Paca: Zmieńmy klimat na Śląsku!

[2007-10-10 08:47:03]

O szansie dla Śląska, jaką jest rewitalizacja śląskich miast, rozbrajaniu bomby ekologicznej w Tarnowskich Górach, pomysłach na ułatwienie życia mieszkańcom regionu z Moniką Pacą, kandydatką na senatora w okręgu nr 30 w Katowicach, rozmawia Agnieszka Grzybek.

Dlaczego zdecydowała się Pani kandydować w wyborach do Senatu?

Jestem radcą prawnym i zarządzam przedsiębiorstwem, ale przede wszystkim jestem członkinią Partii Politycznej Zieloni 2004. Mamy świetny program i wiele celów do zrealizowania. Chcemy zmienić jakość życia społeczeństwa, poprawić stan środowiska naturalnego, wprowadzić europejskie standardy prawne. Naszym zdaniem niedopuszczalne jest na przykład łączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, bo w ten sposób upolitycznia się postępowania karne.

Aby mieć wpływ na jakość stanowionego prawa i móc realizować zieloną politykę prospołeczną, Zieloni 2004 powinni znaleźć się w parlamencie, dlatego też postanowiłam kandydować do Senatu.

W Pani działalności ekologia odgrywa równie ważną rolę jak sztuka i wyrównywanie szans dzieci i młodzieży. W jaki sposób łączy Pani te trzy elementy?

Po odejściu z pracy w Prokuraturze Rejonowej w Katowicach założyłam własną firmę, która się zajmuje rewitalizacją obiektów poprzemysłowych. Obszar mojej działalności z centrum miasta przeniósł się do takich dzielnic jak Szopienice, Janów, Nikiszowiec, a także do Bytomia. Zaczęłam obcować ze zdewastowanym środowiskiem naturalnym po byłych hutach, kopalniach czy koksowniach, a także z mieszkańcami tych dzielnic, szczególnie z dziećmi bawiącymi się na ulicach w pyle i błocie. Nie mogłam odwracać głowy i udawać, że tego nie widzę. Wspólnie z moim partnerem Johannem Brosem postanowiliśmy coś w tej sprawie zrobić. Pomogła mi też sztuka, której od wczesnego dzieciństwa jestem pasjonatką. Początkowo powołaliśmy do życia grupę Eko-Industri-Art., w ramach której tworzyliśmy ambalaże ze starych, wyrzuconych na śmietnik historii odpadów cywilizacji, nadawaliśmy im nową formę, nowe przeznaczenie, nową wartość. W 2001 roku wystawą "Druga zmiana" otworzyliśmy projekt społeczny Galerię "Szyb Wilson", który łączy trzy istotne dla mnie elementy: ekologię, wyrównywanie szans dzieci i młodzieży oraz sztukę.

Od kilku lat z pasją walczy Pani o ocalenie zabytków przemysłowych Śląska. W jaki sposób można ułatwić rewitalizację śląskich miast?

Rzeczywiście zawodowo, ale i z pasją zajmuję się rewitalizacją przestrzeni poprzemysłowych i do chwili obecnej udało się mnie i mojej firmie przywrócić świetność Staremu Browarowi Morskich w centrum Szopienic. Ten browar to nowoczesny kompleks biurowo-usługowy, gdzie obecnie znalazło pracę około 1000 osób. Tworzyłam także Galerię "Szyb Wilson", która oprócz trzech hal wystawienniczych dysponuje nowoczesnymi biurami, magazynami oraz powierzchniami biurowymi.

W okresie ostatnich kilkunastu lat Śląsk był miejscem dramatycznych przemian. W efekcie tych zmian z jednej strony mamy ogromne przestrzenie – nieużytki po dawnych obiektach przemysłowych i zdegradowane dzielnice, a z drugiej całą masę ludzi, którzy nie mają za co żyć. Ci ludzie to wciąż niewykorzystany potencjał. To dzięki nim śląskie miasta będą miały szansę na rozwój.

Równolegle do upadku przemysłu rozwinęły się usługi. Dlatego zwiększyło się zapotrzebowanie na obiekty o innych funkcjach i lepszej jakości. Pojawiła się zatem potrzeba rewitalizacji, czyli odnowienia i ożywienia śląskich miast, które miały teraz pełnić inne funkcje niż dawniej. Musimy jednak pamiętać, że mieszkają w nich ludzie, których podstawowym źródłem dochodu był dawny śląski przemysł. Sposób życia mieszkańców utrwalił się w postaci specyficznych, kulturowych wzorców, które zaczęły się rozpadać na skutek zmian. Dlatego trzeba wypracować nowe wzorce, tak aby struktura społeczna nie uległa degeneracji.

Jako senatorka, korzystając z własnych doświadczeń, pomogę władzom regionu w przygotowaniu programu rewitalizacji miast Śląska. Najważniejsze to zapewnienie mieszkańcom szerokiego dostępu do edukacji i kultury, przywrócenie im poczucia godności i dumy z tożsamości lokalnej, zapewnienie miejsc pracy. Trzeba także zadbać o rozwój zdolności przedsiębiorczych i twórczych, wykorzystać opracowane już strategie zatrudnienia. Dla Śląska ogromną, wciąż niewykorzystaną szansą jest turystyka miejska. Atrakcyjność naszego regionu można zwiększyć dzięki nowym ośrodkom kulturalnym, przywróceniu do życia zabytków architektury, ożywieniu obszarów poprzemysłowych.

Program rewitalizacji musi ruszyć jak najszybciej, żeby pozostałe zabytki nie zostały nieodwracalnie zniszczone, tak jak jedna z najstarszych w świecie hut metali nieżelaznych w Szopienicach, czy huta cynku na pograniczu Katowic i Siemianowic Śląskich.

Galeria "Szyb Wilson" stworzona w dawnej kopalni to nie tylko działalność artystyczna. Jakie jest znaczenie tego typu miejsc dla dzielnic takich jak Janów czy Nikiszowiec?

Galeria "Szyb Wilson" to, jak już wspomniałam, projekt społeczny, który wrósł na stałe w życie tych dzielnic. Przez całe lata organizowaliśmy warsztaty artystyczne, korepetycje, kolonie czy półkolonie dla dzieci i młodzieży z Janowa i Nikiszowca. Każda organizowana przez nas wystawa, spektakl teatralny czy koncert muzyczny jest dla wszystkich otwarty i darmowy. Najbardziej cieszy mnie fakt, iż młodzież z naszej okolicy potrafi sztukę zarówno docenić, jak i skrytykować. Ma niezły gust i mimo że bardzo często pochodzi z rodzin wykluczonych, wie, że ma wybór. Dzieciaki wiedzą, że w dużym stopniu od nich samych zależy, jaką drogę podejmą.

Poza tym Galeria jest dobrą promocją nie tylko dla tych dzielnic, ale i dla całych Katowic. Pokazuje świetną sztukę współczesną i myślę, że jest doskonałym przykładem udanej rewitalizacji.

Zieloni stawiają na ekologiczną modernizację. Na czym konkretnie miałaby ona polegać na Śląsku?

Najważniejszym problemem Śląska są przede wszystkim zarówno wysokie, jak i niskie emisje dwutlenku węgla, które należy zlikwidować poprzez modernizację sektora energetycznego, termomodernizację (czyli ocieplenie) budynków, dzięki czemu ciepło nie będzie uciekało z naszych domów. Ważne jest także unowocześnienie i rozbudowa transportu zbiorowego.

W ciągu ostatnich lat poprawiły się warunki ochrony środowiska na Śląsku, ale wciąż za mało jest działań ekologicznych. Mamy na przykład trującą bombę w Tarnowskich Górach. W jaki sposób zamierza Pani rozbroić tę bombę?

Aby zlikwidować bombę ekologiczną, która nadal tyka w dawnych zakładach chemicznych w Tarnowskich Górach, należy unieszkodliwić aż 591 tys. m3 niebezpiecznych odpadów. One zalegają na nieuszczelnionym podłożu. Poza tym trzeba zrekultywować grunty o powierzchni 30 ha. Jeśli tego nie zrobimy, to trucizny boraksu, kwasu barowego i siarczanu glinowego mogą się dostać do zbiorników wody pitnej, z których korzysta aż 600 tys. mieszkańców Śląska.

Niestety, ponieważ minister skarbu i minister środowiska nie mogli dojść do porozumienia, przepadły pieniądze z Europejskiego Funduszy Spójności, który chciał dać 74,8 mln złotych. Dzięki tym środkom mogliśmy rozbroić tę bombę.

Już raz interweniowałam w tej sprawie. Napisałam oficjalny list do Pana Premiera Jarosława Kaczyńskiego, w którym prosiłam o pomoc w rozwiązaniu tego problemu. Jedyna odpowiedź, jaką otrzymałam, to informacja, że sprawa została przekazana ministrowi środowiska. Dlatego wysłałam petycję do Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego, która interweniuje w przypadku łamania prawa przez państwo członkowskie Unii Europejskiej. Apelowałam o podjęcie działań, żeby rząd polski przeznaczył wreszcie środki na oczyszczenie wód podziemnych, które trafiają do zbiorników wody pitnej na Śląsku. Wiem, że moja petycja została przyjęta. Będę dalej monitorować tę sprawę. Chcę, żeby ekologiczna bomba zniknęła z Tarnowskich Gór.

Miasta śląskie tworzą praktycznie jedną wielką aglomerację. Ale mieszkańcom trudno się przemieszczać z jednego miasta do drugiego. Jakie rozwiązania w transporcie publicznym zamiera Pani wprowadzić, żeby ułatwić nam życie?

