Demokracja w wydaniu liberalnym się kończy. Jeśli nie chcemy jej oddać prawicy, musimy odzyskać politykę – sporną, emocjonalną i odważną. Czas...
Jak wytłumaczyć, że ludzie nie są w stanie zrezygnować z części własnego komfortu, mając świadomość, że to niszczy przyszłość ich dzieci? Jak z...
Stało się. Po wielu dniach napięcia i wzajemnego ostrzału pomiędzy Izraelem Netanjahu wspieranym przez Trumpa, a Iranem ajatollahów - USA...
Paulina Januszewska: Współistnienie? Ta, jasne! Żydowska komiczka kontra Netanjahu
Przemysław Stefaniak: Czy sukces koncertu powinniśmy mierzyć tym ile osób kupi bilet?
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Irańska konstytucja, jakkolwiek wprost nie zakazuje kobietom kandydowania na najwyższy świecki urząd kraju, jednakże w odpowiednim artykule używa sformułowania, odnoszącego się do mężczyzn. Informując o interpretacji tego artykułu, rzecznik Rady Strażników Gholamhossein Elham powiedział, iż użyte w konstytucji sformułowanie może jednak odnosić się do kobiet.
Rada Strażników Islamu zdementowała wypowiedź jej rzecznika Gholamhosseina Elhama jakoby kobiety mogły się ubiegać o prezydenturę kraju. Członkowie Rady dokonali oficjalnej wykładni przepisu konstytucji, stwierdzając, że o urząd prezydenta Iranu mogą ubiegać się wyłącznie mężczyźni.
Spekulowano, że w przypadku dozwolenia na kandydowanie w wyborach kobiet, o urząd prezydent Iranu ubiegałaby się Szirin Ebadi, laureatka Pokojowej Nagrody Nobla za rok 2003.
