Wydarzenie to zapoczątkuje nowy etap w historii Kuby - zakończy kilkudziesięcioletni okres rządów braci Castro. Od 1959 do 1976 prezydentem kraju był formalnie Osvaldo Dorticós Torrado. Fidel Castro pełnił tę funkcję od 1976 do 2006 r., a Raul Castro, który zastąpił swojego, zmarłego w listopadzie 2016 r. brata - kolejnych 12.
Nowy prezydent oświadczył, że zamierza kontynuować rewolucję kubańską. Podkreślił także, że Raul Castro pozostanie liderem tej rewolucji. Odchodząc z urzędu, Castro zachowa bowiem funkcję sekretarza generalnego Komunistycznej Partii Kuby. Będzie stał na jej czele aż do 2021 r., kiedy skończy 90 lat. Oznacza to, że nadal to on będzie najbardziej wpływowym politykiem na Kubie. Mimo to koniec jego prezydentury jest symbolicznym momentem dla kraju.
Mandat udzielony przez naród kubański temu parlamentowi dotyczy realizowania rewolucji kubańskiej w kluczowym momencie historii, ale też reform gospodarczych zapoczątkowanych przez Raula Castro - powiedział Miguel Díaz-Canel w swym pierwszym wystąpieniu jako szef państwa. Zapewnił, że władze w Hawanie są zawsze gotowe na dialog z tymi, którzy traktują przedstawicieli jego kraju jak równych sobie. Dodał też, że kubańska polityka zagraniczna się nie zmieni.
58-letni Díaz-Canel został mianowany pierwszym wiceprzewodniczącym Rady Państwa w 2013 r. przez Raula Castro. Jest cywilem i reprezentantem nowego pokolenia. Urodził się rok po kubańskiej rewolucji z 1959 r. i nie otacza go legenda jak braci Castro i Ernesto Che Guevarę.
Stanowisko nowego pierwszego wiceprezydenta obejmie 72-letni Salvador Valdes Mesa, członkowi Biura Politycznego Komunistycznej Partii Kuby - ogłosiła Balseiro. Potwierdziła, że w skład Rady Państwa wejdzie 13 nowych członków.
Po zastąpieniu w 2006 r. swojego brata Fidela, Raul Castro rozpoczął serię reform, które wcześniej były nie do pomyślenia, takich jak otwarcie gospodarki dla prywatnych przedsiębiorców. Zaangażował się także w zbliżenie z USA. Data wyboru nowego prezydenta - 19 kwietnia - jest historyczna z uwagi na przypadającą w ten dzień 57. rocznicę odparcia inwazji w Zatoce Świń, której w 1961 r. dokonali kubańscy emigranci z pomocą CIA. 19 kwietnia nazywany jest na Kubie dniem "pierwszej porażki jankeskiego imperializmu w Ameryce Łacińskiej".
fot. Wikimedia Commons