Mam bardzo prostą, ale skuteczną receptę. Chcę, żeby w całej aglomeracji śląskiej wprowadzono jeden bilet na wszystkie publiczne środki transportu, który będzie ważny w każdym mieście. To nam wszystkim ułatwi dojazd do pracy, powrót do domu nie będzie uciążliwy.

Od wielu lat z sukcesem prowadzi Pani własną firmę. Jakie ułatwienia należy wprowadzić, żeby stworzyć sprzyjające warunki rozwoju własnej przedsiębiorczości?

Podstawowym warunkiem rozwoju własnej przedsiębiorczości to stworzenie dobrej atmosfery dla przedsiębiorców. To jest zadanie państwa, które powinno wspierać ich poczynania i kreatywność, a nie utrwalać negatywny wizerunek, w myśl którego każdy przedsiębiorca jest przestępcą. Państwo nie powinno nastawiać przeciwko przedsiębiorcom innych grup społecznych.

Sprzyjające warunki dla rozwoju przedsiębiorczości zapewnią kompetentni urzędnicy i urzędy, gdzie większość spraw będzie można załatwić przez Internet. Warunkiem jest także to, żeby ludzie mieli łatwy dostęp do Internetu. Dlatego w naszym zielonym programie jednym z najważniejszych punktów jest bezpłatny dostęp do Internetu.

Poza tym państwo powinno zachęcać przedsiębiorców do zatrudniania pracowników np. poprzez obniżenie kosztów pracy. O to będę zabiegać w Senacie.

Jednym z pomysłów Zielonych na walkę z bezrobociem są zielone miejsca pracy. W jaki sposób można je zapewnić na Śląsku?

Rewitalizacja poprzemysłowych przestrzeni daje wiele możliwości tworzenia nowych, zielonych miejsc pracy. Potrzebni są pracownicy, którzy będą przywracali wartość zniszczonym połaciom ziemi, pracowali nad inwestycjami, które zmienią poprzemysłowe obiekty w przyjazne człowiekowi centra biurowe, handlowe, rekreacyjne i kulturalne. To będą atrakcyjne miejsca pracy.

Ważnym obszarem tworzenia zielonych miejsc pracy na Śląsku mogą być także roboty publiczne, organizowane przez samorządy terytorialne, administrację rządową czy instytucje użyteczności publicznej w obszarach zielonej gospodarki – w opiece społecznej, przy remontach dróg i infrastruktury kolejowej.

Śląsk słynie z silnych, zdecydowanych i energicznych kobiet. Ale jednocześnie kobietom czasem trudno się przebić. W jaki sposób zamierza im Pani ułatwić równe uczestnictwo w życiu społecznym, ekonomicznym i politycznym, żeby i one mogły decydować o Śląsku?

Dla Zielonych prawdziwa równość kobiet i mężczyzn ma bardzo duże znaczenie. Chcemy, żeby kobiety były niezależne ekonomicznie, wtedy zyska na tym i rodzina. Chcemy, żeby mogły łączyć pracę zawodową z życiem rodzinnym. Dlatego zamierzamy wprowadzić rozwiązania, które zlikwidują bariery wciąż jeszcze utrudniające kobietom zatrudnienie, awans, zapewnią kobietom równość wynagrodzeń. Sama jestem przedsiębiorczynią, więc chciałabym podzielić się swoim doświadczeniem z innymi kobietami, które dopiero myślą o prowadzeniu własnej firmy.

Poza tym kobiety będą równe dopiero wtedy, kiedy w domach będą partnerskie układy i partnerski podział pracy.

Poprzez kampanie społeczne chcemy zachęcić ojców, żeby w większym stopniu włączyli się w opiekę nad dzieckiem. To już się powoli zaczyna zmieniać. Jest wielu wspaniałych ojców, którzy świetnie zajmują się swoimi pociechami, ale mogłoby ich być więcej. Może pomoże w tym urlop rodzicielski dla ojców?

Niedawno założyła Pani Fundację "Eko-Art-Silesia". Czym się będzie zajmowała?

Celami Fundacji są przede wszystkim pomoc społeczna w zakresie wyrównywania szans dzieci i młodzieży zdolnych, kreatywnych oraz twórczych, ale którym trudna sytuacja życiowa nie pozwala na realizowanie swoich zainteresowań i rozwój własnego talentu. Dzięki Fundacji będę promować młodych twórców, zajmujących się różnymi dziedzinami sztuki. Chcę popularyzować ich osiągnięcia. Poza tym chcemy, żeby na Śląsku więcej osób wiedziało, co to jest zrównoważony rozwój, i jak chronić środowisko naturalne.

Wywiad ukazał się na stronie Zielonych 2004 (www.zieloni2004.pl).

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


23 listopada:

1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".

1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.

1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.

1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.

1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.

1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.

1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.

1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.

2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.


?
Lewica.pl na Facebooku