Ireland: Rządowe ataki na homoseksualistów w Afryce

[2007-09-16 10:37:39]

Sierpień okazał się być bardzo niebezpiecznym miesiącem dla homoseksualistów w Nigerii i Kamerunie, gdzie dokonano zakrojonych na szeroką skalę aresztowań, a także w Ugandzie, gdzie gejowscy aktywiści musieli się ukrywać po tym, jak do ich aresztowania wezwali ministrowie rządu.

W Nigerii

Antygejowskie wydarzenia zaczęły się 21 sierpnia, kiedy to 18 młodych mężczyzn pojawiło się w sądzie stanowym w Bauchi – rejonie, gdzie obowiązuje tradycyjne islamskie prawo szariatu – w charakterze oskarżonych o przebieranie się w damskie ubrania. "Każdy mężczyzna, który jest ubrany jak kobieta w publicznym miejscu, zostanie skazany na rok więzienia albo 30 batów" – stwierdził Muhamad Muhamad Bununu, dowódca Hisbah, islamskiej obyczajówki, która współpracuje z policją i patroluje ulice i uważnie pilnuje, czy przestrzegane są zasady tradycyjnej moralności i wzory ubioru.

Bauchi to jeden z tuzina stanów północnej Nigerii, gdzie dominują muzułmanie i gdzie po upadku wojskowej dyktatury w tym 140-milionowym kraju przyjęto prawo szariatu, w tym i również islamskie prawo karne. Decyzja o przyjęciu szariatu spowodowała – jak odnotowuje agencja AFP – "alienację pokaźnych mniejszości chrześcijańskich oraz przypadki sekciarskich ataków agresji".

Oskarżeni młodzieńcy, wszyscy w wieku od 18 do 22 lat, zostali aresztowani 4 sierpnia w wyniku akcji policyjnej podczas wesela, które odbywało się w hotelu Benko. Policja aresztowała tam 45 osób, w tym kobiety i dzieci, ale część z nich zbiegła. Oficjalna Nigeryjska Agencja Prasowa donosiła wtedy, że policyjny raport opisywał "zatrzymanie 18 młodych mężczyzn, którzy byli przebrani za kobiety i zawodowo trudnili się sodomią". Dziennik "This Day" twierdził natomiast, że oskarżeni brali w hotelu udział w "gejowskim ślubie". Muhamad Bununu mówił natomiast dziennikarzom, że oskarżeni "odnosili się do siebie wzajemnie jak kobiety i byli ubrani jak kobiety". Większość nigeryjskich mediów, które w przytłaczającej części są homofobiczne, powtarzały za rządową agencją, że młodzi mężczyźni zostali aresztowani podczas "gejowskiego ślubu" za "sodomię" – zbrodnię karaną w muzułmańskich stanach śmiercią przez ukamienowanie. Nawet niektóre agencje zachodnie, na przykład Associated Press, początkowo donosiły o aresztowaniu 18 osób za "sodomię".

Ale zanim jeszcze sprawa trafiła do sądu, zarzuty zostały złagodzone i 18 mężczyzn było sądzonych z rozdziału "Próżność i włóczęga", w którym znajduje się także zakaz przebierania się w kobiece ubrania, ponieważ prawo szariatu wymaga czterech świadków dla udowodnienia faktu stosunku analnego. Muhamad Bununu wyjaśnił, że "na razie nie można postawić zarzutu sodomii, bo trzeba najpierw mieć świadków".

Policja przywiozła do sądu damskie torebki i walizki z butami na wysokich obcasach oraz ubraniami, które miały podczas rozprawy pełnić rolę dowodów rzeczowych. Ale Joseph Akoro, dyrektor nigeryjskiej grupy LGBT Niezależny Projekt (TIP), zeznał w procesie, że oskarżeni wcale nie byli w momencie aresztowania przebrani w kobiece ubrania. Ponadto ślub, podczas którego doszło do aresztowań był heteroseksualny. "To sprawia, że jestem zdania, iż zarzuty były spreparowane, aby jeszcze podsycić nienawiść przeciwko homoseksualistom w już i tak wyjątkowo nieprzychylnym im kraju", dodał Akoro, odnosząc się do wyjątkowo konserwatywnej kultury Nigerii, gdzie zarówno chrześcijanie, jak i muzułmanie traktowali homoseksualizm jako tabu, oraz nawiązując do rozważanej niedawno w parlamencie drakońskiej ustawy antygejowskiej. Ta szeroko zakrojona inicjatywa legislacyjna była promowana przez jej zwolenników jako "całkowity zakaz małżeństw homoseksualnych". Dziennik "New York Times" w maju określał ustawę jako "w rzeczywistości zamach na podstawowe prawa do zrzeszania się, zgromadzeń publicznych oraz wolności wyrazu", który może doprowadzić do kryminalizacji jakichkolwiek organizacji gejowskich, zakazać pisania i mówienia o homoseksualizmie inaczej niż w tonie potępienia, a także zabronić upominania się o przestrzeganie praw człowieka wobec przedstawicieli mniejszości LGBT. Komentatorzy NYT nazwali ustawę "jadowitą".

