Reagan i relatywizm moralny jego polskich wyznawców
2011-02-06 19:18:03
"Ronald Reagan zdelegitymizował komunizm moralnie, przywrócił polityce kategorię zła" - mówił prof. Andrzej Bryk, kierownik Katedry Studiów Amerykańskich na Krakowskiej Akademii im. Frycza Modrzewskiego, podczas konferencji „Krucjata wolności Ronalda Reagana”, która odbyła się w ubiegły piątek na Uniwersytecie Jagiellońskim z okazji setnej rocznicy urodzin byłego prezydenta USA.

Komunizm był zniewoleniem narodów, był złem, któremu Zachód się poddawał poprzez próby racjonalizacji komunizmu. Reagan rzucił wyzwanie takiemu myśleniu przede wszystkim na poziomie moralnym w imię ideologii wolności – dodał prof. Bryk.

Środowiska polskiej prawicy od kilku dni hucznie obchodzą jubileusz nieżyjącego przywódcy Stanów Zjednoczonych.Upadek komunizmu ma trzech bohaterów: Jana Pawła II, Ronalda Reagana i zrodzony na początku lat 80. ruch Solidarności. Pamięć o Reaganie jest wręcz naszym moralnym zobowiązaniem wobec człowieka, któremu tyle zawdzięczamy. To Reagan w czasach, gdy wolny świat pogodził się z dwubiegunowym układem i nie dopuszczał nawet myśli, że komunizm może upaść, wypowiedział temu systemowi wojnę, uważając, że komunizm jest moralnie zły - mówił PAP jeden z inicjatorów akcji „Ofensywa wolności” Tomasz Balon - Mroczka.
W programie obchodów, oprócz konferencji, znalazły się także happeningi i msze w kościołach.

Ja także postanowiłem „uczcić” tę rocznicę. Nadrobiłem część moich filmowych zaległości i obejrzałem m.in. obraz Kena Loacha z 1996 roku pt.„Carla’s song”.Ten przejmujący dramat znakomicie pokazuje, w jaki sposób Ronald Reagan realizował swoją politykę na „poziomie moralnym”. Wspierane przez amerykański rząd oddziały Contras walczyły z rządem sandinistów, którzy śmieli obalić brutalną dyktaturę Somozy (wspieraną przez USA, a jakże!) oraz próbowali przeprowadzić reformę rolną i nauczyć Nikaraguańczyków pisać i czytać. W wyniku wojny wywołanej z inspiracji USA zginęło około 50 tysięcy ludzi. Przeszkoleni przez CIA tzw. „żołnierze wolności” palili szkoły i szpitale, gwałcili i torturowali ludzi sprzyjających rządowi sandinistów.

Nikaragua, Honduras, Salwador, Grenada, Haiti, Filipiny – to kolejne (niektóre) przykłady, gdzie za pomocą tortur, szwadronów śmierci, egzekucji, wyzysku i strachu administracja Ronalda Reagana podejmowała „na poziomie moralnym wyzwanie w imię ideologii wolności”.

Dzisiejsza gloryfikacja byłego prezydenta USA pokazuje, że tożsamością polskiej prawicy jest przede wszystkim antykomunizm, zaś wartości demokratyczne i prawa człowieka pozostają jej ideowo obce . W imię owego antykomunizmu hołubione są – inne niż radziecki – autorytaryzmy i totalitaryzmy.

W imię antykomunizmu byli działacze „Solidarności” oddają cześć najbardziej antyzwiązkowemu i antypracowniczemu – obok Margaret Thatcher – przywódcy świata zachodniego drugiej połowy XX wieku.

Polskie obchody setnej rocznicy urodzin Ronalda Reagana są zbeszczeszczeniem pamięci o setkach tysięcy ofiar latynoamerykańskich dyktatur, zgwałconych kobietach, torturowanych dysydentach, dzieciach siłą wcielanych do salwadorskiej armii, podeptanej ludzkiej godności.

poprzedninastępny komentarze