4 kwietnia Anonymous ostrzegli, że rozpoczną największą bitwę internetową w historii ludzkości. Na Facebooku napisali: Nie możemy być wciąż zjadani przez drobne różnice. Zjednoczymy się we wspólnym interesie. Jeszcze raz będziemy walczyć o wolność. Wolność od tyranii, opresji, prześladowań i od zagłady.
Zdaniem hakerów Izrael przebrał miarkę, gdy zagroził, że odetnie wszystkie łącza internetowe i telekomunikacyjne do Strefy Gazy. Stanowczo zbyt długo Anonymous czekali bezczynnie wraz z resztą świata i przyglądali się z rozpaczą barbarzyńskiemu, godnemu pogardy i brutalnemu traktowaniu Palestyńczyków na taka zwanych terytoriach palestyńskich – jak to niektórzy nazywają w największym więzieniu pod gołym niebem na świecie, mówił przedstawiciel grupy na filmie zamieszczonym w YouTube.
Izraelskie radio 5 kwietnia podało, że wiele organizacji zamknęło już swoje strony internetowe, aby zapobiec atakowi hakerów. Grupy, które planują atak chcą upublicznić takie informacje zebrane z portali, które „postawią Izrael w niezręcznym położeniu”.
Dzień ataku – 7 kwietnia jest Dniem Pamięci Holokaustu. Izraelskie Siły Zbrojne niedawno utworzyły specjalny oddział do walki w Internecie, jednak ani ich rzecznik, ani minister finansów, do którego zostali odesłani dziennikarze „The Financial Times” nie chcieli komentować obecnej sytuacji.
Do ataków hakerów krytycznych wobec działań Izraela dochodziło już wcześniej. W listopadzie 2012 wiele stron internetowych zostało zaatakowanych podczas Operacji Filar Obrony – ośmiodniowej kampanii z powietrza wymierzonej przez Izrael w Strefę Gazy.