Histeria nigeryjskich mediów wokół procesu w Bauchi – przez korespondenta BBC określanego jako "sprawa pokazowa" – może wskazywać, że nowy rząd zaprzysiężonego w kwietniu prezydenta Umaru Musy Yar’Aduy zamierza wskrzesić antygejowską represyjną ustawę. Taki pogląd wyraził specjalista ds. Afryki w Międzynarodowej Gejowskiej i Lesbijskiej Komisji Praw Człowieka (IGLHRC) Cary Alan Johnson, który stwierdził: "Sądziliśmy, że ustawa jest już martwa i że rząd zdał sobie sprawę, że międzynarodowa opinia publiczna wyrażała protest przeciwko takiemu prawu. Zaproponowana ustawa została potępiona przez Unię Europejską, włoski parlament, raport Narodów Zjednoczonych, a nawet przez amerykański Departament Stanu. Teraz mam wrażenie, że te aresztowania i sposób, w jaki są prezentowane przez media – jako "sodomia", która wydarzyła się podczas "gejowskiego ślubu" w hotelu, co w rzeczywistości nie miało miejsca – jest traktowane jako szykowanie podłoża do ponownej próby wprowadzenia w życie ustawy". Johnson, zapytany kto jego zdaniem poinformował policję o obecności tylu młodych gejów na heteroseksualnym weselu, odpowiedział, że zapewne stała za tym Hisbah, która działa tak samo jak podobne organizacje czuwające nad przestrzeganiem islamskiej moralności w Iranie, namierzając i śledząc osoby homoseksualne.

Ostatecznie, 5 z 18 oskarżonych zostało zwolnionych z aresztu za kaucją w wysokości 20 tysięcy nair (około 158 dolarów amerykańskich). 13 pozostałych, których nie stać było na zapłacenie kaucji, wróciło do więzienia. Kiedy pięciu zwolnionych opuszczało budynek sądu, ukrywając swoje twarze, aby nie zostać rozpoznanym czy sfotografowanym, zostali oni brutalnie zaatakowani przez tłum, w większości złożonych z młodych demonstrantów rzucających kamienie i wznoszących antygejowskie okrzyki. Kamienie trafiały także policjantów oraz nigeryjskich i zagranicznych dziennikarzy, którzy przyjechali do Bauchi, aby przyglądać się procesowi. Do rozpędzenia wściekłego tłumu policja musiała użyć gazu łzawiącego i oddać strzały ostrzegawcze w powietrze. Joel Nana – pełnomocnik IGLHRC na Afrykę Zachodnią – stwierdził, że zachowanie tłumu było "szokujące". Nana, współzałożyciel organizacji walczącej o prawa mniejszości LGBT Alternatywa Kameruńska, powiedział, że "zarówno więźniom, jak i ich adwokatom odmówiono człowieczeństwa i zaatakowano, jak gdyby ci mężczyźni już zostali skazani na śmierć".
 
Kolejna rozprawa w sprawie osiemnastki z Bauchi obędzie się 13 września, aby "dać nowemu oskarżycielowi czas na zapoznanie się ze sprawą". Oskarżeni są w procesie reprezentowani przez dwu prawników z niegejowskiej organizacji zajmującej się ochroną praw człowieka. Cary Alan Johnson uważa, że jest to jeden z pozytywnych sygnałów, wskazujący że udało się przekonać część partnerów, że walka o prawa mniejszości LGBT jest częścią generalnej walki o prawa człowieka. Ale tego faktu nie zauważają nigeryjskie media. Dziennik "This Day" donosił za to, że jeden z obrońców, adwokat Ralph Moye musiał korzystać z pomocy tłumacza, ponieważ proces odbywał się w języku hausa, a nie w języku angielskim, który jest wprawdzie urzędowym językiem Nigerii, ale w wielu regionach dominują lokalne dialekty.

W Kamerunie

Sześciu nastolatków bez procesu przebywa w więzieniu od 30 lipca pod zarzutami homoseksualizmu. Aresztowani mieli być torturowani przez policję, aby wyjawili nazwiska swoich homoseksualnych przyjaciół. Zdarzenie miało miejsce w Douala – największym mieście kraju, z populacją około 2 milionów osób. W Kamerunie homoseksualizm jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do 5 lat.

"Policja, która zastosowała mieszaninę przymusu, tortur i obietnic uwolnienia, zmuszając nastolatków do przyznania się do homoseksualizmu i podpisania tego zeznania, a także do ujawnienia tożsamości sześciu następnych gejów, którzy następnie zostali aresztowani" – czytamy w raporcie Sebastiana Mandenga ze wspomnianej już wcześniej Alternatywy Kameruńskiej. Mandeng utrzymuje, że policja odmówiła udzielenia mu jakichkolwiek informacji oraz widzenia z aresztowanymi. Udało mu się jednak porozmawiać z nimi z zewnątrz, przez okno ich celi – stąd dowiedział się o tym, co się wydarzyło.

Sześciu nastolatków było przetrzymywanych początkowo przez 10 dni w areszcie komisariatu policji w dzielnicy Bonassama (prawo pozwala na zatrzymanie maksymalnie na 3 dni). Potem zostali oni przewiezieni do więzienia New Bell w Douali, gdzie przebywają nadal bez procesu i bez prawnej pomocy, na którą ich nie stać. Cary Alan Johnson, komentując sytuację kameruńskiej szóstki, stwierdził: "Taktykę kameruńskiego rządu można zdefiniować terminem "polowania na czarownice". Wyobraźcie sobie, że jesteście zmuszeni do zadenuncjowania swoich przyjaciół. Wyobraźcie sobie, że trafiacie do więzienia, bo wasze nazwisko znalazło się na jakiejś liście". W apelu do ministra sprawiedliwości Kamerunu, Alternatywa Kameruńska potępiła powtarzające się aresztowania homoseksualistów w kraju, zauważając że "nie ma miesiąca bez doniesień na temat zatrzymań z powodu orientacji seksualnej".

W Ugandzie

Większość małych grup LGBT w tym kraju przeszła do ukrycia pod koniec sierpnia po tym, jak do aresztowania ich działaczy wezwali na anternie Radia "One" zastępca prokuratora generalnego Fred Ruhinde oraz minister etyki i prawości Nsaba Butoro. Tego samego domagali się uczestnicy zorganizowanego 21 sierpnia antygejowskiego wiecu, w którym zresztą brał udział minister Butoro.

Imprezę na stadionie rugby w Kampali zorganizowała Międzywyznaniowa Koalicja przeciwko Homoseksualizmowi – sojusz chrześcijan, muzułmanów i wiernych z lokalnego związku wyznaniowego Dom Bahá’i. Podczas wiecu, który przyciągnął kilkaset osób, antygejowscy demonstranci trzymali transparenty z różnymi hasłami, od "Aresztować wszystkich homoseksualistów" do "Bóg kocha homoseksualistów, ale nienawidzi homoseksualizmu". Inne napisy wzywały do zwolnienia i deportowania z kraju Katherine Roubos – 22-letniej amerykańskiej stażystki w stołecznej gazecie "Daily Monitor" – za jej artykuły na temat sytuacji osób homoseksualnych w Ugandzie.
 
Antygejowski wiec został przedsięwzięty jako odpowiedź na progejowską kampanię, która wystartowała 17 sierpnia pierwszą w historii kraju konferencją prasową zorganizowaną przez przedstawicieli mniejszości seksualnych. Autorami konferencji byli działacze organizacji SMUg – koalicji czterech stowarzyszeń, której przewodniczy Victor Juliet Mukasa, transseksualistka i jedna z niewielu aktywistek LGBT, które mają odwagę wypowiadać się publicznie. Pozostałych siedmioro uczestników konferencji miało zamaskowane twarze, ponieważ obawiali się ujawnienia ich tożsamości.

Relację z konferencji środowisk LGBT napisała do gazety "Daily Monitor" właśnie Katherine Roubos. W artykule cytowała ona wypowiedź zamaskowanego działacza, który przedstawiał się jako "Douglas" i mówił, że policja wielokrotnie domagała się od zatrzymywanych homoseksualistów świadczenia usług seksualnych albo łapówek za zwolenienie z aresztu. "To nie jest chronienie Ugandyjczyków, tylko zastraszanie ludzi dla własnych korzyści. To nie ma nic wspólnego z prawem" – cytowała wypowiedź "Douglasa" gazeta. Sama Katherine Roubos, studentka Uniwersytetu Stanford, twierdzi, że wcale nie działa na rzecz gejów, lecz po prostu rzetelnie wykonuje swoją dziennikarską pracę. "Zostałam wyznaczona do opisania tego wydarzenia i zrobiłam to obiektywnie. Moim zadaniem jest zdawać relację z wydarzeń, a nie swoich własnych poglądów" – tłumaczyła Reutersowi amerykańska dziennikarka.

Doug Ireland
tłumaczenie: Bartłomiej Kacper Przybylski


Artykuł pochodzi z bloga publicysty http://direland.typepad.com. Więcej informacji na temat sytuacji przedstawicieli społeczności LGBT w północnej Nigerii można znaleźć w raporcie organizacji Human Rights Watch z 2004 roku http://hrw.org/reports/2004/nigeria0904. Więcej informacji na temat środowiska LGBT w Ugandzie można znaleźć na stronie http://smug.4t.com.

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


23 listopada:

1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".

1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.

1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.

1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.

1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.

1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.

1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.

1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.

2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.


?
Lewica.pl na Facebooku