"Guardian" napisał na swej stronie internetowej, że w związku ze stanowiskiem grożącego krokami prawnymi rządu Wielkiej Brytanii, pod którego presją, w redakcji zniszczono nośniki pamięci z dokumentami Snowdena, "nawiązał partnerstwo" z "NYT". Drażliwe materiały dotyczą brytyjskiej Rządowej Centrali Łączności (GCHQ), która jest odpowiednikiem amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA).
Alan Rusbridger, redaktor naczelny "Guardiana" powiadomił brytyjskie władze, że kopie dokumentów Snowdena zostały wysłane poza obszar podlegający brytyjskiej jurysdykcji. Wyjaśnił, że w klimacie intensywnej presji ze strony rządu Wielkiej Brytanii postanowił włączyć partnera z USA do pracy nad dokumentami GCHQ udostępnionymi przez Snowdena.
"Guardian" wyraził przekonanie, że partnerstwo z "NYT" umożliwi mu kontynuację ujawniania inwigilacji na masową skalę, ponieważ dokumenty Snowdena dotyczące GCHQ będą "poza zasięgiem rządu". Były zewnętrzny współpracownik NSA, ścigany obecnie przez wymiar sprawiedliwości USA, przebywający na czasowym azylu w Rosji, został powiadomiony o tym partnerstwie.
"NYT" i Guardian" współpracowały już, m.in. relacjonując ujawnienie przez portal WikiLeaks setek tysięcy poufnych dokumentów USA.
Fot. Wikimedia Commons