Powstał projekt ustawy o eutanazji

[2005-02-19 16:27:25]

Profesor Maria Szyszkowska jest autorką pierwszego w Polsce projektu ustawy o dopuszczalności eutanazji. Został on złożony na ręce szefa Klubu Parlamentarnego SLD oraz w senackim klubie "Lewica Razem" złożonym z senatorów SLD, UP i niezależnych.

Ustawa przewiduje dopuszczenie eutanazji na życzenie pacjenta. Mogłyby o jej przeprowadzenie wnioskować osoby ciężko chore i dotknięte "ogromnym cierpieniem" fizycznym lub psychicznym. Nie chodzi o momenty załamania, które prowadziłyby do próby samobójstwa. Powodem eutanazji bywa nie tylko cierpienie fizyczne, ale też chora dusza, świadomość człowieka, że kiedyś, w niewiadomym mu momencie, w nieznanych okolicznościach będzie musiał umrzeć. Nie może pogodzić się z tym nie tylko emocjonalnie, ale też intelektualnie. Dotyczy to małej liczby bardzo wrażliwych ludzi o dużej wyobraźni. Chcą wiedzieć, kiedy to nastąpi i w jakich okolicznościach. Samobójstwa zaś dokonuje się w stanie nierównowagi psychicznej, ogromnego napięcia emocjonalnego - tłumaczy profesor Szyszkowska w wywiadzie udzielonym "Trybunie".

Według zapisów projektu ustawy do przeprowadzenia procedury eutanazyjnej byłoby uprawnionych zaledwie 10 lekarzy anestezjologów, cieszących się nieposzlakowaną opinią. Musieliby oni posiadać także certyfikaty Ministerstwa Zdrowia. Procedura eutanazyjna wszczynana byłaby poprzez podpisanie przez pacjenta specjalnego oświadczenia. Samą eutanazję poprzedzałby okres czterech tygodni oczekiwania, w którym pacjent miałby czas na rozważenie swojej decyzji.

Utworzona zostałaby także Krajowa Komisja Kontroli, która badałaby każdy przypadek przeprowadzenia eutanazji. W przypadku stwierdzenia jakichkolwiek uchybień od procedury, Komisja kierowałaby do Prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Jak podkreśla profesor Szyszkowska ustawa byłaby także odpowiedzią na pojawiające się w kraju przypadki dokonywania eutanazji w sposób milczący, poprzez odłączanie chorych od aparatury podtrzymującej funkcje życiowe organizmu. Przy naszych kłopotach materialnych ze służbą zdrowia obawiam się poważnego problemu – ludzie biedni mogą być odłączani szybciej od aparatów podtrzymujących życie, które dłużej będą pracowały przy tych, których rodziny mogą za to płacić. Przy tej ustawie każde odłączenie podlegałoby uwadze tych wytypowanych lekarzy. Szpitale nie mogłyby już tak sobie kogoś odłączyć i podłączyć kogoś innego - twierdzi profesor Szyszkowska.

Maria Szyszkowska uważa, że w państwie demokratycznym, do miana którego aspiruje Polska, możliwość poproszenia o dokonanie eutanazji powinna być zagwarantowana prawnie. Przypomina także, że w badaniach społecznych z 2001 roku przeprowadzonych przez CBOS 48 proc. respondentów opowiedziało się za pomysłem legalizacji eutanazji. Przeciw było 39 proc. badanych.

Skoro, według badań publikowanych w prasie, ok. 50 proc. Polaków popiera taką ustawę, jest to chyba duży problem. Nędza, głód, odrzucenie przez rodzinę, cierpienia fizyczne, brak pieniędzy na lekarstwa, brak jakiejkolwiek opieki socjalnej – niektórzy ludzie nie są w stanie tego wytrzymać. Są pieniądze na zbrojenia i na prowadzenie wojny w Iraku, a nie ma na rozwiązywanie problemów społecznych. Ale problem eutanazji występuje również w krajach, gdzie ludzie są o wiele zamożniejsi. Jeżeli nawet znikomy procent osób chce eutanazji i poważnie mamy traktować demokrację, to należy pozwolić im na wolne dysponowanie własnym ciałem - mówi Maria Szyszkowska.

Bartłomiej Kacper Przybylski

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Piotr Ikonowicz: Jestem przerażony

Dawid Kański: Komentarz do wyborów prezydenckich w USA

Xavier Woliński: Baśń o „sprawczości”

Aleksander Radomski: Goździki, które zasiały zmiany

Bartłomiej Zindulski: Lewicowa alternatywa Sahry Wagenknecht

Witold Sawicki: Walka z nowotworem, na osobistym przykładzie

Powstał projekt ustawy o eutanazji

lewica.pl w telefonie

28 listopada: