UP - Dodatki mieszkaniowe zamiast samolotów

UP: Dodatki mieszkaniowe zamiast samolotów

[2002-10-12 15:53:07]

Klub parlamentarny Unii Pracy ustami swego przewodniczącego zaproponował podczas debaty nad projektem ustawy budżetowej, aby kwotę 230 mln zł, zapisanych obecnie na zakup samolotów wielozadaniowych dla polskiej armii przeznaczyć na dodatki mieszkaniowe.

W czasie debaty posłowie lewicy przypomnieli, iż w konsekwencji niedawnej decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że przepisy regulujące zasady ustalania czynszu najmu lokali mieszkalnych przez właścicieli nieruchomości łamią konstytucję, stawki czynszu mogą wzrosnąć nawet dwukrotnie już w grudniu.

Zdaniem klubu UP problem dotyczy około 2,5 mln osób, wśród których około 600 tys. zamieszkałych w domach należących do właścicieli prywatnych, którzy w sposób maksymalny będą pragnęli, w związku z nadążającą się okazją, podnieść opłaty czynszowe.

W obecnym projekcie budżetu na dodatki mieszkaniowe przeznaczono zaledwie 50 mln zł. Zdaniem Janusza Lisaka szefa KP Unii Pracy albo znajdziemy 400 ml zł na zwiększenie kwot na dodatki mieszkaniowe, albo setkom tysięcy polskich rodzin będzie grozić eksmisja na bruk, bo nie będą w stanie tych czynszów regulować.

Zdaniem klubu Unii Pracy wspomniane już 230 mln zł na zakup samolotów wielozadaniowych należy przesunąć na dodatki mieszkaniowe, gdyż w zaistniałej sytuacji z całą pewnością ochrona bytu polskich rodzin jest zdecydowanie wyższym priorytetem, niż wydatki zbrojeniowe.

Brakujące kwoty na opisywany cel można znaleźć w budżetach instytucji, które opracowując projekty swoich budżetów nie zastosowały się do przyjętej przez rząd zasady wzrostu wydatków o 1 proc. powyżej inflacji.

Bartosz Machalica

Wydawać się może, że postulat wsparcia przez państwo potrzebujących kosztem wydatków militarnych, doskonale mieści się w ideowym kanonie lewicy. Wcale jednak się nie zdziwię, gdy za przyjęciem rozwiązań proponowanych przez UP opowiedzą się nie tylko zagrożeni eksmisjami lokatorzy, ale również ... sami kamienicznicy. Dodatki mieszkaniowe koniec końców trafią właśnie do ich kieszeni. Teraz będą mogli podnieść opłaty i spokojnie czekać na państwowe pieniądze, zamiast użerać się z biedakami, postawionymi często przed wyborem: czynsz albo jedzenie czy leki. Budżet w istocie posłuży do redystrybucji, tyle tylko, że wszyscy podatnicy solidarnie zrzucą się na nielicznych, którym powodzi się znacznie lepiej niż innym.

Marek Tobolewski

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Xawier Woliński: Konserwie wolno wszystko, lewakom nic

Weronika Parfianowicz, Jakub Rok: Odzyskać przyszłość

John Paul: Nawrocki prezydentem

John Paul: Lewica na powyborczych rozdrożach

John Paul: "Najbiedniejszy prezydent świata"

Michał Peno: Demokracja sterowana pilotem „środkowego wyborcy”

UP: Dodatki mieszkaniowe zamiast samolotów

lewica.pl w telefonie

18 czerwca: