PZPN wywinął orła
2011-11-10 21:31:55
Wydawałoby się, że są rzeczy, które są nie na sprzedaż. Być może jestem naiwny, ale naprawdę tak myślałem. Podkreślam myślałem, ponieważ to jak argumentuje strona PZPN pozbawienia polskich piłkarzy i kibiców orzełka na piersi przekroczyło wszelkie granice. Okazało się, iż nowa koszulka bez godła państwowego ma być lepiej sprzedawana, a PZPN „musi się z czegoś wyżywić”.

Po raz pierwszy zażenowanie z powodu handlowania symbolami narodowymi czułem wówczas, kiedy kadra Leo Beenhakkera walczyła na boiskach Austrii i Szwajcarii w historycznych dla nas Mistrzostwach Europy. Euforia, która temu towarzyszyła nie mogła dziwić. Zagraliśmy w finałach Mistrzostwa Europy po raz pierwszy w historii, nie dokonał tego trener stulecia Kazimierz Górski oraz inny wybitny polski trener, z którą polska kadra wywalczyła trzecie miejsce na świecie Antoni Piechniczek. Jednak coś było nie tak, kiedy to flagę narodowa można było kupić bądź to wraz z piwem bądź poprzez prasę. Wszystko dla zysku, pieniędzy i reklamy. Zamiast hasła „wywieś flagę, wspieraj naszych” przychodziło mi na myśl „ wywieś flagę, kupuj nasze piwo!”. Znając jednak przywiązanie moich rodaków do alkoholu, zdziwiłem się, że flagi nie owijano we flaszkę wódki. To byłoby dopiero połączenie narodowych tradycji! Wszak Polacy często pijają Chopina...Stwierdzenie „ patriotyzm nabity w butelkę” nabiera na znaczeniu jeszcze bardziej dziś, gdyż okazuje się, że nowe koszulki naszej reprezentacji stworzone zostały z ...butelek! Jeden komplet stroju, czyli koszulka i spodenki, powstał z 13 plastikowych butelek, które poddano recyklingowi. Na koszulkę zużyto osiem, a na spodenki pięć butelek. Patriotycznie i ekologicznie, tym razem na plus.

Jako młody chłopak jak chyba każdy grałem w piłkę. Kibicowałem i kibicuje do dziś naszej reprezentacji, bez względy na wyniki, gdyż uważam, że prawdziwego kibica- jak prawdziwego przyjaciela- poznaje się w biedzie. Kiedy kupiłem koszulkę polskiej reprezentacji i grając w niej czysto amatorsko nie wyobrażałem sobie wówczas, że może go tam zabraknąć. Dziś okazuje się, że wszystko jest na sprzedaż, być może w nie długim czasie, działacze PZPN skonstatują, iż zamiast orzełka może lepiej od razu zafundować symbol jakiejś zagranicznej marki albo międzynarodowego koncernu? Złośliwi powiedzą, że teraz dopiero nasi piłkarze nie będą mogli ośmieszyć i zhańbić orła na piersi. Szkoda tylko, że nie dana im będzie nawet ta szansa, aby odwrócić ten trend.


Do czego jeszcze będzie można posunąć się w sporcie dla zysku? Chyba nie ma już takiej rzeczy, której nie dałoby się sprzedać. Czy twardogłowi działacze PZPN zaskoczą nas czymś jeszcze? A gdyby tak zamiast naszego narodowego hymnu śpiewanego przed każdym spotkaniem puszczać nowe hity Dody, Ewy Farny bądź Tomka Niecika? Umowa byłaby prosta. My (PZZN) puszczamy nagranie artysty, a ten podzieli się z nami zyskiem. Kasa misiu kasa cytując klasyka...


Przeglądając jednak listę płac i wysokość wynagrodzenia działaczy PZPN można dostać palpitacji serca. Zdzisław Kręcina, sekretarz Związku co rusz argumentował, iż związek nie jest finansowany przez państwo i z czegoś żyć musi. Abstrahując już od idiotycznej argumentacji p. Kręciny, postanowiłem sprawdzić jakimi to głodowymi pensjami obracają czołowi działacze PZPN.

Prezes Związku Grzegorz Lato otrzymuje wynagrodzenie największe. Jego pensja to 50 tys. zł! Wspomniany już wcześniej Zdzisław Kręcina otrzymuje co miesiąc 38,5 tys. zł. Przy tak wysokich zarobkach słowa „związek musi się z czegoś wyżywić” brzmią jakoś dwuznacznie. Musi się, że kryzys, że trzeba obcinać wynagrodzenia, wydłużać wiek emerytalny. Szkoda, że nie zaczyna się od góry, która smaku biedy nawet nie liznęła...

Po wycięciu orła z naszej reprezentacyjnej koszulki nasze orły pozbawione zostaną skrzydeł, a polscy kibice zatracą wigor. I tak napięte stosunki na linii PZPN- kibice podgrzeją tylko atmosferę. Już raz związek zafundował kibicom niefortunne koszulki, tym razem jednak pozbawił nas czegoś znacznie ważniejszego. Jest to tym bardziej żałosne, gdy słyszy się, że chodziło tylko o kasę...



poprzedninastępny komentarze