SLD poprze kandydata PO na szefa Najwyższej Izby Kontroli
[2013-07-11 17:39:34]
Łódzki poseł Platformy Obywatelskiej i były minister sprawiedliwości w gabinecie Donalda Tuska ma zostać nowym prezesem Najwyższej Izby Kontroli. Krzysztofa Kwiatkowskiego (na zdjęciu) popiera już nie tylko jego macierzysta partia, ale także opozycyjny Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Po wyczerpującej dyskusji, w której mogliśmy poznać poglądy i cele Krzysztofa Kwiatkowskiego, także odpowiedzi na wiele pytań, klub SLD podjął decyzję o głosowaniu za tą kandydaturą, zatem jeśli na porządku dziennym Sejmu pojawi się wybór nowego szefa NIK, SLD odda swe głosy za kandydaturą Krzysztofa Kwiatkowskiego - oświadczył przewodniczący SLD Leszek Miller.
Zapytany o to dlaczego SLD nie wystawi własnego kandydata na fotel prezesa NIK Miller odpowiedział: uznaliśmy, że w sytuacji, kiedy w szranki staje ceniony polityk, także w gronie SLD oddamy nasze głosy.
Krzysztof Kwiatkowski ma 42 lata. Od 1997 do 2001 roku był sekretarzem osobistym Prezesa Rady Ministrów, Jerzego Buzka. W 2006 r. kandydował z ramienia PO na urząd prezydenta Łodzi. W latach 2009-2011 sprawował funkcję ministra sprawiedliwości w pierwszym rządzie Donalda Tuska. Był senatorem VII kadencji i sprawuje aktualnie mandat Posła na Sejm RP. Działał w AWS. Należał do Porozumienia Centrum, a potem do Ruchu Społecznego AWS (był szefem Ruchu Młodych RS AWS). Od 2004 r. należy do Platformy Obywatelskiej.
Jako minister sprawiedliwości zlikwidował w 2011 r. 74 sądy pracy w całym kraju rzekomo ze względu na malejącą listę sporów pomiędzy pracownikami, a pracodawcami. W wyniku tego posunięcia, w niektórych sądach pracy okres oczekiwania na przeprowadzenie pierwszej rozprawy wzrósł nawet do roku.
W 2013 r. kandydat PO i SLD na szefa NIK był jednym z autorów przyjętej przez Sejm liberalizacji Kodeksu pracy. Na mocy uchwalonych zmian pracownicy będą musieli pracować w dłuższych okresach rozliczeniowych, wynagrodzenie za nadgodziny otrzymają nawet po roku czasu, dwukrotnie zaczynać pracę w ciągu jednego dnia, a pracodawcom łatwiej będzie wymagać pracy do 13 godzin dziennie.
Fot: www.sejm.gov.pl
lewica.pl w telefonie
Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida: