Nowa Zelandia - Historyczna wygrana Partii Pracy

Nowa Zelandia: Historyczna wygrana Partii Pracy

[2020-10-17 17:19:19]

Partia Pracy premier Jacindy Ardern wygrała sobotnie, przełożone z powodu pandemii wybory parlamentarne. Po przeliczeniu większości głosów poinformowano, że laburzyści zdobyli aż 49 proc. głosów, dystansując swojego głównego rywala, konserwatywną Nowozelandzką Partię Narodową z 27 proc. poparcia.

Centrolewicowa Partia Pracy będzie miała najwięcej deputowanych w swojej 104-letniej historii - 64 w 120-osobowym parlamencie.

Partia Pracy miała na celu zdobycie zdecydowanej większości miejsc w parlamencie, co nie wydarzyło się odkąd 24 lata temu Nowa Zelandia wprowadziła proporcjonalny system głosowania. Zazwyczaj partie muszą zawierać koalicje, aby rządzić. Jednak tym razem 38-letnia Ardern i Partia Pracy będą mogli działać samodzielnie.

To nie były zwykłe wybory - powiedziała. To było pełne niepewności i niepokoju - wyznała Ardern. Obiecała, że nie będzie uważał poparcia swoich nowych zwolenników za coś oczywistego. Żyjemy w coraz bardziej spolaryzowanym świecie, w miejscu, w którym coraz więcej ludzi traci zdolność widzenia swojego punktu widzenia - powiedziała.

Rekordowa liczba wyborców oddała przedterminowe głosy w ciągu dwóch tygodni poprzedzających wybory.

Nowozelandzka Partia Pracy powstała w 1916 r. z połączenia różnorodnych organizacji socjalistycznych i związkowych oraz Zjednoczonej Partii Pracy i Partii Socjaldemokratycznej. Jednym z jej założycieli i długoletnim przywódcą był Peter Fraser.

Od 1930 reprezentowana w parlamencie. W 1935 po raz pierwszy przejęła władzę.

We wczesnym okresie działała na rzecz ustawodawstwa socjalnego, ochrony mniejszości społecznych (zwłaszcza Maorysów), uspołecznienia banków i środków masowego przekazu. W latach 80. zaangażowała się w ustawodawstwo antynuklearne i ochronę środowiska oraz dążenie do większej niezależności od USA w polityce zagranicznej.

Skupia część klasy robotniczej, drobną i średnią burżuazję oraz część klasy średniej.

wch

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Tomasz S. Markiewka: Słuszny komunikat to za mało

Filip Ilkowski: Kilka słów o Syrii

Slavoj Žižek: Powrót Trumpa oznacza, że koniec tego świata jest przesądzony

Piotr Ikonowicz: Jestem przerażony

Dawid Kański: Komentarz do wyborów prezydenckich w USA

Xavier Woliński: Baśń o „sprawczości”

Nowa Zelandia: Historyczna wygrana Partii Pracy

lewica.pl w telefonie

15 stycznia: