K. Szumlewicz: Mroki Pinterlandii

[2006-12-09 14:06:31]

Parę miesięcy temu recenzowałam pierwszy tom dramatów Harolda Pintera zatytułowany „Komedie zagrożeń”. W międzyczasie zostały wydane dwa pozostałe: „Uwikłania rodzinne” i „W imię praw człowieka”. W nich także można znaleźć „pełzającą grozę”, o której pisałam omawiając wczesne sztuki Noblisty. W drugim tomie objawia się ona przede wszystkim w nacechowanych władzą, okrucieństwem i niepewnością relacjach erotycznych.

Szczególnie mocne wrażenie wywiera pod tym względem otwierający zbiór dramat pt. „Powrót do domu”. Do zapuszczonego domu zamieszkałego przez samych mężczyzn - dwóch synów, ojca i jego brata - przyjeżdża trzeci syn, Teddy, wraz z poślubioną parę lat wcześniej żoną. Jemu jedynemu z całej rodziny się poszczęściło, co wywołuje u reszty ledwie skrywaną zawiść. A jednak to nie on wzbudza najgorętsze uczucia domowników. Ich całą uwagę od początku przyciąga jedyna kobieta, Ruth. Mężczyźni wykazują w stosunku do niej mieszaninę pożądania i nienawiści. Synowie usiłują ja zgwałcić i stręczyć, wmawiając, że jest wynajętą przez Teddy’ego prostytutką. Z biegiem akcji staje się coraz bardziej wyraźne, że ojciec rzutuje na nią emocje, jakimi darzył swoją nieżyjącą żonę, którą podejrzewał o zdradę z bratem. Ruth staje się dla sfrustrowanych mężczyzn uosobieniem wszystkich podszytych strachem i agresją negatywnych wyobrażeń na temat płci żeńskiej. Kobieta początkowo się broni, potem jednak podejmuje grę i zaczyna się zachowywać dokładnie tak, jak jej sugerują. Wskutek tego Teddy powraca sam do ich wspólnych dzieci, ona zaś zostaje w dusznym, mizoginicznym kręgu, gdzie jest na różne sposoby poniżana, adorowana i wykorzystywana seksualnie. Z rodzinnej farsy sztuka niepostrzeżenie przekształca się w senny koszmar, gdzie wszystko co najgorsze staje się możliwe i gdzie znajdują wyraz obsesje i lęki wynikające z nieznajomości drugiej płci.

Pozostałe dramaty ze zbioru nie wnikają aż tak głęboko w psycho-społeczne uwarunkowania kobiecości i męskości. Eksplorują natomiast obszar wyobrażeń, związanych ze zdradą. Bohaterki i bohaterowie podejrzewają o nią swoich partnerów i sami się jej dopuszczają. Nigdy jednak nie wiadomo do końca, czy jest ona fantazją czy rzeczywistością. Stwarza to możliwość bardzo zaskakujących zakończeń i zadawania pytań, które zamiast rozjaśnić sytuację, czynią ją jeszcze bardziej zagadkową. Jedna tylko rzecz może drażnić w tych błyskotliwych sztukach. Otóż ich bohaterki są bardzo do siebie podobne, właściwie mogłaby zagrać je w tym samym stylu i charakteryzacji jedna aktorka.

Główny temat dramatów ze zbioru „W imię praw człowieka” stanowi polityka. Nie oznacza to jednak, że znika w nich ambiwalencja pierwszego tomu czy erotyczne napięcie drugiego. Jakże mogłoby ich zabraknąć, gdy w grę wchodzi jedna z największych ludzkich namiętności, żądza władzy? Wiąże się ona z chęcią narzucenia światu, choćby przemocą, własnego ładu. Psychopatyczni bohaterowie niejednokrotnie dają wyraz swojej obsesji idealnie funkcjonującego mechanizmu i sterylności, w której nie ma miejsca na to co nieprzewidywalne. Aby osiągnąć upragniony stan, nie wahają się stosować mordów i tortur, które służą przecież wielkiej sprawie. A przy tym jaką dają satysfakcję! Funkcjonariusze bliżej nie sprecyzowanych dyktatur przyznają wprost, że odczuwają rozkosz z powodu „czyszczenia” świata z elementów nie pasujących do świetlanych wizji przywódców.

