Tomasz Kitliński: Prawa człowieka, a nie prawa rynku
[2009-10-26 09:01:35]
"Prawa człowieka, a nie prawa rynku" – skandowały zwalniane pracownice obsługi w trakcie pikiety 23 października przed gmachem UMCS, gdzie odbywała się inauguracja roku akademickiego. Krzyczeliśmy razem z nimi: studenci, działacze Klubu Krytyki Politycznej, Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej i nieliczni pracownicy naukowi. Wszyscy, którzy nie zgadzają się na wyrzucenie 400 osób na bruk - najmniej uprzywilejowanych pracownic: sprzątaczek, szatniarek, portierów. Dokładnie 65 lat temu powstał Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej, w którym wykładał rewelator filozofii nauki Ludwick Fleck, w lipcu 1980 powstała opozycja i działał ruch teatrów alternatywnych. 23 października władze zmierzały na obchody tej rocznicy. Rektor, kanclerz, dziekani nie chcieli rozmawiać z protestującymi i mijali obojętnie pikietę zwalnianych, którzy wołali "Chcemy pracy, nie wyzysku". Kiedy uczestniczki protestu chcieli wejść do auli, drzwi zablokowali ochroniarze. Nikt z władz nie wyszedł do pikietujących. Protestujący próbowali wejść do auli – doszło do przepychanek. Od zdesperowanych pikietujących posypały się jajka. Odbywała się konwencjonalna inauguracja, a pod pomnikiem patronki, Marii Curie-Skłodowskiej wyrzucane z pracy opowiadały o swoich problemach. Odczytaliśmy list protestacyjny do władz UMCS, podpisany przez prof. Marię Janion, prof. Irenę Grudzińską-Gross (Princeton), prof. Anne Berger (Paris 8), Stanisława Obirka, Agatę Bielik-Robson, Marka Bieńczyka, Katarzynę Szumlewicz, Kingę Dunin, Ygę Kostrzewę, Katarzynę Bratkowską i wielu innych. Zagrożone pracownice obsługi i popierający ich nie zostali dopuszczeni do uroczystości uniwersyteckich. Więcej – są ignorowani i lekceważeni. Łączy się tu arogancja władzy i arogancja praw rynku. Arogancję władzy wytykaliśmy komunistom. Ale obecna władza wyklucza pracownice obsługi i niezgadzających się na to. Tłumaczą się tzw. prawami rynku, koniecznością likwidacji długu uczelni. Jak można restrukturyzować uniwersytet kosztem najbiedniejszych? Jak można wprowadzać outsourcing ich pracy poprzez firmę Impel? Jak można przeprowadzać zwolnienia grupowe bez konsultacji społecznych, bez refleksji, bez współczucia? "Stracim robotę, bo rektor kupił Toyotę" - skandowały protestujące. W kryzysie władze kupiły właśnie Toyotę Aventis i remontują reprezentacyjny plac uczelni. Fasada plus togi. Setki tóg dźwigają na uroczystości właśnie panie z obsługi, które następnie fryzują profesurę. Ale teraz zorganizowały się w związek zawodowy; przewodnicząca Elżbieta Chodzyńska powiedziała Romanowi Kurkiewiczowi w TOK FM: "Mniej więcej jedna trzecia pracowników naukowo-dydaktycznych wyraziła na piśmie swoje poparcie dla sprzeciwu wobec tych zwolnień". I rzeczywiście już we wrześniu podpisywaliśmy petycję przeciwko zwolnieniom. Te bezduszne zwolnienia to największe redukcje od lat w ubogim regionie Lubelszczyzny. Klub Krytyki Politycznej w Lublinie stwierdził, że: "Nie uwzględnia się, że zdecydowana większość spośród przeznaczonego do redukcji personelu, stanowią kobiety około pięćdziesiątego roku życia, a więc grupa o bardzo słabej pozycji na rynku pracy. Redukcję zatrudnienia w drodze zwolnień grupowych uważamy za środek prymitywny i głęboko krzywdzący dla całego środowiska akademickiego". Do pikiety przyłączył się organizator protestów studenckich w 1968 roku. Zadaniem uniwersytetu jest troska o dobro całej swojej społeczności, a nie przedsiębiorczość. W uczelni nie ma miejsca na wykluczenia, poniżanie kobiet, uprzedzenia wobec "innych" grup społecznych. Studenci, wykładowcy, a także pracownicy obsługi (są to w większości najmniej uprzywilejowane pracownice) powinni tworzyć razem społeczeństwo obywatelskie – demokratyczne i wspomagające się wzajemnie. Uniwersytet to tworzenie wiedzy i praktyki współpracy, szacunku, gościnności. To zależy od nas. Autor od ponad 10 lat wykłada na UMCS. W latach studenckich działał w opozycyjnym teatrze Grupa Chwilowa. Uzyskał Dyplom Studiów Tekstu i Obrazu u Julii Kristevej na Uniwersytecie Paryskim 7. Był stypendystą Fulbrighta w nowojorskim uniwersytecie New School. Jego teksty drukowały wydawnictwa naukowe Polskiej Akademii Nauk, Routledge, New York University Press, a także czasopisma "The Guardian", "Der Spiegel", "Die Tageszeitung", "Zagadnienia Naukoznawstwa", "Przegląd Filozoficzny" i "Słowo Żydowskie". |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Mury, militaryzacja, wsobność.
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Manichejczycy i hipsterzy
- Pod prąd!: Spowiedź Millera
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Wolność wilków oznacza śmierć owiec
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
23 listopada:
1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".
1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.
1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.
1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.
1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.
1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.
1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.
1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.
2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.
?