Polscy wyznawcy islamu nie przyjęli przeprosin Grzegorza Gaudena, redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej", która opublikowała karykatury Mahometa.

"Rz" przedrukowała w sobotę dwa rysunki, opublikowane ponad 4 miesiące temu w duńskiej gazecie "Jyllands-Posten". Na jednym z nich Mahomet wzywa zamachowców-samobójców, by zaprzestali dalszych ataków, bo w raju nie ma już dla nich dziewic. Druga karykatura przedstawia Mahometa z bombą w turbanie.

Początkowo Gauden bronił decyzji o publikacji, mówiąc, że gazeta zdecydowała się przedrukować karykatury, "bo całkowicie odrzuca metody, do których odwołali się islamscy przeciwnicy publikacji", a "wolności prasy trzeba bronić".

W poniedziałek - po szerokiej fali krytyki z różnych kręgów politycznych, społecznych i religijnych - Gauden przeprosił wszystkich, których uraziły karykatury. - Przepraszam za to, że to zostało opacznie zrozumiane i że mogło sprawić przykrość - tłumaczył Gauden.

Polscy muzułmanie uznali te przeprosiny za nieszczere i niewystarczające. Zapowiedzieli, że prawdopodobnie we wtorek złożą w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

W islamie cześć Bogu oddaje się unikając całkowicie przedstawiania jakichkolwiek postaci. Podobny zakaz zapisany jest w drugim przykazaniu biblijnym, jednak współczesne chrześcijaństwo już go w tej formie nie przestrzega.

Po opublikowaniu karykatur Mahometa w prasie zachodniej na całym świecie trwają protesty muzułmanów. Niektóre z demonstracji przybierają gwałtowny charakter - m.in. w weekend podpalone zostały duńskie placówki dyplomatyczne w Damaszku i Bejrucie.