Przemysław Prekiel: Powstanie

[2016-07-31 22:36:53]

Z wojskowego punktu widzenia powstanie warszawskie nie miało żadnych szans na zwycięstwo. Było tylko i wyłącznie polityczną manifestacją pewnej grupy polityków, którzy liczyli na korzyści wynikające z racji wybuchu powstania.

Społeczeństwo zawsze jest w jakiejś mierze zakładnikiem władzy i elit politycznych. Dowództwo AK i rząd emigracyjny postanowiły położyć na szali życie warszawiaków i los miasta, mając nadzieję, iż wpłynie to na dalsze polityczne plany ZSRR wobec Polski, którego wojska były po drugiej stronie Wisły. Mówi się o zdradzie Józefa Stalina, który patrzył z satysfakcją na krwawiące miasto. Takie myślenie wystawia złą ocenę przede wszystkim dowódcom Powstania oraz londyńskiemu rządowi, który liczył na pomoc Sowietów. To krótkowzroczność i szaleństwo. Wojskowo powstanie wymierzone było w Niemcy, ale politycznie w ZSRR. Dlaczego Józef Stalin miał pomagać tym, którzy chcieli walczyć z komunizmem, a czego dowódcy nie ukrywali? Rząd w Londynie doskonale wiedział już wtedy o Katyniu a mimo to liczył na pomoc państwa, które wespół z III Rzeszą dokonał podziału Polski? To już nawet nie jest krótkowzroczność, to cynizm i głupota.

Każdy wybuch powstania ma jakiś cel. Powstanie w getcie miało na celu przede wszystkim wybór śmierci. Żydowscy powstańcy woleli ginąć z bronią w ręku niż z bronią przystawioną do głowy. Powstanie warszawskie miało zupełnie inny charakter. Dowódcy powstania, podobnie jak dowódcy z września 1939 roku, byli niemal pewni swojego zwycięstwa. Z tym, że we wrześniu 1939 roku Polska miała regularną armię i bardziej roztropnych dowódców. Wówczas również sytuacja była beznadziejna. Pomoc aliantów nie nadeszła, postanowiono więc poddać miasto, oszczędzając cierpienia ludziom i ocalić miasto. Czy to byli gorsi dowódcy? Dziś dowódcy powstania stawiani są za wzór patriotyzmu i poświęcenia. Ich imieniem nazywane są ulice miast, parków i skwerów. Jest to kolejny przykład głupoty i intelektualnej pustki polskich elit. Sprzedadzą się chociaż kolejne patriotyczne koszulki, naklejki i opaski odblaskowe. Kapitalizm w końcu mamy po to, aby zarabiać. Polska prawica idzie tym samym w sukurs globalnemu kapitalizmowi, nie dość, że nie przeszkadza jej w robieniu interesów, to wręcz go wspiera. Wszak patriotyzm należy propagować na ulicy!

Wielu publicystów i samych powstańców jak mantrę powtarza, że powstania musiało wybuchnąć. Przez pięć lat okropnej okupacji, terroru i mordowania ludzi, w końcu musiało coś pęknąć, nagromadziła się ludzka chęć zemsty. To zrozumiałe, że chciano pomścić tych wszystkich, którzy ginęli na Pawiaku, wywożeni byli do obozów, znikali w łapankach. Ale od tego powinni być roztropni dowódcy, aby skumulować tę chęć zemsty i pragmatyzm. Co w ogóle znaczy, że musiało wybuchnąć? Przecież to byli żołnierze, których obowiązkiem było wykonywanie rozkazów, składali wszak wojskową przysięgę. Powstanie nie musiało więc wybuchnąć, po prostu taką taktykę przyjął londyński rząd i dowództwo AK. Dowództwo musiało zdawać sobie sprawę, że na zwycięstwo w Powstaniu nie ma najmniejszych szans. Prof. Jan M. Ciechanowski, były powstaniec, w swojej monumentalnej książce o powstaniu warszawskim podał w liczbach uzbrojenie, jakim dysponowała AK: „Całe uzbrojenie powstańców w dniu wybuchu powstania składało się z 7 ckm, 60 lkm, 1000 kb, 300 pm, 1700 pistoletów i 25 tys. granatów i 15 piatów. Prawie połowę broni strzeleckiej, jaką powstańcy posiadali, stanowiły pistolety, które jako broń krótka - osobista, w warunkach walk miejskich o umocnione gmachy, forty, barykady, nie miała znaczenia w natarciu pododdziałów”. Wysoka była cena za szachowanie ludzkim życiem. Cierpieli zwłaszcza cywile, którzy narażeni byli na głód i powolną śmierć. W przekazach telewizyjnych królować będą jednak obrazki z pierwszych dni Powstania, gdzie ukazywane będą uśmiechnięte twarze młodych ludzi i tym przekazem epatowane będzie młode pokolenie. Wszak słodko jest umierać za Ojczyznę.

Rocznica Powstania powinna być chwilą zadumy i refleksji. W Polsce pójdzie to jednak w inną stronę. Chylę w tym dniu czoła przed Powstańcami i cywilami. Dowódców oceniła już historia. Tylko Wasza śmierć jest prawdziwa, reszta jest już tylko polityką.

Przemysław Prekiel


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


24 listopada:

1957 - Zmarł Diego Rivera, meksykański malarz, komunista, mąż Fridy Kahlo.

1984 - Powstało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).

2000 - Kazuo Shii został liderem Japońskiej Partii Komunistycznej.

2017 - Sooronbaj Dżeenbekow (SDPK) objął stanowiso prezydenta Kirgistanu.


?
Lewica.pl na Facebooku