Pomocą, głównie merytoryczną i prawną, zajmować się będzie powstające w województwie śląskim stowarzyszenie osób poszkodowanych przez IV Rzeczpospolitą i braci Kaczyńskich. Tworzą je ludzie powiązani z Socjaldemokracją Polską, a współdziałać mają także przedstawiciele Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Unii Pracy.

Dariusz Wójtowicz jest radnym w Mysłowicach i zarazem wiceprzewodniczącym SdPl na Śląsku. To z jego inicjatywy tworzy się stowarzyszenie. Zasłynął kiedyś projektem budowy pomnika Fidela Castro i sprzeciwem wobec wydawania publicznych pieniędzy na cele kultu religijnego. Maciej Adamiec, radny z Sosnowca i kandydat „borówek” do Senatu, uszczegóławia, że celem jest przede wszystkim pomoc osobom zwalnianym z pracy z powodów politycznych.

Na planowanej stronie internetowej zamieszczane mają być relacje osób, które zwolnione zostały właśnie ze względu na polityczne korzenie. Z wypowiedzi inicjatorów, choć są to osoby młode, można wysnuć wniosek, że stowarzyszenie ma bronić przede wszystkim byłych członków PZPR i SB. - Mój znajomy jest policjantem, ale kiedyś był w SB – powiedział Wójtowicz. Grzegorz Pisalski, także radny z Sosnowca i kandydat SdPl do Sejmu, dodał: - Mówi się o dekomunizacji. Jestem młody i mnie to nie dotyczy, ale znam wielu porządnych ludzi, którzy byli w PZPR i nie widzę powodu, by ich krzywdzić. Im trzeba pomóc.