Dramat „Jednego na drogę” rozgrywa się w gabinecie, gdzie przesłuchiwany jest główny bohater. Tutaj nikt nie stosuje tortur a rozmowa toczy się grzecznie. Jednak z przewijających się przez nią aluzji wynika, że jego żona, a przy tym „wyrodna” córka zasłużonego dla reżimu człowieka, przechodzi w tym czasie przez ręce kolejnych gwałcicieli, zaś jej i jego synek, winien podniesienia głosu w obecności policjantów, „nie był” godny troski rodzica… Proces psychicznego wyniszczania rozpoczyna się od zdemolowania biblioteki, jako że małżeństwo było intelektualistami. Z kolei w sztuce „Przyjęcie” rozbawione towarzystwo próbuje przejść do porządku dziennego nad faktem zamęczenia na śmierć młodego mężczyzny, o którym tylko mimochodem jedna z kobiet wspomina, że miał pociągające spojrzenie. Straszliwe fakty mają zniknąć z pamięci, utonąć w morzu pochwał luksusowego przyjęcia, na którym bawią się eleganckie damy oraz bardzo „twardzi”, podkreślający potrzebę „silnej ręki” gentlemani. Tuszowanie jednak nie do końca się udaje, gdyż na końcu pojawia się wśród nich duch zabitego chłopca. Wyłania się on wprawdzie ze światła, ale mówi o wypełniającej go ciemności. Ta ciemność to między innymi zapomnienie, na które został skazany.

Krótka sztuka „Niby-Alaska” nie odnosi się do wydarzeń politycznych. Bohaterka jako pełna energii nastolatka zapadła w śpiączkę, z której budzi się po trzydziestu latach i nie może zrozumieć zmian, które zaszły w jej bliskich i w otoczeniu. By jej wytłumaczyć, co się stało, doktor mówi, że przebywała cały ten czas w miejscu, które nazwać można niby-Alaską; tak jakby zamarzła i teraz dzięki zastrzykowi odtajała - dużo starsza, ale jednak żywa. Czterdziestoparoletniej dziewczynce bardzo trudno to zrozumieć i wybaczyć, że jej wcześniej nie obudzono. Tajemniczy i sugestywny dramat odmalowuje odcięcie od innych ludzi, wyłączenie z ich świata jako lodowatą, mroczną studnię. W podobnym „nigdzie” lądują skazane na zapomnienie ofiary reżimów z „politycznych” sztuk a także – choć w innym sensie – ich kaci. Czyż bowiem wspieranie okrutnego porządku, pozwalającego zadawać jego przeciwnikom ból i śmierć, nie jest czymś w rodzaju zlodowacenia, pogrążenia w mroku moralnej śpiączki?

Harold Pinter, Dramaty, t. II - "Uwikłania rodzinnne", t. III - "W imię praw człowieka", tłum. Bolesław Taborski, Adam Tarn, Piotr Sobolczyk, Jerzy Szygiel (Przemówienie Noblowskie), Agencja Dramatu i Teatru „ADiT”, Sulejówek 2006, s. 444 i 304.

Katarzyna Szumlewicz


Recenzja ukazała się w "Aneksie" - dodatku kulturalnym do "Trybuny".

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


27 listopada:

1892 - W Paryżu zakończył się zjazd działaczy polskich organizacji socjalistycznych, który utworzył Związek Zagraniczny Socjalistów Polskich i przyjął założenia do "Szkicu programu Polskiej Partii Socjalistycznej".

1921 - W Uhrovcu urodził się Alexander Dubček, działacz polityczny, przywódca obozu reform z okresu praskiej wiosny.

1924 - Początek zakończonego częściowym zwycięstwem strajku 120 tysięcy włokniarzy (głównie okręg łódzki); postulaty płacowe.

1978 - Założono Partię Pracujących Kurdystanu (PKK).

1986 - W całej Francji 600 tys. studentów i licealistów manifestowało przeciwko forsowanemu przez prawicowy rząd projektowi zmian w szkolnictwie wyższym.

2005 - Manuel Zelaya wygrał wybory prezydenckie w Hondurasie.

2012 - Palestyna: W Ramallah odbyła się ekshumacja zwłok Jasira Arafata.


?
Lewica.pl na Facebooku