KPH, SdPl i SLD w sprawie decyzji Grobelnego

[2005-11-16 19:03:34]

Kampania Przeciw Homofobii oraz dwie centrolewicowe partie polityczne - Socjaldemokracja Polska i Sojusz Lewicy Demokratycznej - skrytykowały prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego za odmowę wydania pozwolenia na organizację "Marszu Równości".

Kampania Przeciw Homofobii wzywa do równego traktowania wszystkich obywateli bez względu na orientację seksualną, czy światopogląd. Prawo do wyrażania poglądów i zgromadzeń jest podstawowym prawem każdego człowieka - czytamy w apelu organizacji. Działacze Kampanii ubolewają, że preyzydent Poznania wziął przykład z prezydenta Warszawy i prezydenta-elekta RP Lecha Kaczyńskiego, zakazując organizacji manifestacji mniejszościom seksualnym.

Działacze KPH przypomnieli także, że odmowna decyzja prezydenta Grobelnego została wydana dokładnie w 20. rocznicę rozpoczęcia przez PRL-owskie służby bezpieczeństwa Akcji "Hiacynt", mającej na celu inwigilację środowisk mniejszości seksualnych.

Zakazując przeprowadzenia Marszu Równości, którego główną ideą byłą próba zwrócenia uwagi na prawa mniejszości, prezydent Poznania, Ryszard Grobelny złamał jedną z fundamentalnych zasad demokracji. Ten zakaz jest niekonstytucyjny, uniemożliwia bowiem obywatelom Rzeczpospolitej Polskiej skorzystanie z przysługującego im prawa do swobody publicznego prezentowania swoich poglądów (art. 54 konstytucji) i udziału w pokojowych zgromadzeniach (art. 57). Są to jedne z najważniejszych praw obywatelskich zapisane w Konstytucji RP - czytamy natomiast w oświadczeniu wiceprzewodniczącej Socjaldemokracji Polskiej - Sylwii Pusz.

Liderka SdPl uważa, że prezydent Grobelny "stchórzył" przed nagonką medialną polityków Prawa i Sprawiedliwości, Ligi Polskich Rodzin oraz Młodzieży Wszechpolskiej. Poznański prezydent ugiął się także pod naciskiem hierarchów kościoła katolickiego. Zdaniem Sylwii Pusz powoływanie się na niemożność zapewnienia Marszowi bezpieczeństwa, jest tylko kompromitującą dla prezydenta i jego urzędu wymówką.

W podobnym tonie wypowiadają się liderzy Sojuszu Lewicy Demokratycznej - Wojciech Olejniczak i Grzegorz Napieralski. We wspólnym oświadczeniu przypominają oni, że decyzja Lecha Kaczyńskiego o braku zgody na organizację warszawskiej Parady Równości została uchylona przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Zdaniem liderów SLD ograniczanie prawa obywateli do manifestowania własnych przekonań stoi w sprzeczności z Konstytucją RP. Ubolewają oni także, że prezydent Poznania "opowiada się po stronie radykalno-narodowej prawicy, a nie po stronie obywateli".

Chęć odebrania prawa do wolności zgromadzeń i demonstrowania swych przekonań uważamy za próbę ograniczenia podstawowej wartości demokracji. Nie rozumiemy i zarazem sprzeciwiamy się agresywnej postawie środowisk PiS i LPR wobec różnych mniejszości, stanowiących przecież integralna część społeczności Poznania oraz całej Polski. Umiejscawianie przez polityków prawicy mniejszości, w których imieniu ma odbyć się Marsz Równości, poza nawiasem społeczeństwa (odbierając im jedno z podstawowych praw konstytucyjnych) jest działaniem podsycającym ksenofobię i nietolerancję, prowadzącymi do agresji i przemocy - czytamy natomiast w stanowisku miejskiej organizacji Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Poznaniu.

Działacze poznańskiego SLD wyrażają swoje poparcie dla idei Marszu Równości i jednocześnie odrzucają argumentację władz miejskich dotyczącą obaw o możliwość zakłócenia porządku publicznego.

Bartłomiej Kacper Przybylski

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Piotr Ikonowicz: Jestem przerażony

Dawid Kański: Komentarz do wyborów prezydenckich w USA

Xavier Woliński: Baśń o „sprawczości”

Aleksander Radomski: Goździki, które zasiały zmiany

Bartłomiej Zindulski: Lewicowa alternatywa Sahry Wagenknecht

Witold Sawicki: Walka z nowotworem, na osobistym przykładzie

KPH, SdPl i SLD w sprawie decyzji Grobelnego

lewica.pl w telefonie

28 listopada: