Od czasu ataku na WTC, macedońskie media ponownie zaczęły zwracać uwagę na powiązania wspieranych przez USA albańskich rebeliantów z bin Ladenem i islamskim terroryzmem. Wcześniej próbowano już kilka razy uciszyć te rewelacje. Przedstawiciel USA w negocjacjach pokojowych, ambasador Jemes Pardew osobiście naciskał na macedońskiego premiera, aby powstrzymać prasę od wygadywania się. Obecnie temat powrócił.

Macedońskie dzienniki dowodzą, iż w szeregach rdzennych Albańczyków z UCK walczyli także Mudżahedini szkoleni m. in. w obozach bin Ladena. Nowa Macedonia zwraca też uwagę na finansowe i wywiadowcze powiązania UCK i Al Kidy. Również wg Times`a współpracownicy bin Ladena zdobywają pieniądze poprzez amerykańskie organizacje humanitarne pomagające kosowskim uchodźcom i afgańskim dzieciom. W rzeczywistości przekazują one fundusze terrorystom Al Kidy, ale również bojownikom UCK. Część z tych organizacji została stworzona z udziałem CIA, aby finansować afgańskich islamistów walczących ze Związkiem Radzieckim. Teraz UCK było finansowane podobnie, pod auspicjami USA, co miało pomóc w usunięciu reżimu Milosevica.

Tymczasem związki te potwierdza wiele innych źródeł, m. in. raporty Intenational Media Corporation oraz kierowanej przez republikanów komisji Kongresu, przybliżające ponadto rolę USA we wspieraniu terrorystów po Zimnej Wojnie. Świadczą one o tym, że wzorzec Iran-Contra (kiedy to USA zaopatrywała w finansowaną handlem narkotykami broń nikaraguańskich Contras walczących z rządem sandinistów) został w 94 r. ponownie użyty na Bałkanach, aby uzbroić Mudżahedinów z muzułmańskiej armii bośniackiej. Stany Zjednoczone aktywnie uczestniczyły w zbrojeniu i szkoleniu sił muzułmańskich w Bośni-Hercegowinie, łamiąc porozumienia ONZ. Duże ilości amunicji i wyrzutni rakiet dostarczył również Iran, z pełną zgodą i wiedzą rządu USA, którego przedstawiciele dokonywali nawet inspekcji sprowadzanych pocisków.

Również w 94 r. pod kontrolą amerykańskich Sił Specjalnych wylądował w Ploce w Chorwacji oddział afgańskich Mudżahedinów, który dołączył następnie do bośniackich muzułmanów w miejscowościach Kupres, Zenica i Banja Luca (siły te były wspierane przez oddział UNPROFOR).

Przy współudziale administracji Clintona, broń była również dostarczana poprzez radykalne grupy islamskie, m. in. fałszywą sudańską organizację humanitarną TRWA, przypuszczalnie związaną z Osamą bin Ladenem. USA ułatwiało także rekrutację Mudżahedinów do sił bośniackich. Raport Kongresu oskarża Clintona, że pomógł zamienić Bośnię w bazę wojującego Islamu.

Ten sam wzór został powtórzony w Kosowie w 98-99 r. Do UCK zaciągani byli Mudżahedini przy współudziale NATO i amerykańskiego Departamentu Stanu. Brytyjskie źródła wojskowe potwierdzają, że zadanie uzbrojenia i wyszkolenia UCK powierzone było amerykańskim i brytyjskim służbom wywiadowczym. Jednocześnie w szkoleniu UCK w walce partyzanckiej i dywersyjnej współpracowali instruktorzy z Afganistanu finansowani przez islamski Jihad. Jak podaje londyński Sunday Times (29.11.98), osobiście odwiedził Albanię bin Laden, którego grupa była jedną z tych, które wysłały swoje jednostki do Kosowa.

Jednocześnie wg licznych źródeł, m. in. Interpolu oraz amerykańskiego Globalized Organised Crime Program, znaczącym źródłem finansowania UCK była sprzedaż narkotyków przechodzących tzw. Bałkańskim Szlakiem, który zapewnia 80% heroiny przeznaczonej na rynek europejski. Departament Stanu USA wymienia UCK jako organizację terrorystyczną, finansującą swoje operacje poprzez handel narkotykami oraz pożyczki od państw islamskich i osób indywidualnych, w tym prawdopodobnie od Osamy bin Ladena. Jednocześnie jedną z elitarnych jednostek UCK podczas konfliktu w Kosowie prowadził dowódca wojskowy z organizacji bin Ladena. Powiązania UCK z międzynarodowym terroryzmem, a także fakt, iż rząd USA miał pełną wiedzę na ten temat, są dobrze udokumentowane przez Kongres, mimo to albańskie oddziały militarne były przedstawiane podczas konfliktu kosowskiego jako bojownicy o wolność oraz demokratyczna siła w Kosowie.

Amerykańskie wsparcie dla terroryzmu było kontynuowane także podczas konfliktu w Macedonii. Wg BBC zachodnie siły specjalne wciąż trenowały partyzantów, pomagając im rozpocząć atak w południowej Serbii i Macedonii. Gdy UCK, jako Kosovo Protection Corps została uznana przez ONZ, umożliwiło jej to otrzymywanie legalnej pomocy militarnej. Jak szeroko udokumentowała macedońska prasa, USA oraz islamskie organizacje terrorystyczne, łącznie z Al Kidah jednocześnie finansują i wspierają albańskich terrorystów. Będąca kontynuacją UCK National Liberation Army oraz wspierane przez ONZ i NATO KCP to w rzeczywistości te same instytucje, z tym samym dowództwem wojskowym i personelem. Jednocześnie wśród sił albańskich w Macedonii znajdują się amerykańscy doradcy wojskowi z prywatnych firm będących na kontraktach z Pentagonem, a wg macedońskich służb bezpieczeństwa 70% wyposażenia partyzantów jest produkcji amerykańskiej.

Wszystko to nie zgadza się z lansowaną przez media teorią blowback, wg której pozyskany przez CIA bin Laden zwrócił się przeciw swoim sponsorom. Wydaje się raczej, że rząd USA i CIA nigdy nie zerwały swoich więzów z islamską siatką terrorystyczną. Jak powiedział profesor ekonomii na Uniwersytecie w Ottawie, Michel Chussudovski - wojna, podobno przeciwko międzynarodowemu terroryzmowi, została wywołana przez rząd, dla którego chronienie międzynarodowego terroryzmu jest na porządku dziennym jako część jego polityki zagranicznej. Innymi słowy, główne uzasadnienie rozpoczęcia wojny zostało całkowicie sfabrykowane.

Centre for Research on Globalisation (http://globalresearch.ca/)

autor: Kuba, kuba@zielona.uni.wroc.pl

Przedruk z Poprostu.pl