieło" wytworzone przez lewicę.
We wczorajszym programie "Warto rozmawiać" oprócz wspomnianego Ziemkiewicza, gośćmi byli prof. Szewach Weiss, prof. Paweł Śpiewak oraz dr. Jan Żaryn.
Tematem tego programu był antysemityzm- temat rzeka, więc jak zwykle zabrakło czasu antenowego, aby omówić wszystkie aspekty antysemityzmu w Polsce.
Dziennik Rzeczpospolita od kilku już lat, próbuje przedstawić taką oto tezę, że to nie prawica tylko lewica jest antysemicka! Wcześniej na jej łamach redaktor Marek Magierowski, oskarżył bezczelnie lewicę o antysemityzm. Prawica jak zwykle myli pojęcia- antysemityzm to dla nich to samo co antysyjonizm, i szantażowanie holokaustem przy każdym ataku na politykę Izraela jest tendencyjne. Przypomina to trochę akcję liberałów na wszystkich tych, którzy podważają wolny rynek, jako cud na ziemi rozwiązujący wszystkie problemy, każdemu wówczas , który ośmieli się przeciwstawić tendencjom neoliberalnym, nazywany jest stalinistą, przypomina mu się zbrodnie MAO czy KIM Ir Sena itd...
Ale wracając do Ziemkiewicza- powiedział on coś co do tej chwili nie mogę uwierzyć- powiedział on, że "Mein Kampf" to " kość z kości i krew z krwi socjalizmu", uważa on bowiem, że antysemityzm miał swoje korzenie właśnie w socjalizmie! Czyżby Hitler był lewakiem?
Oczywiście! A to, że przy okazji mordował socjalistów i socjaldemokratów to przecież "wojna na górze".
Dalej mówił, że antysemityzm nie ma nic wspólnego z tradycją Kościoła Katolickiego, a jeśli były takie wypadki, to oczywiście nic nie znaczące incydenty.
Czyżby? Tak lubiani ostatnio Lefebryści, wielbiący św. Piusa X, wielbią antysemitę!( to chyba żadna nowość, gdyż ich biskup negował holocaust) Powód? Mówił on- "Żydzi nie uznali Pana naszego, nie możemy uznać Żydów" nie jestem uczulony na antysemityzm jak Adam Michnik, ale to było zdecydowanie antysemickie.
Czy katolicki antysemityzm jest tylko wymysłem?
Kilka przykładów- Papież Pius XII - cytat za jednym z tygodników- Modlił się o zwycięstwo Hitlera nad komunistyczną Rosją, błogosławił oddziały niemieckie udające się przez Rzym na front afrykański gen. Rommel´a. Przyjmował na audiencji w Watykanie prohitlerowskiego dyktatora Chorwacji, jednej z najkrwawszych postaci epoki, Ante Pavelica, odpowiedzialnego za wymordowanie w niezwykle brutalny sposób (wykłuwano oczy, rozcinano gardła i brzuchy, uśmiercano kowalskimi młotami) ponad 300 tys. prawosławnych obywateli tych ziem, ostać się mógł tylko ten kto przeszedł na wiarę katolicką. Wszystko to działo się za wiedzą i błogosławieństwem Watykanu oraz kardynała Aloysiusa Stepinaca, uhonorowanego obecnie przez Jana Pawła II. .
Największą jednak przysługę zbrodniarzom hitlerowskim, szczególnie spod znaku SS, oddał Watykan już po zakończeniu wojny, starając się uchronić ich od odpowiedzialności za zbrodnie wojenne i zbrodnie w obozach koncentracyjnych. W tym miejscu warto podkreślić, że wysoki urzędnik Watykanu, arcybiskup Alois Hudal, był odpowiedzialny za przerzucanie zbrodniarzy hitlerowskich do innych krajów a szczególnie do Ameryki Południowej, wykorzystując do tego takie organizacje jak Caritas i Czerwony Krzyż. Pozostawał przy tym w przyjacielskich stosunkach ze zbrodniarzem hitlerowskim większego kalibru, Walterem Rauffem, „wynalazcą" pierwszej ruchomej komory do likwidowania ludzi przy pomocy gazów spalinowych silnika wysokoprężnego czytamy w jednym z tygodników.
A oto list Papieża Piusa XII do zwycięskiego faszysty gen Franco- Radujemy się wraz z Waszą Ekscelencją z uprawnionego zwycięstwa Hiszpanii Katolickiej” Dwa tygodnie później w orędziu radiowym mówił dalej: „ Z wielką radością zwracamy się do Was najdrożsi synowie katolickiej Hiszpanii, by wyrazić nasze ojcowskie gratulacje za dar pokoju i zwycięstwo, którym Bóg uhonorował chrześcijański heroizm naszej wiary i miłości...tak wam nasi drodzy synowie katolickiej Hiszpanii, jako głowie Państwa i jego sławnemu rządowi, heroicznym kombatantom... przesyłamy nasze apostolskie błogosławieństwo...”
Takich przykładów można znaleźć mnóstwo, ale Rafał Ziemkiewicz po prostu się wygłupił, twierdząc, że "Mein Kampf" to "dzieło" wytworzone przez lewicę.