Sąd Najwyższy uznał, że sąd w Kurytybie, który skazał Lulę w sprawach o rzekomą korupcję, nie miał do tego kompetencji, a procesy w sprawie zarzutów, jakie mu postawiono, mogą toczyć się wyłącznie przed sądami federalnymi.
Jesienią 2019 r. Sąd Najwyższy nakazał zwolnienie byłego prezydenta, który spędził w więzieniu rok i 7 miesięcy, skazany na podstawie oskarżenia o rzekomą korupcję. W orzeczeniu wskazano na niezgodność z konstytucją takiej interpretacji kodeksu karnego, która pozwalała osadzić w więzieniu oskarżonego, choć nie wyczerpał on wszystkich możliwości odwołania się od wyroku. W chwili skazania Lula był w sondażach faworytem wyborów prezydenckich w 2018 r.
Sondaże wskazują, że może on pokonać obecnego szefa państwa Jaira Bolsonaro w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W niedawnym badaniu opinii publicznej 44 proc. respondentów poparło Bolsonaro, a 50 proc. opowiedziało się za Lulą.
* * *
Najwyższy Sąd Federalny Brazylii potwierdził w głosowaniu decyzję jednego ze swoich sędziów, który w zeszłym miesiącu anulował wyroki ciążące na byłym prezydencie kraju, Luizie Inacio Luli da Silvie.
Wynik głosowania Sądu Najwyższego potwierdza, że procesy przeciwko Luli były niesłusznie rozpatrywane przez sąd pierwszej instancji w Kurytybie, a były prezydent będzie teraz ponownie sądzony w Brasilii. Dzięki temu Lula może startować w wyborach prezydenckich w 2022 roku, gdzie zmierzyłby się z obecną głową państwa, Jairem Bolsonaro.
fot. fb Lula