Jeszcze o Paetzu

[2002-02-27 10:56:42]

Sprawa jest tajemnicą poliszynela od lat, ale większość wypowiadających się przedstawicieli Kościoła udawało na początku, że słyszy o niej po raz pierwszy, obudowując swoje wypowiedzi licznymi zastrzeżeniami w rodzaju: „gdyby ewentualnie zarzuty się potwierdziły …” Później okazało się nagle, że wiedzieli wszyscy: Watykan, biskupi, nuncjusz apostolski, księża, klerycy … . Wszyscy też załamują dziś ręce nad „ogromną raną” zadaną Kościołowi w Polsce, jak gdyby zadana ona została właśnie dziś i jak gdyby było nią samo pisanie o tej sprawie. A przecież ta rana krwawi co najmniej dwadzieścia lat. Paetz molestował już w latach osiemdziesiątych, będąc jeszcze ordynariuszem w Łomży – donosi „Gazeta Wyborcza”. Później w Poznaniu mimo protestów słanych do kościelnych urzędów, bez przeszkód molestował dalej, a Kościół hierarchiczny zawsze wierny zasadzie, że brudy należy prać wyłącznie we własnym domu albo wcale, na wołanie sprawiedliwych pozostawał głuchy jak kamień.

Wszyscy też gremialnie wyrażają dziś nadzieje, że Kościół oczyści się z tego „straszliwego grzechu”. Nie wydaje się jednak, żeby to było takie proste. Trudno będzie znaleźć przecież odpowiedź na pytanie dlaczego nuncjusz apostolski Józef Kowalczyk zamiast napiętnować grzech odsyłał Paetzowi „do rozpatrzenia” listy demaskujące jego występek. Dlaczego poznańscy biskupi pomocniczy byli ślepi i głusi? Dlaczego Episkopat Polski w obliczu faktów poddaje jedynie w wątpliwość intencje autorów publikacji. Dlaczego biskup łowicki Zawitkowski, już po ujawnieniu całej sprawy potrafi w niej dostrzec jedynie „najgłupszych siepaczy” i „kamieniarzy” z Rzeczpospolitej, którzy „ukamienowali biskupa niby w obronie czystości Kościoła”. Dlaczego wreszcie Prymasowi Glempowi nie podoba się „przesadne nagłaśnianie sprawy” w końcu można jeszcze zrozumieć, przecież właśnie za sprawą tego nagłaśniania naruszony został tak miły sercu święty spokój i nie może być po staremu i jak dawniej. Sam poznański purpurat, wprost zaprzecza wszystkiemu. Nigdy nie molestował, a akcja oczerniania go zaplanowana została przez wrogie Kościołowi siły, których przecież nigdy nie brakowało.

Skłonności homoseksualne nie są niczym niezwykłym i nie powinny być powodem wstydu. Jeśli ktoś pragnie je ukrywać to jego sprawa. Gorzej, gdy hipokryzja i obłuda nakazują gromić rozpustę z ambony , a w zaciszu arcybiskupiego pałacu do woli się nią kontentować. Arcybiskup Paetz w majestacie swej władzy, pewny własnej bezkarności czynił to przez lata bez specjalnego skrępowania. Ale być może on sam jest najmniej ważny w tej sprawie. Wszyscy zadają sobie pytanie jak to było możliwe? Dlaczego to tak długo trwało? Ile takich nietykalnych, świętych krów kryje się jeszcze w Kościele? Prawie sto lat temu Anatol France w książce „Kościół i Republika” wyraził opinię, że zmiany w Kościele mogą się dokonywać jedynie na skutek presji czynników zewnętrznych. Trudno się z tym nie zgodzić, wydaje się bowiem rzeczą pewną, że gdyby prasa nie ujawniła skandalu, poznański arcypasterz bez większych problemów dotrwałby do emerytury, rozdając klerykom czerwone majtki z napisem „Roma” i zachęcając do odczytywania wspak.

Arcybiskup Paetz zapewne zostanie usunięty z urzędu, Niestety, bez odpowiedzi pozostanie pytanie, dlaczego Kościół tak wrażliwy i pryncypialny w kwestiach seksu i moralności, tak skłonny do piętnowania w tej materii, nabiera wody w usta i staje sie nagle w niewytłumaczalny sposób wyrozumiały i powściągliwy, gdy sprawa dotyczy duchownego, osobliwie, duchownego wysokiej rangi.

Adam Sochaczewski


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


24 listopada:

1957 - Zmarł Diego Rivera, meksykański malarz, komunista, mąż Fridy Kahlo.

1984 - Powstało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).

2000 - Kazuo Shii został liderem Japońskiej Partii Komunistycznej.

2017 - Sooronbaj Dżeenbekow (SDPK) objął stanowiso prezydenta Kirgistanu.


?
Lewica.pl na Facebooku