Jak wynika z sondaży, były porucznik, kandydat na prezydenta Peru Ollanta Humala, wygrał weekendową debatę telewizyjną ze swoim konkurentem, eks-prezydentem Alanem Garcíą.

Jak wskazują badania przeprowadzone dla dziennika "El Comercio" 53 proc. Peruwiańczyków, oglądających debatę w telewizji wskazało, na zwycięstwo Humali.

Obydwaj kandydaci liczyli, że niedzielna debata pozwoli im na przekonać do siebie ponad jedną czwartej wyborców, jeszcze nie zdecydowali na kogo chcą oddać swój głos w czerwcowych wyborach.

Uśmiechnięty Humala podczas debaty obiecywał, że zmieni obecny model społeczno-ekonomiczny Peru, co pozwoli na lepsze wykorzystanie naturalnych zasobów orz sprawiedliwsze rozdzielenie dóbr wśród mniej zamożnych obywateli. Humala stawia sobie za cel, obniżenie cen gazu o 30 proc. Zapowiedział, że jeśli wygra wybory, nie będzie korzystał z państwowej pensji. Zapowiedział, też że nałoży na wszystkie kopalnie specjalne opłaty za eksploatację zasobów naturalnych. Nowa opłata ma również dotyczyć tych kopalni, które mają zagwarantowane w kontraktach (nawet do 2018 roku) zabezpieczenie przeciwko podwyżkom podatków. Humala chciałby doprowadzić do sprawiedliwego udziału państwa we wszystkich przedsiębiorstwach związanych z wydobyciem.

García jest postrzegany jako kandydat sprzyjający kręgom biznesowym, pomimo, że podczas swojej prezydentury w latach 1985-1990, doprowadził kraj na skraj ruiny finansowej. Były prezydent oskarżył Humalę o propagowanie autorytarnego stylu rządzenia, przestrzegał, też przeciwko naśladowaniu boliwijskich pomysłów w sprawie nacjonalizacji złóż ropy i gazu. Zapewniał, że zredukuje poziom ubóstwa oraz poprawi stan gospodarki, poprzez przekształcenie zaniedbanego obszaru Andów w obszar intensywnej, nastawionej na eksport, gospodarki rolnej. Skrytykował, też plany Humali dotyczące zmniejszenia opłat za gaz poprzez redukcję podatków, co w konsekwencji uderzy w najbiedniejszych emerytów, którzy są uzależnieni od państwowych funduszy.

W ostatnim , przeprowadzonym w niedziele sondażu, García z 56 proc. wyprzedził Humalę, na którego swój głos chce oddać 44 proc. wyborców.