Pracownicza Demokracja o masakrze w Strefie Gazy

[2009-01-08 15:10:44]

Socjalistyczna organizacja Pracownicza Demokracja opublikowała dokument w formie broszury na temat ostatniego ataku na Strefę Gazy. Broszura nosi tytuł "Stop terrorowi Izraela - Stop rzezi Gazy!" Socjaliści przypominają, że szpitale i kostnice w Gazie "pękają w szwach od zabitych i rannych", że izraelski atak spowodował śmierć setek ludzi spośród których wiele to kobiety i dzieci. Celem ataku - głosi tekst broszury - nie jest samoobrona, jak głosi izraelska propaganda, lecz chęć złamania palestyńskiego oporu. Izrael rozpoczął kolejną rzeź w nadziei na zlikwidowanie wszelkiego oporu przeciwko swojej dominacji nad ludem Palestyny. Chce zniszczenia Hamasu, który wygrał palestyńskie wybory w styczniu 2006 roku, gdyż organizacja ta przewodzi walkom przeciwko izraelskiej okupacji.

PD zwraca uwagę na cyniczną i jednostronną politykę bezkrytycznego poparcia dla działań Izraela ze strony Zachodu, szczególnie USA. George Bush mówi, że nie może być zawieszenia broni do czasu, gdy Palestyńczycy nie skapitulują przed żądaniami Izraela. Całkowicie przemilcza się fakt, że podczas trwania "zawieszenia broni" od czerwca do listopada, żaden Izraelczyk nie zginął od ostrzału rakietowego z Gazy. Izrael złamał zawieszenie broni 4 listopada, zmuszając Palestyńczyków do odpowiedzi - czytamy w stanowisku.

Nie jest też prawdą, że izraelski atak jest odpowiedzią na ataki rakietowe Hamasu. Izrael szczegółowo zaplanował swoją rzeź w Gazie. Według izraelskiej gazety Haaretz, minister obrony Ehud Barak poprosił swoich wojskowych o przygotowanie tego ataku już sześć miesięcy temu, pomimo trwania negocjacji rozejmowych z Hamasem. Ostatni atak jest, więc umyślnym morderstwem a nie odpowiedzią na atak rakietowy Hamasu, jak utrzymują zwolennicy Izraela. Samoloty F-16 użyte do bombardowania Gazy są sfinansowane przez rząd USA, który zamierza przekazywać Izraelowi równowartość 3 miliardów dolarów rocznie w ciągu następnych dziesięciu lat.

Przypomina się też, że obecny atak na Gazę jest logiczną kontynuacją długotrwałej polityki Izraela w stosunku do Palestyńczyków mieszkających na tym terytorium. Izraelska blokada ekonomiczna Gazy (...) odcięła dostawy najbardziej podstawowych produktów, takich jak żywność, lekarstwa i woda. Półtora miliona mieszkańców Gazy żyje ściśnięte na wąskim pasku ziemi. Połowa tej populacji to dzieci a połowa z nich już cierpi na "zespół stresu pourazowego". Prowadzone przez Izrael ekonomiczne duszenie Gazy od czerwca 2007 roku spowodowało upadek 95 procent przemysłu i pozostawiło trzy czwarte populacji na łasce pomocy humanitarnej. Egipt - drugi największy beneficjent amerykańskiej pomocy wojskowej na Bliskim Wschodzie ma w tym swój współudział, gdyż zamknął jedyny fragment granicy Strefy Gazy, który nie jest dzielony z Izraelem. A gdy ludność Gazy - głodzona, więziona i pogrążona w żałobie - decyduje się na opór, używając jedynej broni, jaka jest jej dostępna, staje się to pretekstem do kolejnej rzezi ze strony państwa Izrael - czytamy w oświadczeniu.

W oświadczeniu przypomina się też dlaczego termin ataku wyznaczono akurat na teraz. Jednym z czynników, który wpłynął na wyznaczenie tego akurat terminu na atak, są wybory planowane w Izraelu na luty. Odchodzący premier Ehud Olmert i kandydatka jego partii Kadima, obecna minister spraw zagranicznych Cipi Liwni, potrzebowali impulsu dla poprawienia swojej spadającej popularności. Izrael ma ponadto dwa stałe cele. Pierwszy to zatarcie wspomnienia po upokorzeniu, jakiego izraelska armia doznała z rąk Hezbollahu, gdy Izrael napadł na Liban w 2006, by udowodnić USA, że Izrael dalej może służyć ich interesom w regionie. Drugi, to narzucenie swojej dominacji nad Palestyńczykami - i nad całym regionem - poprzez obalenie demokratycznie wybranej administracji Hamasu w Gazie.

Agresja i cała polityka Izraela w stosunku do Palestyńczyków - głosi oświadczenie - wynika po części z natury państwa Izrael - rasistowskiego państwa, które powstało wskutek masowych wypędzeń Palestyńczyków i jest nierozerwalnie powiązane z interesami amerykańskiego imperializmu na Bliskim Wschodzie.

Polityki Izraela nie można też rozpatrywać w oderwaniu od globalnej polityki Zachodu na świecie a obecna agresja jest częścią imperialistycznej strategii zwanej "wojną z terroryzmem". Horror wyzwolony przez wojny Busha w Afganistanie i Iraku - od gruzińskiej napaści na Południową Osetię i etiopskiej inwazji na Somalię po wcześniejszy napad Izraela na Liban - to jest polityka częścią której jest obecna agresja na Strefę Gazy.

W rozdziale broszury zatytułowanym "Długa udręka Palestyny", Pracownicza Demokracja przypomina okoliczności powstania państwa Izrael i konsekwencji tego wydarzenia dla Palestyńczyków. Strefa Gazy jest faktycznie największym na świecie obozem więziennym - czytamy. Mieszkańcy tej enklawy znaleźli się tu po tym jak syjonistyczne gangi terrorystyczne wypędziły ich z własnych domów w czasie zakładania państwa Izrael w 1948 roku. To wydarzenie - znane po arabsku jako Nakba (katastrofa) - wiązało się z czystką etniczną polegającą na wypędzeniu 750 tysięcy Palestyńczyków. Zbiegli oni do Strefy Gazy, na Zachodni Brzeg Jordanu i do innych krajów.

Pracownicza Demokracja, podobnie jak palestyński ruch narodowowyzwoleńczy, opowiada się za stworzeniem jednego państwa, w którym zamieszkać wspólnie mogą Żydzi, Arabowie i inne narody na równych prawach. Wiele osób wciąż opowiada się za rozwiązaniem dwupaństwowym - pisze PD, ale doświadczenie "procesu pokojowego" pokazuje, że nie ma to szans powodzenia. Obecnie jest 270 tysięcy izraelskich osadników żyjących na Zachodnim Brzegu i następne 200 tysięcy we Wschodniej Jerozolimie. "Rozwiązanie dwupaństwowe" oznacza porzucenie prawa palestyńskich uchodźców do powrotu na własne ziemie. To by efektywnie legitymizowało czystki etniczne z 1948 roku. I to oznaczałoby akceptację idei, że Żydzi i Arabowie nie mogą żyć razem - pomimo ich długiej historii pokojowej koegzystencji przed narodzinami Izraela.

W długiej perspektywie, rozwiązanie może nastąpić tylko w kontekście szerszego przewrotu na Bliskim Wschodzie. Skorumpowane, prozachodnie reżimy arabskie nie zrobiły nic dla wsparcia Palestyńczyków. Arabska klasa pracownicza ma siłę do przeciwstawienia się panującym w ich krajach reżimom i wywalczenia zmian w regionie. To by otworzyło możliwość stworzenia jednego, demokratycznego i wieloetnicznego państwa obejmującego całą historyczną Palestynę"
.

Pracownicza Demokracja to polska grupa socjalistyczna istniejąca od początku lat 90-tych. Znani są z organizowania działań antywojennych i w obronie praw pracowniczych. Działacze PD byli założycielami Inicjatywy "Stop Wojnie", organizatorki najważniejszych działań przeciwko okupacji Iraku i Afganistanu, agresji Izraela i udziału polskich oddziałów w tych misjach. PD jest częścią Międzynarodowej Tendencji Socjalistycznej (IST), której największą partią jest brytyjska Socjalistyczna Partia Robotnicza (SWP), której założycielem i najbardziej znanym działaczem, teoretykiem i publicystą był żydowski działacz socjalistyczny Tony Cliff.

Bartłomiej Zindulski


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


24 listopada:

1957 - Zmarł Diego Rivera, meksykański malarz, komunista, mąż Fridy Kahlo.

1984 - Powstało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).

2000 - Kazuo Shii został liderem Japońskiej Partii Komunistycznej.

2017 - Sooronbaj Dżeenbekow (SDPK) objął stanowiso prezydenta Kirgistanu.


?
Lewica.pl na Facebooku