W poniedziałek prezydent Ukrainy Leonid Kuczma podpisał dekret wprowadzający zmiany do nowej doktryny obronnej państwa. Wykreślono zapis mówiący, że celem strategicznym Kijowa jest członkostwo w NATO i Unii Europejskiej, a w zamian wstawiono enigmatyczne stwierdzenie o "integracji euroatlantyckiej".

Według opozycji zabieg ten wykazuje "obłudę" władz ukraińskich, bo świadczy, że dotychczasowy kurs na integrację z zachodem został przyjęty wyłącznie ze względów koniunkturalnych.

Zwrot Ukrainy dostarczył pretekstu prezydentowi Władimirowi Putinowi do wygłoszenia ostrej opinii na temat polityki zachodu wobec największego sąsiada Rosji, bowiem na spotkaniu z Leonidem Kuczmą w Jałcie stwierdził, że "agentura z krajów zachodnich próbuje skompromitować proces integracji Ukrainy z Rosją".

W opinii obserwatorów prezydent Putin w ten sposób wysyła zdecydowany sygnał do krajów euroatlantyckich, iż Moskwa nadal uważa Ukrainę za swoją strefę wpływów, z której nie pozwoli się wyrugować.