Z Krzysztofem Matyjaszczykiem, posłem Klubu Parlamentarnego Lewica, członkiem sejmowych Komisji Finansów Publicznych, Łączności z Polakami za Granicą oraz Komisji Śledczej ds. Nacisków rozmawia Przemysław Prekiel.

Panie pośle, jak pan skomentuję nowelizację Kodeksu Karnego, która przewiduje karanie za "rozpowszechnianie treści lub nośników o symbolice komunistycznej".

Jest to bzdurna, mająca wady prawne, ba demolująca w pewnym zakresie Kodeks Karny poprawka, zgłoszona jako hucpa polityczna posłów PiS, do pożytecznej nowelizacji ustawy, nie wiem dlaczego (mimo negatywnego stanowiska ministerstwa i przy sprzeciwie posłów lewicy), przyjęta przez Sejm RP.

Mam nadzieję, że Senat widząc przypadkowość, bezsensowność i wadliwość legislacyjną zapisów dotyczących symboliki komunistycznej w dobrej i korzystnej nowelizacji ustawy Kodeks Karny, dokona niezbędnych poprawek, które później zaakceptuje Sejm i podpisze Prezydent.

Lider SLD Grzegorz Napieralski o sprawie Alicji Tysiąc powiedział, że skończył się oto dyktat Kościoła. Jeśli spojrzymy na działalność
Komisji Majątkowej, religii w szkołach, czy walkę jaką toczy Kościół o in vitro to wydaja się to słowa na wyrost.

Chcielibyśmy bardzo by prawo w Polsce było przestrzegane niezależnie kogo dane przepisy dotykają lub by prawo było zmieniane jeśli nie przystaje do rzeczywistości i nie jest możliwe jego stosowanie. Jeśli Pani Alicja Tysiąc w oparciu o przepisy prawa wygrywa kolejne procesy to cieszymy się wraz z Nią, natomiast jeśli chodzi o pozostałe kwestie to walczymy o zmianę przepisów prawa tak by bardziej odpowiadały realiom dnia codziennego.

W sprawie przepisów dotyczących Komisji Majątkowej i religii w szkołach, złożyliśmy jako Klub Poselski Lewicy wnioski do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie ich niezgodności z Konstytucją, w sprawie in vitro na rozpatrzenie czeka zgłoszony przez nas, a skonsultowany ze środowiskami eksperckimi, projekt ustawy "O zmianie ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów", który min. reguluje sprawę zapłodnienia pozaustrojowego. Zainteresowanych szczegółami odsyłam na: www.lewica.kluby.sejm.pl.

Czy pan bądź inne posłanki/posłowie Lewicy podpisali by apel Racjonalisty.pl dotyczący arogancji arcybiskupa Józefa Michalika? (cała
sprawa i apel dostępny jest tutaj: (www.petycje.pl/4452).

Jest to sprawa dla organów wymiaru sprawiedliwości, które bez lęku w stosunku do nazwisk i funkcji osób przewijających się w niej, powinny wyjaśnić wszelkie okoliczności i hipotezy. Komisje śledcze zostawmy dla badania spraw ogólnopaństwowych, dotyczących sprawdzenia poprawności działania organów Państwa. W przeciwnym razie wszyscy posłowie zostaną zaangażowani do pracy w komisjach śledczych i nie będzie komu poprawiać przepisów prawa.

Zasiada pan w Komisji Finansów Publicznych. Jak z obecnym kryzysem radzi sobie rząd Przyszłoroczny deficyt budżetowy wyniesie
52,2 mld zł, To rekord i prawie dwa razy więcej niż w tym roku!

Rząd z kryzysem radzi sobie doskonale, o czym świadczą słupki poparcia w sondażach, szkoda tylko, że to doskonałe radzenie sobie, dotyczy tylko i wyłącznie polityki informacyjnej. Zaklinanie rzeczywistości i dezinformowanie opinii publicznej porównał bym w tym przypadku do sytuacji kiedy cierpiącemu pacjentowi wymagającemu natychmiastowej operacji podaje się leki uspokajające i znieczulające, takie działanie może na moment przynieść odprężenie, ale boję się pomyśleć jak się to skończy dla polskiej gospodarki i finansów państwa. Dokąd działaniami rządu Donalda Tuska będą kierować specjaliści od public relations a nie eksperci od finansów i gospodarki, nie należy spodziewać się poprawy sytuacji. Obecnie rząd zachowuje się jak gigantyczny komitet wyborczy Donalda Tuska w wyścigu do fotela Prezydenta RP i zajmuje się tylko tym co pomoże przysporzyć głosów premierowi, niepopularne posunięcia i niezbędne reformy zeszły na plan dalszy.

Rząd szuka oszczędności - oszczędza na wojsku(mamy już negatywny skutek jeśli spojrzymy na braki w Afganistanie), na policji itp. Dlaczego rząd nie podniesie podatku PIT dla najbogatszych?

Gdyby wysłuchana została propozycja Lewicy by nie obniżać składki rentowej i podatków dla najbogatszych, mielibyśmy w budżecie państwa o 30 mld zł więcej, czyli dokładnie tyle ile brakło by zrównoważyć przychody i wydatki, co było później powodem gigantycznych cięć niejednokrotnie paraliżujących funkcjonowanie wielu instytucji państwowych. Niestety podniesienie podatku najbogatszym byłoby uderzeniem w elektorat Platformy Obywatelskiej, dlatego uważam, że rząd tego nie zrobi obawiając się skutków politycznych.

Uważa pan, że głośna po publikacji "Rzeczpospolitej" "afera hazardowa" może osłabić bądź obalić rząd PO-PSL? O co w tym wszystkim chodzi?

Rozpoczęła się wojna pomiędzy Platformą Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością, która była nieunikniona w perspektywie zbliżających się wyborów prezydenckich (pamiętamy podobne scenki z poprzedniej kampanii wyborczej, np. dziadek w Wehrmachcie, itp.). W moim przekonaniu wojna ta powinna wybuchnąć nieco później, bliżej wyborów, ale zagrożony rozwojem wypadków w Prokuraturze Okręgowej w Rzeszowie (postawienie zarzutów) szef CBA Mariusz Kamiński podziałał jak katalizator i przyspieszył bieg wydarzeń. Obecnie, będziemy mieli okazję oglądać wyciąganie sobie nawzajem różnych mniejszych i większych grzeszków, przez każdą ze stron przy jednoczesnym pokazywaniu siebie jako jedynego sprawiedliwego. Do tej brudnej gry politycznej będą ponadto wykorzystywane służby specjalne, które imając się wszelkich sposobów zarówno legalnych jak i nielegalnych (podsłuchy, prowokacje, itp.) będą próbowały znaleźć haki na przeciwników politycznych. Szkoda, że służby specjalne (które powinny służyć całemu krajowi) zostały w pewnym momencie potraktowane instrumentalnie, jako policje polityczne największych partii politycznych świadczyć o tym może wypowiedź samego Donalda Tuska, który konstruując rząd i pozostawiając wtedy Mariusza Kamińskiego na funkcji szefa CBA, powiedział: "oni mają CBA a my ABW" .Takie zawłaszczanie instytucji państwowych dla osiągnięcia krótkotrwałych celów politycznych realizowanych pod dyktando partyjnych zleceniodawców, prowadzi do obniżenia zaufania społecznego i kryzysu systemu wartości, a w dłuższej perspektywie czasowej może być niebezpieczne dla sprawnego funkcjonowania organów państwa.