Ekwador, kraj o niezwykłym bogactwie przyrodniczym, ale równie dramatycznej historii politycznej – od krwawych zamachów stanu w XX wieku, przez...
Nie mamy w Polsce pamięci społecznej po pandemii COVID-19. Jest tylko jedna duża grupa, która dobrze pamięta pandemię i umie wykorzystać ją...
Nie ma chyba bardziej żałosnego komentatora niż „geopolityk”. Wydaje mu się, że „na chłodno” analizuje fakty i jest ponad te...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
W trakcie multimedialnego widowiska Młodzi Socjaliści wyświetlili na gmachu Kancelarii Premiera 20-metrowy obraz tarczy strzelniczej; z głośników słychać było ogłuszające wybuchy bomb i inne odgłosy wojny. Jeden z działaczy MS, przebrany za prezydenta Stanów Zjednoczonych George'a W. Busha, dziękował Polakom za chęć zostania tarczą strzelniczą dla wrogów Stanów Zjednoczonych. Nawoływał ich także, by wytrwali w dotychczasowej roli osła trojańskiego USA.
W happeningu wzięło udział ok. dwudziestu działaczy i działaczek MS. Akcja spotkała się z pozytywnym odbiorem przejeżdżających koło kancelarii kierowców, którzy często pozdrawiali demonstrantów klaksonami. Do pikietujących dołączali także solidaryzujący się z protestem przechodnie, wśród nich m.in. lider Nowej Lewicy, Piotr Ikonowicz.
Magdalena Dacka
