Rzym - Kontrowersje wokół antyizraelskiej akcji związkowców (akt.)

Rzym: Kontrowersje wokół antyizraelskiej akcji związkowców (akt.)

[2009-01-11 22:10:05]

Łatwo zauważyć, że działania Flaicauniti-Cub są wzajemnie sprzeczne. Z jednej strony bycie w opozycji do militarystycznych zapędów Izraela oraz syjonizmu, z drugiej natomiast zwalczanie Żydów, którzy jak niegdyś bundowcy, uważają się za naturalną tkankę lokalnej społeczności, w tym przypadku Rzymu.

Obecne demonstracje przeciwko agresywnej polityce Izraela, często niestety (wbrew intencjom organizatorów) skupiają także pospolitych antysemitów. Nie jest przypadkiem, że uczestnik zeszłotygodniowej, warszawskiej demonstracji, nota bene były działacz SLD i PZPR oznajmił mi, iż w 1968 r. był przeciwko hasłu "Żydzi do morza", bo: "Oni by wrócili do Polski, a ja ich tu nie chcę".

Cienka granica dzieli antysyjonizm, będący postawą lewicową od antysemityzmu, który nie ma z lewicą nic wspólnego.

Radosław Kozak

Zdumiewające jest, z jaką łatwością niektórzy zrównują wezwanie do bojkotu produktów pochodzących z potęgi kolonialnej z na przykład blokadą Kuby czy blokadą Strefy Gazy - a przynajmniej tego są bliscy. Ochrona interesów możnych, bogatych i potężnych jest dla nich tym samym, co występowanie w obronie wyklętych ludów ziemi!

Pod adresem zaś tych, którzy wzywają do bojkotu Izraela, pojawiają się także z ich strony oszczercze oskarżenia o antysemityzm. To przecież coś zupełnie innego, niż "po prostu" uznanie takich wezwań za błędne.

Podobnie ma się sprawa ze szkalowaniem każdego, kto wskazuje na słuszność walki zbrojnej ciemiężonych. Nie będę owijał w bawełnę: zdumiewające, jak mocno trzyma się piąta kolumna imperializmu w obozie antyimperialistycznym.

Desiderati wspomniał, że chodzi o bojkot wszystkich właścicieli sklepów, którzy "mają powiązania z Tel Awiwem". Nic zatem nie wskazuje, by stosował on etniczne kryteria - nie jest bowiem takowym kryterium związku z izraelskim reżimem.

Paweł Michał Bartolik

Włoski związek handlowców Flaica-uniti-Cub wezwał do bojkotu niektórych sklepów w celu wyrażenia sprzeciwu wobec polityki izraelskiej. Jego rzymski oddział zapowiedział na swojej stronie internetowej sporządzenie listy tych sklepów, głównie z branży odzieżowej i rozprowadzanie jej w formie ulotek w centrach handlowych.

Z potępieniem akcji wystąpił Senat, burmistrz Rzymu oraz działacze partii komunistycznej, którzy uznali, że wezwanie do bojkotu oparte jest o klucz etniczny i uderza w ogół społeczności żydowskiej we Włoszech. Tomasso di Francesco z komunistycznego dziennika "Il Manifesto" powiedział między innymi: Propozycja związku Flanca to czysty antysemityzm. Brakuje tylko żądania, by włoscy Żydzi wywieszali na wystawach gwiazdę Dawida. Stwierdził także, że regionalny przewodniczący Flaicauniti-Cub, Giancarlo Desiderati działa przeciwko lewicy: Wyrządził on ogromną szkodę włoskiej lewicy, walczącej o sprawiedliwe rozwiązanie konfliktu izraelsko-palestyńskiego.

Desiderati stanowczo zaprzeczył zarzutom, odpowiadając, że celem jego wystąpień było uderzenie w handlowców wspierających Izrael.

Niektóre wypowiedzi Desideratiego zostały uznane przez część komentatorów za wyraz sceptycyzmu wobec skuteczności pokojowych demonstracji antyizraelskich. Swoje przypuszczenia opierają na jego opinii o wyraźnej proizraelskości większości czołowych polityków.

Paweł Michał Bartolik

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Mateusz Stolarz: Prezydent z plantacji bananów. Elity, przemoc i nowa twarz prawicy

Tomasz Markiewka: Tylko obniżka składki zdrowotnej czy już psucie państwa?

Wojtek Boliński: Lewica w Polsce boi się własnego cienia

Slavoj Žižek: Najlepsze rozwiązanie dla Europy? Pryncypialny pragmatyzm

Tomasz S. Markiewka: Niepamięć to przepis na polityczną katastrofę

Xavier Woliński: USA kontra reszta świata

Rzym: Kontrowersje wokół antyizraelskiej akcji związkowców (akt.)

lewica.pl w telefonie

22 kwietnia: