Droga, którą idzie PiS, nie jest nowa. Likwidacja Polski Ludowej u schyłku 1989 roku otworzyła drogę klerykalizmowi, który wcześniej był hamowany przez instytucje świeckiego państwa socjalistycznego. Jednym z pierwszych przejawów klerykalnej ofensywy był ujawniony, po wygranych przez "Solidarność", wyborach czerwcowych 1989 roku, tzw. senacki projekt ustawy o ochronie prawnej dziecka poczętego. Zdominowany prawie całkowicie przez "Solidarność" Senat, intensywnie wspierany przez Kościół katolicki i jego hierachię, podjął działania na rzecz wprowadzenia w Polsce całkowitego zakazu przerywania ciąży. Po kilkuletniej walce w parlamencie i w mediach, prawicy udało się doprowadzić w styczniu 1993 roku do wprowadzenia nieco tylko złagodzonego w stosunku do projektu senackiego zakazu aborcji. Kilka tygodni wcześniej, w listopadzie 1992 r., zdominowany przez prawicę Sejm odmówił, pod presją Episkopatu, zgody na ogólnonarodowe referendum w sprawie karalności za przerywanie ciąży, mimo zebrania pod wnioskiem 1,5 miliona podpisów.
Jesienią 1990 roku do szkół i przedszkoli wprowadzono, bez jakichkolwiek konsultacji społecznych, naukę religii, a jednocześnie rozpoczęto okryte tajemnicą prace nad projektem konkordatu z Watykanem. Kościół uzykał szeroki dostęp do wpływów z budżetu państwa. Do kościelnej kasy zaczął płynąć potężny strumień pieniędzy publicznych. Rozpoczęto finansowanie licznych katolickich instytucji, w tym m.in. uczelni wyższych. Na szeregu świeckich uczelni wprowadzono wydziały teologiczne. Na etatach w szpitalach, wojsku i policji zatrudniono kapelanów. Mimo pierwotnego zapewnienia, że katecheci uczący religii w szkołach nie będą pobierali wynagrodzenia, Kościół upomniał się bardzo szybko i skutecznie o pensje dla nich, w tym dla księży i zakonnic. Ogromne kwoty zaczęły też wpływać na inne cele i instytucje kościelne. Doprowadziło to do sytuacji, w której bogaty Kościół katolicki stał się jednym z największych beneficjentów skromnego budżetu państwa.
W 1998 roku zdominowany przez prawicę parlament ratyfikował ostatecznie konkordat z Watykanem, dający Kościołowi w Polsce daleko idące przywileje i de facto ubezwłasnowolniający w tej dziedzinie państwo polskie.
Klerykalizacja objęła wszystkie sfery życia społecznego, w tym także media. W 1992 roku do ustawy medialnej wprowadzono nakaz respektowania przez nie "chrześcijańskiego systemu wartości". Przemożny wpływ kleru na życie społeczne w Polsce miał i ma też negatywny wpływ na wolność słowa, w tym także na swobodę wypowiedzi artystycznej. Do najbardziej spektakularnych przejawów kagańcowej roli Kościoła i zorientowanych katolicko polityków, należy trwający ciągle proces gdańskiej artystki Doroty Nieznalskiej, skazanej z paragrafu przewidującego karę za "obrazę uczuć religijnych".
Objęcie jesienią 2005 roku władzy przez Prawo i Sprawiedliwość spowodowało nową, wzmożoną falę klerykalizacji państwa. Szykanowanie za poglądy wyrażane w twórczości artystycznej stało się zjawiskiem częstym jak nigdy dotąd. Wzmocnione zostały przywileje finansowe kleru. Zdominowany przez PiS Sejm przyznał ogromną, 20-milionową dotację na budowę Świątyni Opatrzności Bożej. Kościelne inwestycję wspierane są także obficie z budżetów lokalnych. Na garnuszek państwa wzięte zostały kolejne wydziały teologiczne. Doszło do otwartego sojuszu ekipy rządzącej ze skrajnie fundamentalistycznym środowiskiem katolickim skupionym wokół medialnego imperium o. Tadeusza Rydzyka.
Jednak nadzieje, że po ewentualnej klęsce PiS i zmianie u steru władzy dojdzie do osłabienia wpływu Kościoła na życie publiczne i jego przywilejów, mogą okazać się płonne. Będąca w stanie ostrej walki politycznej z PiS, największa partia opozycyjna Platforma Obywatelska - bardzo skwapliwie dba o poparcie ze strony Kościoła. Pamiętna, jesienna pielgrzymka parlamentarzystów PO do sanktuarium w podkrakowskich Łagiewnikach otworzyła im drogę do dobrych kontaktów z częścią hierarchii. Nieoficjalnie mówi się, że głównym kościelnym patronem Platformy jest arcybiskup krakowski, kardynał Stanisław Dziwisz, z którym liderzy Platformy pozostają w stałym kontakcie. W głosowaniach nad przepisami korzystnymi dla Kościoła parlamentarzyści partii Donalda Tuska głosują zresztą nie inaczej niż ich rywale z PiS czy Ligi Polskich Rodzin. Kresu klerykalizacji Polski zatem nie widać.
Krzysztof Lubczyński
Klerykalizacja Polski - niektóre ważne daty:
1990 - wprowadzenie religii do szkół
1992 - wprowadzenie obowiązku respektowania w mediach "chrześcijańskiego systemu wartości"
1992 - odrzucenie przez Sejm wniosku 1,5 miliona obywateli o pzreprowadzenie referendum w sprawie karalności za przerywanie ciąży
1993 - wprowadzenie zakazu aborcji
1997 - rezygnacja w nowej Konstytucji z przepisu o jednoznacznym rozdziale Kościoła od Państwa
1998 - ratyfikacja konkordatu
2003 - początek procesu Doroty Nieznalskiej
1990-2006 - kolejne przywileje finansowe, prawne i instytucjonalne dla Kościoła katolickiego w Polsce
Artykuł pochodzi z dziennika "Trybuna".